Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Mialem kolizje drogowa! Co dalej jezeli sprawca...


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
9 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   LLup

LLup
  • 44 postów
  • Dołączył: 15-12-2008
  • Skąd: Warszawa

Napisany 17 maja 2010 - 17:22

Witam Panowie i Panie

Dzis w godzinach szczytu porannych stojac w korku Pan z naprzeciwka wjechal we mnie.Wiadomo rano slisko itp stalo sie trudno wazne ze zyje.Policja przyjechal wszystko spisala.Koles przyznaje sie do winy ze we mnie wjechal ALE tlumaczy sie tym ze samochod mu wyjechal i ze pamieta numery samochodu ktory rzekomo mu wyjechal.Policji oraz mi wydaje sie ze poprostu samochod wychylil sie do wyjazdu a Pan sie przestraszyl i dal za mocno w hamulec i wpadl w poslisk i zatrzymal sie na moim samochodzie.Pan upiera sie ze to wina samochodu ktory rzekomo mu wyjechal wiec nie przyjol mandatu a co za tym idzie wniosek do sadu,aby ustali sprawce bo ja jestem najebardziej poszkodowany.Teraz moje pytanie mam Czy moge zrobic samochod za swoje prywatne pieniedze i jak sad ustali juz winnego to poprostu jego ubezpieczcielowi przestawic faktury i itp.Wiadomo ze jak to trafi do sadu bedzie trwac i trwac,a samochod ktory mi rozbil jest samochodem zarobkowym wiec kiedy on nie jezdzi ja nie pracuje i nie zarabiam.

Prosze o pomoc co mam robic

#2 OFFLINE   siuAda

siuAda

    don't worry be happy

  • 4 791 postów
  • Dołączył: 17-10-2008
  • Skąd: Królewskie Stołeczne Miasto Kraków
  • Województwo: małopolskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.2 V6 Z32SE

Napisany 17 maja 2010 - 19:41

nie przyjol mandatu a co za tym idzie wniosek do sadu,aby ustali sprawce

Sąd rozpatruje zasadność mandatu,a nie ustala sprawcy ( przy tak oczywistym fakcie)

wpadl w poslisk i zatrzymal sie na moim samochodzie.

czyli spowodował kolizję.
Tak mi się wydaje,ale ja się na tym nie znam.Może jeszcze inni się wypowiedzą.

#3 OFFLINE   Odi18

Odi18
  • 557 postów
  • Dołączył: 25-12-2008

Napisany 17 maja 2010 - 19:48

powiem ci tak, radze ci zadzwonic do rzecznika ubezpieczonych, niestety zeby sie tam dodzwonic musisz uzboric sie w cierpliwosc i nie poddawac sie bo jest tam jeden numer na cala polske i czesto zajete, ale oni sa super specjalistami wiele razy mi pomogli

#4 OFFLINE   mbobik

mbobik

    1-szy v-ce Prezes od SB

  • 1 065 postów
  • Dołączył: 11-09-2008
  • Skąd: Żukowno
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 17 maja 2010 - 21:12

LLUp, zwyczajnie bierzesz dane tego kolesia co w Ciebie wjechał. Z Twojego pkt to on jest sprawcą a nie człowiek widmo. Udaj się na komendę poproś o dane sprawcy i zgłoś szkodę do jego TU, oni Ci wypłacą a dalej jeżeli uznają, że ich klient faktycznie nie jest winny to będą szukać sprawcy. Nic nie możesz robić na własną rękę bez oględzin.

#5 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 18 maja 2010 - 07:26

Sąd rozpatruje zasadność mandatu,a nie ustala sprawcy ( przy tak oczywistym fakcie)


Sąd uznaje wine lub brak winy po stronie tego co wjechał a tym samym to, czy powinien dostać mandat czy nie. Jesli więc ustali, ze mandat sie należał, czyli uzna wine "wjeżdzającego" to roztrzygnie w ogóle o winie sprawy i w tym kontekście sąd ustali winnego.

#6 OFFLINE   LLup

LLup
  • 44 postów
  • Dołączył: 15-12-2008
  • Skąd: Warszawa

Napisany 18 maja 2010 - 12:56

Dziekuje wszystki za troche rad.Jade dzis do swojego ubezpieczyciela i zglosze u niego szkode niech to lezy na wszelki wypadek.Dzis juz mialem rzeczoznawce niezaleznego ktory zrobi mi na jutro wycenne.

#7 OFFLINE   jacekczewa

jacekczewa

    jacekczewa

  • 2 630 postów
  • Dołączył: 26-09-2006
  • Skąd: Czestochowa
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 18 maja 2010 - 17:35

przeciez szkode zgłasza się w TU sprawcy czyli goscia który cie stuknął....u swojego ubezpieczyciela możesz co najwyżej w tym przypadku zgłosci szkode AC

#8 OFFLINE   Kiciek

Kiciek
  • 237 postów
  • Dołączył: 15-05-2009
  • Skąd: Kielce
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 maja 2010 - 18:54

Rozpatrywanie szkody w Twoim przypadku będzie na zasadzie ryzyka. Jest to wyjątek od normy, zasady winy wyrażonej w Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.
Tutaj, czyli przy zasadzie ryzyka, odpowiedzialność będzie niejako z góry i raczej nie dbając o aspekt winy. Uznaje się zatem, że za każdą szkodę wyrządzoną ruchem pojazdu odpowiada jego posiadacz. Samym faktem wprowadzenia pojazdu do ruchu ten gość stworzył skutek w postaci odpowiedzialności i zobowiązanie do naprawy szkody. Oczywiście musi być jakaś bezpośrednia zależność pomiędzy wypadkiem a ruchem tego pojazdu określony przepisem Art. 361. § 1. Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.
I teraz od tej niejako odpowiedzialności przypisanej na zasadzie ryzyka ten koleś może się uwolnić tylko wykazując okoliczności wymienione w przepisie Art 435 § 1:
- że szkoda powstała na skutek siły wyższej
- wyłącznie z winy poszkodowanego
- osoby trzeciej za którą nie ponosi on odpowiedzialnosci
Nas interesuje właśnie to ostatnie. Pan który twierdzi, że to ktoś inny spowodował szkodę chce zrzucić z siebie odpowiedzialność na osobę trzecią. Jednak istotną cechą zasady ryzyka jest fakt, że to on musi udowodnić okoliczności zwalniające z tej odpowiedzialności i to na nim w tym momencie ciąży ciężar dowodu a nie na Tobie, tak jak przy zasadzie winy.
Dalszym biegiem sprawy się nie musisz martwić bo zgodnie z zapisem Art. 828. § 1 z dniem zapłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela roszczenie ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela do wysokości zapłaconego odszkodowania. Jeżeli ubezpieczyciel pokrył tylko część szkody, ubezpieczającemu przysługuje co do pozostałej części pierwszeństwo zaspokojenia przed roszczeniem ubezpieczyciela.
Oznacza to, że firma w której gość jest ubezpieczony sama sobie ściągnie należność od sprawcy którego zapisał numery.

przeciez szkode zgłasza się w TU sprawcy czyli goscia który cie stuknął....u swojego ubezpieczyciela możesz co najwyżej w tym przypadku zgłosci szkode AC


Szkodę z oc możesz zgłosić w każdej firmie ubezpieczeniowej która należy do Polskiego Biura Ubezpieczeń komunikacyjnych. W skrócie do każdej która sprzedaje OC komunikacyjne.

#9 OFFLINE   robertus

robertus
  • 379 postów
  • Dołączył: 19-01-2009
  • Skąd: Jelcz-Laskowice

Napisany 12 sierpnia 2010 - 06:26

Panowie a nie obowiązuje tu przepis o dostosowaniu jazdy do warunków na drodze. Skoro było ślisko to dziwne nie jest, że wpadł w poślizg jak za szybko jechał do warunków na drodze. Skoro podał numer rzekomego sprawcy to policja już go pewnie przesłuchała. Jak jest założona sprawa w sądzie grodzkim to możesz podejść i poczytać sobie akta. Tam będzie wszystko, zeznania świadków, protokoły policji itp.

#10 OFFLINE   adamesce

adamesce

    Omega: Never ending story

  • 595 postów
  • Dołączył: 22-02-2010
  • Skąd: Sosnowiec
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 12 sierpnia 2010 - 21:57

troche kotlet :) ale z ciekawosci. Jak sie zakonczyla sprawa? Mozesz napisac co bylo dalej, jak udalo sie to wszystko rozwiazac?