Od ponad dwóch tygodni nie miałem wiele czasu żeby siedzieć na forum. W tym czasie w omce porobiłem trochę

W czwartek 2 tygi temu dzięki wielkiej pomocy
Phantoma w omci pojawiła się pucha na pająki

Jeszcze zostały kwestie formalne, poczytać do końca temat mantzela, pomotać coś z podciśnieniami (bo uwalił się króciec od puszki podciśnieniowej), założyć ori filtr lub obudować stożek. Póki co jestem zadowolony z montażu puszki. Zrobiłem adaptacje map na benie. Auto wyraźnie żwawiej zbiera się. Zrobiłem trasę Wrocław - Praga i powrót, spalanie wyszło 12l/100 LPG

Przy spokojnej normalnej jeździe. Spalanie w trybie mieszanym teź troszkę spadło. Teraz przesiadam się na pociąg i rzadziej będę jeździł omegą

ale na regulacje LPG do gazownika podjadę.
Phantom jeszcze raz wielkie dzięks :pad:Dzięki również ww. tygodniu
Execowi i Bestowi za pomoc telefoniczną

Tydzień temu w sobotę wymieniliśmy z bratem i ojcem w naszych trzech omach kapcie na zimowe. Ojciec wrukwił się, bo musiał zakupić dwie zimówki a bratu przy podnoszeniu auta uszkodzili elastyczny łącznik (tę siatkę) wydechu. W sobotę posprzątałem całą omegę ojca z włosów naszego owczarka a w niedzielę wypucowałem swoją omę

aaa... w tygodniu zdjąłem kopłaki bo kiepsko wyglądało moje auto na nich. Oddałem je ojcu

:jump: