Druga sprawa, bardzo często jest tak że jeśli pozwolimy Naszemu pracownikowi mówić do siebie na Ty, ten-też jak to już wcześniej zauważono, będzie uważał szefa za kumpla, prawie rodzinę
Wtedy coraz ciężej zaczyna być egzekwować pewne wymagania. Nie może być za luźnej atmosfery.
No tutaj to się za bardzo zgodzić nie mogę. Wszystko zależy od ludzi. Jeśli szef pozwoli pracownikowi mówić do siebie po imieniu a pracownik jest na tyle rozsądnym człowiekiem że nie będzie tego odbierał w sposób ze jak już nie Pan Tadeusz tylko Tadek to już kumpel to nie będzie problemu. Grunt to wiedzieć że szef to szef nieważne czy "Pan" czy "Tadek" i tego się trzymać.