5 odpowiedzi na ten temat

[niko]

Właśnie wczoaraj wróciliśmy z Grecji i okolic.
Jakieś 4 tyś km na liczniku, a może trochę więcej...
Omesie po prostu miodzio. Zero problemów. Tym razem trochę więcej nam paliła, bo zapomniałem wyregulować. Średnio jakieś 12 l. gazu. W zeszłym roku było 10 l.
Na autostradach węgierskich i greckich można było poszaleć. Wśród bagaży mieliśmy dwójkę dzieci, więc nie rozpędzaliśmy się ponad 180 km. Trzeba w końcu czasem być odpowiedzialnym rodzicem.
W Grecji prawie wogóle nikt nie jeździ Omesiami. ???
Miło znów tu zawitać.
pozdro dla wszystkich.
PS
Mam wiele wrażeń i może znów je opiszę na swojej stronce domowej.

[Maro]

A co Ty myślałeś? Że to jakiś poldolot co w jedną strone nawet nie dojedzie?

EDIT:
Prosimy jakieś foty z wakacji

[Bc30se]

Na LOBie też pisali o TWoim przyjeździe... a jednak to prawda.... :mrgreen:

[GAWOR]

Na LOBie też pisali o TWoim przyjeździe... a jednak to prawda.... :mrgreen:

A miałeś tam już nie zaglądać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

[niko]

1. Maro. Wiem, że Omcia to nie poldolot, ani inny gównołaz, ale w zeszłym roku na mniejszej odległości (do Czrnogóry), to się Omcia rozkraczyła i kłopotów finansowych mi narobiła. A w tym jak miodzio. Myślę, że tajemnica leży w tym, że Omcię w tym roku dopieściliśmy tu i ówdzie i w całości: na przegląd szczegółowy nie poszczędziłem kasiorki i się Kobyłka kochana odwdzięczyła bezawaryjnoscią.

2. Zdjęcia będą w swoim czasie. Nie mam wiele, ale coś się tam znajdzie.

3. BeCe! Nie zakumałem z tym LOBem. Nie zaglądam tam bo, gdy przed wakacjami zaglądałem, to nudą tam powiało okrutną i powtarzalstwem i sztywniactwem. Ale skoro im dobrze w swoim gronie... to niech im tam Panbóg błogosławi.

pozdro dla wszystkich i miło was znów czytać.

[Maro]

No właśnie
Stare powiedzenie: Kto dba ten ma
Zbuntowała sie i tyle