Hmmm...generalnie jak wlazlem pod nia to uderzylem sie w leb...ale niestety o wydech, a nie o wał...
Nie bądź taki drobiazgowy,

Napisany 16 stycznia 2013 - 22:25
Hmmm...generalnie jak wlazlem pod nia to uderzylem sie w leb...ale niestety o wydech, a nie o wał...
Napisany 16 stycznia 2013 - 22:43
no cóż paniusiu...przedni napęd jest dla....Hmmm...generalnie jak wlazlem pod nia to uderzylem sie w leb...ale niestety o wydech, a nie o wał...
Napisany 17 stycznia 2013 - 18:25
no cóż paniusiu...przedni napęd jest dla....
Napisany 22 stycznia 2013 - 14:31
Napisany 22 stycznia 2013 - 23:00
Widzę, że te Panie już zagościło na forumPanowie i Panie....
Potrzebuje pilnie namiary na kogoś niedrogiego solidnego i przede wszystkim mającym pojęcie o V6 w Oplu. Potrzebuję kilka rzeczy wymienić, nawet nie naprawić.
BARDZO PILNE
Dzięki.
Napisany 23 stycznia 2013 - 09:00
Napisany 23 stycznia 2013 - 15:12
Napisany 23 stycznia 2013 - 23:31
jak widzę, usterka jest nie odnaleziona, a podejrzanych jest kilka elementów...nieźle..Ogniowy , no chyba lepiej niż obywatele, lub towarzysze...
I masz rację , że wymieniacze, oj wiem to niestety bardzo dokładnie...
aros nie no ja w ciągu kilku dni mam kilka rzeczy wymienić do poniedziałku tak naprawdę maksymalnie...
A propos poszukuje najlepiej z okolic sondy lambda, nawet 3 sztuki, przepływomierz do V6, alternator, czujnik położenia wału... bardzo pilnejak coś takowego macie w dobrym stanie to dajcie pilnie znać na PW.
Napisany 24 stycznia 2013 - 08:25
Napisany 24 stycznia 2013 - 12:10
Bobry wszystkim
Ogniowy Nie, wszystko jest sprawdzone dokładnie. Wczoraj jeszcze byłem się upewnić , ponownie wszycho sprawdzone i jeszcze pewnie w tym tygodniu oba auta idą do poprawek. Bo w Omedze padła mi sonda lambda, czujnik położenia wału i termostat do wymiany. ale Omega ma moc jak najbardziej , tylko tyle że ni stad ni zowąd potrafi zatrząść lub zgasnąć ( czujnik położenia wału szwankuje ) - wszystko sprawdzone namacalnie ;p oraz pod komputerem.
W Calibrze tez silnik 3.0 też sondaprzepływka i ogólnie wsio sprawne. Może jakiś czujnik temperatury jeszcze być uwalony ale to wyjdzie w praniu.
Także robota nie jest ogromna a same wymiany.
Kilka dni i będą zdrowe
Napisany 24 stycznia 2013 - 12:37
Także robota nie jest ogromna a same wymiany.
Napisany 24 stycznia 2013 - 15:59
To może specjalizują się w robieniu w bambuko.. albo tak mocny zakres wiedzy posiadają...Mnie próbowali np przy uszkodzonym czujniku wału wkręcić w wymianę ECU.
Napisany 25 stycznia 2013 - 11:26
Napisany 26 stycznia 2013 - 05:01
a o których konkretnie mowa?z całego serca odradzam wycieczki do tych "fachowców"
Napisany 26 stycznia 2013 - 09:09
Ty wymieniłeś jednego i Karburator jednego... więc to chyba oczywista oczywistość...a o których konkretnie mowa?
Napisany 27 stycznia 2013 - 02:37
Napisany 27 stycznia 2013 - 05:29
Ok , ... Żyrafy wchodzą do szafy...Ty wymieniłeś jednego i Karburator jednego...
Napisany 27 stycznia 2013 - 14:03
Napisany 27 stycznia 2013 - 14:21
Padłem... :laugh:Ok , ... Żyrafy wchodzą do szafy...
Masz rację, mam podobne zdanie.Jeśli mówić o tych z Hery, to jeśli zleca się coś konkretnego i patrzy na ręce zrobią dobrze.
Jeśli zdać się na ich "weryfikację", można zostać puszczonym w skarpetkach. O tym pisałem, żeby przekazać własne doświadczenia.