Ukradziono mi listwy w koszalinie
#1 OFFLINE
Napisany 24 sierpnia 2010 - 10:57
Dnia 18-19.08.2010r. na parkingu strzeżonym w Koszalinie (ul. Wańkowicza) jakiś s...syn ukradł mi listwy boczne drzwi tylnych. Omega Bfl. Kolor listew grafit metalik.
Gdyby koledzy zauważyli jakiś ruch w sprawie to proszę o kontakt. Wiem, że to prawie nierealne, ale od kiedy spotkałem w Australii na interiorze, kolegę z bloku obok - co to nigdy się na piwo umówić nie mogliśmy - to już tak nie myślę.
Pozdrawiam
#2 OFFLINE
Napisany 24 sierpnia 2010 - 11:05
Właśnie... Właściciel parkingu wziął na siebie odpowiedzialność?
#3 OFFLINE
Napisany 24 sierpnia 2010 - 11:20
Właściciel parkingu wziął na siebie odpowiedzialność?
jak parking nie ma OC to może sobie brać lub nie - nikt nic mu nie zrobi bo nie jego wina że nie upilnował - ot przypadek
#4 OFFLINE
Napisany 24 sierpnia 2010 - 15:27
#5 OFFLINE
Napisany 24 sierpnia 2010 - 16:25
#6 OFFLINE
Napisany 24 sierpnia 2010 - 16:28
mnie g.... obchodzi czy ktoś ma OC czy nie
jak nie ma OC to tylko przez sąd:(
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
#7 OFFLINE
Napisany 24 sierpnia 2010 - 17:59
sprawa wygląda tak:
zgłaszam do swojego ubezpieczyciela bo mam AC
zostaje mi wypłacona szkoda
skoro jest dokumentacja policyjna (a jest) to mój ubezpieczyciel domaga się zwrotu kosztów od właściciela parkingu.
No i najważniejsze - nie mam zwyżki OC i AC.
zobaczymy jak to będzie wyglądało w praktyce.
oczywiście istnieje droga targania się z właścicielem parkingu po sądach w 100% wygrana. Ale skoro istnieje inna ewentualność to z niej będę korzystał.
#8 OFFLINE
Napisany 24 sierpnia 2010 - 20:17
#9 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2010 - 10:24
A sądy to już inna inszość. Lepiej nie pisać.