Ja z kolei w ogole nie wyjezdzam z garazu poki wskazowka od temp nie dygnie. Wowczas nie musze czekac na drugi bieg bo juz sam od razu zmienia, mowie o okresie jesienno/zimowym. Jakos jestem tak nauczony, ze zimna falka sie nie jezdzi.
każdy silnik nie lubi być jeżdżony na zimnym, ale można jechać tylko bez szaleństw przez kilka km dopóki się nie nagrzeje

ja w zimę odpalam gada, odśnieżam (jeśli trzeba), wsiadam i jadę. Nagrzeje się silnik to wtedy dopiero można dać rurę

pomyśl kolego o webasto. Nastawisz, nagrzeje silnik i odrazu ruszysz nawet na LPG

czy ja wiem, sa rozne szkoly. Ja odpalam, otwieram brame, wyjezdzam, zamykam, czyli kolo 1-2min maxx na wolnych obrotach i ruszam normalnie bez szalenstw. Wg mnie silnik bez obciazenia duzo dluzej sie nagrzewa, przez co, dojscie do optymalnej temperatury pracy trwa duzo dluzej, pomijam juz wzgledy ekonomiczne i ekologiczne 
dokładnie

mądre słowa
Jeżeli wszystko jest pod kontrolą jedziesz zbyt wolno
" Nie możesz być pewien swej racji, jeśli o argumentach swoich oponentów nie będziesz wiedział więcej od nich samych "
Auto Serwis Kraków
Opel Saab
515 018 365