Ciągle nie daje mi spokoju myśl, że mogłem Marcina dowieść do szpitala szybciej...
Zrobiłeś co w twojej mocy i nie obwiniaj się bo pewnie nikt z nas nie wyczuł by powagi sytuacji , także dla mnie jesteś wielki
Napisany 12 lipca 2010 - 22:55
Ciągle nie daje mi spokoju myśl, że mogłem Marcina dowieść do szpitala szybciej...