Proszę o doklejenie tego posta do sam naprawiam.
Otóż naprawa wtryskiwacza szła niemalże banalnie wg opisu, do momentu jak manewrując (zaznaczam że z delikatnością chirurga) kabelkiem, wziął i się up.....ił przy samej cewce:szpital:, znaczy te dwie blaszki się ułamały do których przylutowany jest kabel. Pomijam że prawie sobie torbę odgryzłem z wściekłości, ale chyba udało mi się wybrnąć z tej awari. Po pierwsze gdy tylko zdejmiecie pierwszy plastyk, od razu odlutujcie kabel nim będzie za póżno

ale gdyby coś się urwało to jest jeszcze szansa na ratunek. Rozkręciłem wtrysk na części pierwsze. Cewkę wysunąłem w dół wtrysku za pomocą małego śrubokręta zapierając go tuż nad urwanymi stykami o jej plastykowy korpus, very easy, bo tam zaraz jest malutki oring, który można zaciąć, więc śrubokręcik raczej tempy. Warto było wyjąć cewkę gdyż tam też był stary silikon, ale nie namawiam raczej do jej wyciągania. Gdy mamy ją już na wierzchu to u jej góry po obu stronach widać kolejne styki-luty do których przylutowane są końce uzwojenia i szczęśliwie są to te same styki które tak łatwo urwać tyle że zalane w plastyku (tu wchodzą a tam gdzie się urywają wychodzą). Wziąłem bardzo cieniutkie druciki (no nie tak cienkie jak ten w uzwojeniu) i przylutowałem właśnie tam po bokach (najlepiej żeby był izolowany tak jak w transformatorach i wyprowadziłem je tam gdzie powinny być rzeczone urwane france
![:]](https://forum.omegaklub.eu/public/style_emoticons/default/splash.gif)
. na każdym etapie montażu sprawdzałem oporność na końcach. Cewkę nie mogłem wcisnąć na miejsce, więc posmarowałem oba oringi (górny malutki i dolny przy cewce olejem i upchnąwszy wszystkie element wtrysku zacząłem delikatnie go skręcać rękami i cewka wlazła na swoje miejsce. Odtłuściłem jeszcze raz co się dało upchnąłem silikon w każdą dziurkę przy cewce. Włożyłem mały plastyk na miejsce (pod niego też grubo) i przylutowałem kabel do tych moich drucików (uważać żeby nie dotykały do "masy") kontrola oporności teraz już na wtyczce, z 95,7 ohm spadła do 94,5 (mam nadzieję że kontakt z silikonem to wywołał i po zaschnęciu będzie ok, chyba że coś się zwarło). Nawaliłem na resztę silikon plus duży plastyk, bolczyki, co wylazło to oczyściłem i czekam do jutra. Zobaczymy. Jutro dopiszę jaki rezultat. Po pierwsze odlutować z mety kabel

Silikon - do uszczelniania przewodów kominowych od kominków do 1500 C - taki miałem