

Jazda na "suwak"
#21
OFFLINE
Napisany 21 listopada 2010 - 21:48
Na szczęście nie wszyscy tak postępują i mam nadzieję, że takie filmiki i reportaże chociaż trochę uświadomią tych "wiedzących lepiej" jak się powinno jeździć.
#22
OFFLINE
Napisany 21 listopada 2010 - 22:12
oni nie są lepsi tylko bystrzejsi , przecież po coś ten pas jest , obejrzałeś filmik z pierwszego postu
No ale że potem z bocznych dróg nikt nie może wyjechać to pikuś.... bo komitet kolejkowy się zawiązał i społecznicy blokują wolne pasy... jak dla mnie
ale dlaczego inni co nie sa tacy bystrzy maja cierpiec i stac w korkach ? tez bym mogl jechac do konca i byc przed nimi ale jak tylko mam czas to tak nie robie. jak polacy zaczna jezdzic inaczej to ja tez zaczne puki co tak jest efektywniej
#23
OFFLINE
Napisany 21 listopada 2010 - 22:35
Nie wspominam o notorycznie łamanym zakazie wyprzedzania, który jest często stawiany w omawianych miejscach.
#24
OFFLINE
Napisany 21 listopada 2010 - 22:46
Przy wyjeździe z Gdańska codziennie stoję w korku - codziennie. Przed rafinerią jest zwężenie z dwóch pasów w jeden permanentne tzn nie wynikające z żadnej przebudowy. Wszyscy wiedzą, że będzie zwężenie, a Ci co nie wiedzą i tak są z Warszawy i uwierzcie mi, że ruch jest najpłynniejszy i względnie średnia prędkość wszystkich samochodów jest największa, gdy oba pasy są zapełnione do końca i poruszają się ze stałą prędkością. Wtedy zamek działa. Zamek przestaje działać, gdy jest za "dużo" samochodów na pasie, który będzie kontynuowany. Wtedy bardzo dużo aut w ostatniej chwili z kończącego się pasa "wciska się" pod pozorem zamka (oczywiście wcześniej wyprzedzając 50 innych samochodów w kolejce). To powoduje że ruch jest szarpany, cały czas ktoś hamuje, przyspiesza. I wtedy paradoksalnie pomaga jak, jakiś TIR ponownie "ustawi" zamek blokując kończący się pas, przywracając prędkość obu pasów do stanu równowagi. W tym aspekcie uważam, że kierowcy ciężarówek robią słusznie. Pan z filmu nie wyciąga takich wniosków, co znaczy, że tak naprawdę nie analizował w ogóle problemu.
Nie wspominam o notorycznie łamanym zakazie wyprzedzania, który jest często stawiany w omawianych miejscach.
kolega zdecydowanie lepiej ubral w slowa to co ja chcialem przekazac
#25
OFFLINE
Napisany 21 listopada 2010 - 22:47
a ja naleze do tych co blokuja. powinno sie stac rowno na obydwóch pasach ale skoro wszyscy stoja na prawym 600m przed zwezka to dlaczego maja byc jacys lepsi i wjezdzac z lewego przed cala kolejka.
najistotniejsza w takich przypadkach jest predkosc wjazdowa w zwezenie a jak w polsce juz sie uda zrobic zamek to predkosc nie jest wieksza niz 5km/h a jak jest kolejka gesiego to sie szybciej udaje
ty tutaj nie zrozumiales bardzo istotnej sprawy
chodzi o to zeby sie kolejka na jednym pasie nie tworzyla
tylko zeby kazdy mogl wjechac ze swojego pasa w zwezenie
po to zeby korek nie mial 10 km tyklo 5 lub 6
pas powinien sie konczyc tam gdzie stoja slupki a nie tam gdzie jakis kierowca blokuje nie wiadomo po co
blokowanie pasa jedynie spowalnia caly zabieg i powoduje to ze ludzie sie nigdy nie naucza jazdy na suwak
w momencie rozstawienia zwezki kierowcy plynnie opuszczaja swoj pas nie utrudniajac ruchu tym z pasa ktory biegnia dalej do momentu az jakis madry z ciezarowki zablokuje pas 2 km przed zjazdem wtedy sie zaczyna nerwowka, zajezdzanie itd
podczas zapytania na cb blokujacego w 90% nie ma on madrej odpowiedzi
i jedyne co mozna uslyszec w odpowiedzi to zeby sie cwaniaki nie pchaly, przeklenstwa itd
to jest poprostu jakis chory nawyk, kierowcy ciezarowek podpatruja to u siebie i realizuja to w przyszlosci przy kolejnych korkach
...
jazda jest bardziej efektywna gdy oba pasy sa pelne
ale blokowanie prowadzi do tego ze tak nie jest
byc moze w pewnym stopniu przywraca to plynnosc jazdy ale przez to sie ludzie nie naucza jazdy na suwak,z tego sie rodzi nerwowka i rozne chamskie zajezdzania
a jeszcze jedna sprawa wedlug mnie ten ktory blokuje pas nie ustawia zamka tylko powoduje ze na koncu korka sie kolejka wydluza na pasie ktory ma byc kontynuowany i z tad biara sie cwaniactwa w postaci wyprzedzania 50aut:D
chociaz tutaj trudno nazwac wyprzedzajacego cwaniakiem bo on prawidlowo jedzie to ci z kolejki sa ze tak powiem mniej rozgarnieci
a tak wogole to najlepiej by bylo zeby takim suwakiem kierowal sygnalizator
zalozmy ze przez pol minuty wjezdzaja z prawego przez pol minuty z lewego i tak na przemian
w przypadku malych prac remontowych czy wypadkach nie koniecznie
ale sa miejsca gdzie przez tygodnie czy miesiace sa korki w jednym miejscu bo jest zwezka
i tam sygnalizacja by ten ruch uplynnila a przy okazji by oduczyla ludzi tworzenia kolejek na jednym pasie
ale to tylko taka moja wizja
#26
OFFLINE
Napisany 21 listopada 2010 - 23:07
W TVN Turbo Jazda Polska też był poruszany ten temat.
Osobiście uważam, że im więcej będziemy o tym mówić tym więcej osób zrozumie na jakiej zasadzie to ma działać.
#27
OFFLINE
Napisany 21 listopada 2010 - 23:14
dokładnie to samo miejsce chciałem dziś opisać w tym temacie...kolega zdecydowanie lepiej ubral w slowa to co ja chcialem przekazac
ale pod innym względem... miejsce jest dość "późno" oznakowane... i krew się we mnie gotuje... gdy wlekę się prawym pasem a na lewym same rejestracje z GD, GND, GA... za kierownicą ludzie dobrze znający ten wylot 7 w strone Wawy z podkładkami pod rejestracją "JESTEM Z GDAŃSKA" a pchający się na cwaniaka jako ostatni na lewym pasie... często zmieniając pas dopiero na wysepece.... nie jestem nerwowy za kółkiem ale to miejsce a w sumie nie miejsce a kierowcy mi podnoszą ciśnienie... i wiele razy już tam kwitłem w korku :razz:

ZWYKŁY KLUBOWICZ
#28
OFFLINE
Napisany 22 listopada 2010 - 01:12
Jak w sierpniu jechalem do Polski to na autostradzie z Berlina do Kolbaskowa tez jedna nitka z dwoch byla zamknieta i korek na kilka kilometrow. Zachowanie to same.
#29
OFFLINE
Napisany 22 listopada 2010 - 04:01
A co do wpuszczania ... Bardzo często wpuszczam kilku na raz. Potem i tak ich wyprzedzę. Co mi szkodzi ... a że Ci z tyłu się denerwują ... niech przesiądą się na rower/motocykl

troszkę kultury i spokoju (szczegolnie w korku) życzę wam

Pozdro !
#30
OFFLINE
Napisany 13 stycznia 2011 - 20:52

#31
OFFLINE
Napisany 14 stycznia 2011 - 20:15
Raz na nauce jazdy przepuściłem elkę egzaminacyjną, a kto wie - może jak będę zdawał to będzie ten egzaminator i przypomni sobie o mojej uprzejmości
.
W GD (nie wiem jak jest gdzie indziej) wpuszczanie elki egzaminacyjnej jest równoznaczne z wymuszeniem (choćbyś nie wiem jak to zrobił uprzejmie, w dobrej wierze i dla dobra - żeby biedak nie stał jak pajac, bo go nie chcą wpuścić) i skutkuje oblaniem egzaminu.
#32
OFFLINE
Napisany 14 stycznia 2011 - 22:32
#33
OFFLINE
Napisany 14 stycznia 2011 - 23:59
W GD (nie wiem jak jest gdzie indziej) wpuszczanie elki egzaminacyjnej jest równoznaczne z wymuszeniem (choćbyś nie wiem jak to zrobił uprzejmie, w dobrej wierze i dla dobra - żeby biedak nie stał jak pajac, bo go nie chcą wpuścić) i skutkuje oblaniem egzaminu.
A guzik. Wystarczy powiedzieć egzaminatorowi, że świadomie reagujesz na działania innych kierowców i po kłopocie, nie ma prawa wtedy oblać.
#34
OFFLINE
Napisany 15 stycznia 2011 - 00:07
Jednego wpuszczam zawsze, dwóch bardzo rzadko, nikogo jeśli wiem, że bokiem objazdem cwaniaki chcą wyprzedzić.
Jednego bo to o to chodzi, że raz jeden raz drugi.
#35
OFFLINE
Napisany 16 stycznia 2011 - 11:04
Jeszcze się nie zdarzyło żebym na suwaku obtarł samochodzik, ale popędzam czasami kolesi co nie włączają kierunku bo im szkoda prądu :) Czasami jak mi się dość mocna wsadza i jeszcze pyskuje to idę mu wytłumaczyć co źle zrobił z przedłużką ręki w postaci kijka do golfa :) Skoro nie używa kierunkowskazów to znaczy, że mu są nie potrzebne, zawsze jednak ludzie przekonują się do tego, żeby jednak zostały bo juz będą używane :)
A guzik. Wystarczy powiedzieć egzaminatorowi, że świadomie reagujesz na działania innych kierowców i po kłopocie, nie ma prawa wtedy oblać.
Naukę jazdy można wpuścić, ale trzeba się zatrzymać i dawać wyraźne znaki żeby jechał, wtedy osoba egzaminowana czy też kursant, powinien się zapytać instruktora czy może wjechać przed ten samochód z pierwszeństwem przejazdu. Gdy tego nie zrobi , egzaminator ma prawo go oblać bo potraktuje to jako wymuszenie. Dla tego gdy wpuszczamy egzamin, liczmy się z tym że reakcja dwóch kierowców będzie wydłużona i zanim on skorzysta z naszej oferty to może minąć nawet minuta, ale jak już zdecydowaliśmy się go wpuścić to stójmy do końca :)
A mam jeszcze jedno pytanko, bo tutaj to nawet ja, choć się znam na przepisach to rozkładam ręce. Chodzi o te dwa konkretne przykłady, gdzie nie ma oznakowania o kończącym się którymś pasie. Wiadomo powszechnie, że obowiązuje nas ruch prawostronny czyli jak najbliżej prawej krawędzi jezdni i według prawa jadąc tym właśnie prawym pasem, jesteśmy na pierwszeństwie, ale zazwyczaj jadący przy osi jezdni uważają tak samo.
Są to głównie kierowcy Golfów III, BMW 3 i 5, Mazd 323, Hondy Civic itp. z fantastycznymi z włókna i żywicy zderzakami od połowy maski do samej gleby, spojlerze albo dwoma wielkości skrzydła Tupolewa i progami zakręconymi jak chata ślimaka ;) No i jeszcze Przedstawiciele Handlowi :)
A co Wy o tom myślicie??