

Reklamacja u lakiernika!
Rozpoczęte przez
gadzio123
, 13 lut 2010, 13:36
27 odpowiedzi na ten temat
#21
OFFLINE
Napisany 14 lutego 2010 - 17:38
Niestety są lakiernicy i lakiernicy. Jedni się spuszczają i robią jak najlepiej a inni tylko na odwal się.
#22
OFFLINE
Napisany 14 lutego 2010 - 18:33
święta racja najlepiej liczyć na siebie ciężko o dobrego lakiernika
#23
OFFLINE
Napisany 15 lutego 2010 - 10:13
Tak jak koledzy napisali, tanio i dobrze się nie da.
Ja robiłem z blacharką dwa razy. Za pierwszym razem miało być "tanio i dobrze" a wyszła tragedia. Pojechałem z reklamacją - było jeszcze gorzej. Zdecydowałem się w końcu oddać auto do innego warsztatu. Malowane były wszystkie drzwi, klapa tył, błotniki tył i przód oraz zderzak tył. Drzwi były od dołu rozginane, czyszczone i cynowane. Samochód stał u lakiernika ok miesiąca. Kosztowało mnie to 4000 ale jestem pewny że zrobili dobrze. Przy okazji pooglądałem sobie kichę jaką odwalił poprzedni pseudo-lakiernik. Kretyn położył podkład i kolor na niedoczyszczone drzwi a blachę pospawał punktowo a nie spawem ciągłym. Efekt był taki, że po miesiącu wylazły eleganckie bąble.
Ja robiłem z blacharką dwa razy. Za pierwszym razem miało być "tanio i dobrze" a wyszła tragedia. Pojechałem z reklamacją - było jeszcze gorzej. Zdecydowałem się w końcu oddać auto do innego warsztatu. Malowane były wszystkie drzwi, klapa tył, błotniki tył i przód oraz zderzak tył. Drzwi były od dołu rozginane, czyszczone i cynowane. Samochód stał u lakiernika ok miesiąca. Kosztowało mnie to 4000 ale jestem pewny że zrobili dobrze. Przy okazji pooglądałem sobie kichę jaką odwalił poprzedni pseudo-lakiernik. Kretyn położył podkład i kolor na niedoczyszczone drzwi a blachę pospawał punktowo a nie spawem ciągłym. Efekt był taki, że po miesiącu wylazły eleganckie bąble.
#24
OFFLINE
Napisany 15 lutego 2010 - 10:40
Tak jak koledzy napisali, tanio i dobrze się nie da.
a blachę pospawał punktowo a nie spawem ciągłym. Efekt był taki, że po miesiącu wylazły eleganckie bąble.
bo tak się to robi.
#25
OFFLINE
Napisany 15 lutego 2010 - 17:57
Niekoniecznie, niektórzy spawają ciągłym i twierdzą, że blacha im się nie wygina.bo tak się to robi.
#26
OFFLINE
Napisany 15 lutego 2010 - 18:05
Niekoniecznie, niektórzy spawają ciągłym i twierdzą, że blacha im się nie wygina.
Byc moze, są rózne szkoły, ale akurat spawanie punktowe jest poprawne więc tu nie ma o co miec do kogos pretensji - wkońcu całe auto mamy pozgrzewane punktowo.
A nie wygina im się bo jak jest pospawane punktowo elegancko to potem pewnie "jada " ciągłym...
#27
OFFLINE
Napisany 15 lutego 2010 - 21:50
Ja osobiście na spawaniu znam się jak na kierunkach migracji żurawi, więc nikogo nie będę przekonywał
To co napisałem oparłem na opinii lakiernika. Fakt faktem że zrobił po swojemu (spaw ciągły) i bąbli nie ma. Na punktowym były (i to nie tylko na mojej furze). Może to wina niedoczyszczenia bądź też niewłaściwego spawania :confused:Co do poprzedniego łamagi to potrafił on nieźle spartolić robotę, co może kilka osób potwierdzić
Ale teraz to nieistotne. Ważne że w końcu jest dobrze zrobione



#28
OFFLINE
Napisany 15 lutego 2010 - 22:33
Według mnie to takowe "cyrki" się dzieją głównie przez brak podkładu - katoferezy na gołą blache po spawaniu, odczyszczeniu przed szpachlowaniem itd. Wiekszosc lakierników/blacharzy po wspawaniu i oszlifowaniu juz kładzie szpachle potem podkład i malują bo jest to duza oszczędnosc czasu i troszkę grosza. A efekty wychodzą i tak dopiero w późniejszym czasie.