

= SB dla tradycjonalistów =
#541
OFFLINE
Napisany 25 listopada 2010 - 20:35
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
#542
OFFLINE
#543
OFFLINE
Napisany 25 listopada 2010 - 21:04
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
#544
OFFLINE
Napisany 25 listopada 2010 - 21:26
Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, ze wrócę o północy. Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani minuty później-powiedziałam i wybyłam. Ale impreza była cudowna!
Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie. Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tą wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam,
że mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy. Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w cztery ****, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem. Szybciutko położyłam się do łóżka,
myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha Ha Rano, podczas śniadania, mąż się zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, że o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. Oh jak dobrze, jestem uratowana....- pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Moj maż, po chwili, spojrzał na mnie serio mówiąc: Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką. Zbladłam ze
strachu, ale pytam pokornym głosem: Tk A dlaczego, kochanie? A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O *****!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu.
Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem,powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........
#545
OFFLINE
#546
OFFLINE
Napisany 25 listopada 2010 - 22:16
No coz.... to do jutra, bo zaraz zamykamy
hola, hola:p
#547
OFFLINE
#548
OFFLINE
Napisany 26 listopada 2010 - 01:40
#549
OFFLINE
Napisany 26 listopada 2010 - 06:10

#550
OFFLINE
Napisany 26 listopada 2010 - 08:27
Ten, kto rano wczesnie wstajeKto idzie po bułki?

:szukaj2:
a ja rano o 8.00 muszę wstać
#551
OFFLINE
Napisany 26 listopada 2010 - 08:50
Kto idzie po bułki?
ja nie jest na dworze zimno nie chce aż się wyjść z domu
Pasażerowie się modlą, przechodnie - żegnają!
#552
OFFLINE
Napisany 26 listopada 2010 - 09:08
Ale kto zrobi kakao ?

#553
OFFLINE
#554
OFFLINE
Napisany 26 listopada 2010 - 09:28


#555
OFFLINE
Napisany 26 listopada 2010 - 11:52


Byyyyyyyyyyyyryyyyyyyyyyyy w południe :-P