Do tej pory takiego problemu nie miałem Gasze auto, cisza spokój a tu nagle wyje mi coś z tyłu (kombi).
W pierwszej chwili myślałem - pompa paliwa, ale zbyt głośno i na zewnątrz tego nie słychać...
Potem wpadłem na pomysł - może pomieliło się coś w zmieniarce... ale otwieram bagażnik i to też nie to...
Okazuje się - że jak auto postoi na słońcu i nawigacja Carin (w kombi zamontowana pod sufitem) dostaje +70stC i włącza się jej wentylatorek. Ponieważ jest ukryta pod tapicerką - hałas rozchodzi się po całym aucie, z samej nawi tego nie słychać, więc na pierwszy rzut ucha - ciężko zlokalizować źródło...
Wyłączenie auta też nie powoduje wyłączenia wentylatorka - wyświetlacz od nawi ciemny a wentylatorek jeszcze dobrą chwilę wyje/buczy (a jest całkiem sprawny, tylko taki głośny model)
0
W moim aucie straszy! Ku przestrodze :)
Rozpoczęte przez
Hrumque
, 09 cze 2007, 15:05
2 odpowiedzi na ten temat
#1 OFFLINE
#2 OFFLINE
Napisany 04 lipca 2007 - 13:27
Wiem, że to mały pobór prądu, ale, to niezła kicha, bo jak zostawisz autko na kilka dni w słońcu, to może rozłożyć aku
"Krytykować może każdy głupiec i wielu z nich to robi"
Winston Churchill
#3 OFFLINE
Napisany 04 lipca 2007 - 15:54
Niestety, właśnie mnie to spotkało jakiś czas temu.
Auto stało u mechanika tydzień w słońcu, nie odpalane. Równocześnie mechanik genialny - auta nie zamknął "zgodnie z procedurą:
- wyłączenie kluczyka
- otwarcie drzwi kierowcy
- zamknięcie drzwi kierowcy
- zamknięcie zamka/alarmu
(i w tym momencie następuje wyłączenie zasilania np radia, navi, podświetlania guziczków od szyb itp)
Tylko pewnie grzebał coś, i zostawił niezamknięte albo używał drzwi pasażera - świeciło się navi przez tydzień i w dodatku burczało wentylatorem, aż aku umarło...
Auto stało u mechanika tydzień w słońcu, nie odpalane. Równocześnie mechanik genialny - auta nie zamknął "zgodnie z procedurą:
- wyłączenie kluczyka
- otwarcie drzwi kierowcy
- zamknięcie drzwi kierowcy
- zamknięcie zamka/alarmu
(i w tym momencie następuje wyłączenie zasilania np radia, navi, podświetlania guziczków od szyb itp)
Tylko pewnie grzebał coś, i zostawił niezamknięte albo używał drzwi pasażera - świeciło się navi przez tydzień i w dodatku burczało wentylatorem, aż aku umarło...
--
Bartek
Bartek