pompka pewnie tez po 14 latach dostała co swoje
pompka wymieniana była 2 lata temu- mam kwit, a świece rok temu- licząc o grudnia 2010- według słów poprzedniego właściciela. Co do reszty to się zgadzam, że wystarczyłby porządny mechanik.
pozwalają na to.co robia prawdziwi mechanicy
Wczoraj jak odebrałam samochód zadzwoniłam do tych piaskowych ludków- jasne, że się wyparli( odwaga cywilna w narodzie umiera)- oraz do kolegi, który wstawił tam ostatnio samochód (objawy takie same jak przy moim) i poinformowałam go, by przy odbiorze sprawdził wszystko oraz udał się na stację. Jest zdecydowanie bardziej mechanikowaty niż ja oraz może polegać na moich doświadczeniach z panami-mechanikami.
A ja przede wszystkim będę szukała pomocy na forum, u ludzi, którzy mają pojęcie o samochodach, bo nimi jeżdżą. Nie mam życzenia, by mój samochód służył za poletko doświadczalne.
A teraz idę sprawdzi bezpieczniki- nie działają pozycyjne, więc chyba od tego powinnam zacząć?! Czy jechać do elektryka?

Co to ja tam sobie roiłam o końcu problemów?

dyrdam do garażu z rozpiską bezpieczników, otwieram i ... ja pier... k... mać... pod samochodem plama ropy tak 1m na 1m. Lusterko i na kolanka- kap, kap... Do zakładu dodzwonić się nie mogę. Na razie jadę do kolegi na kanał a później obgryźć paru ... "mechaników". Wygląda jakby kapało w dwóch miejscach- jedno przy tym okrąglaku na spodzie i tuż obok ( czyżby dziura, której nie było).
Jak wrócę podam dane obydwu zakładów- coby inni się nie nacięli.