-Podczas jazdy zgasł prędkościomierz ,obrotomierz i wysypało kontrolki abs-u ,poduszek i check engine.)
Po odczytaniu był to błąd o treści Nieprawidłowe napięcie w układzie zasilania
,poradziliście mi wtedy aby wymienić regulator napięcia.
I tu najciekawsze:
Podjechałem do elektryka , zmierzył miernikiem i stwierdził BRAK ŁADOWANIA, wymontował alternator i pojechał na stół pobierczy. Po jakimś czasie telefon że alternator wygląda jak by był po regeneracji bo na stole został poddany obciążeniom i elegancko działał
Posprawdzał też czy nie ma w aucie jakichś lewych poborów itp. powiedział że wszystko w porządku.
No to sobie myślę zonk

Kuzyn przeczyścił przewód od masy poskładał wszystko i dzwoni do mnie że alternator chyba nie ładuje bo nie świeci sie kontrolka od ładowania,(nie zwróciłem na to uwagi od poczatku tych problemów z prądem) ale powiedział że jeszcze sprawdzi miernikiem i tu znowu zonk ŁADOWANIE bez obciążenia 14,4 (czy jakoś tak) a przy obciążeniu światła dmuchawa itp 13,8.
I teraz to co mnie najbardziej męczy czy jeśli tylko przepaliła się żarówka kontrolki ładowania to mogę spokojnie tak jezdzić czy może jest to jakiś obwód że z przepaloną żarówką alternator nie będzie doładowywał ???
PS: W paru miejscach wyczytałem że jak przepali się kontrolka to nie daje napięcia wzbudzenia na alternator i ten nie będzie doładowywał. U mnie wygląda sprawa o tyle dziwnie że kontrolka się wcale nie zapala a alternator ładuje.
Jakieś pomysły ?