Problem z papierami. POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!
#1 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 00:02
Jestem nowy na forum gdyż dopiero mam zamiar kupić omege.
Mam już upatrzony odpowiedni dla mnie egzemplarz lecz jak się okazalo jest felerny pod względem prawnym.
Owe auto miało własciciela ktory figuruje w dowodzie rejestracyjnym i on sprzedał pojazd(nie trudno się domyślić, że zaraz po tym go wyrejestrował) osoba która go kupiła posiadała umowę kupna lecz nie była z nią w urzędzie skarbowym. Sprzedała auto następnej osobie i przekazała jej dowod w którym figuruje ten pierwszy własciciel oraz umowę jaka z nim napisala. Osoba kupujaca rowniez nie poszla do urzedu i rownież sprzedała auto dając następnej ów dowód i dwie umowy. W ostateczności wyglada sprawa tak, że auto ma dowód w którym jest pierwszy własciciel oraz 3 umowy kupna lecz nie zarejestrowane nigdzie chodzi o US.
Proszę pomóżcie jak załatwić to abym mógł ją zarejestrować na siebie bez żadnych komplikacji i czy wogole mogę to zrobić bo wydaje mi się, ze musialbym dotrzec do pierwszego wlasciciela i napisac z nim umowe a nie z ostatnia osoba ktora kupila go i ma auto, dowód nalezacy do pierwszego własciciela oraz umowe na siebie(nie zarejestrowana nigdzie)
Starałem się wytłumaczyć jak najlepiej ale wiem, ze to skomplikowane wszystko bo sprawa też jest skomplikowana chyba.
Z góry dziękuje za pomoc
#2 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 00:04
Witam!
Jestem nowy na forum gdyż dopiero mam zamiar kupić omege.
Mam już upatrzony odpowiedni dla mnie egzemplarz lecz jak się okazalo jest felerny pod względem prawnym.
Owe auto miało własciciela ktory figuruje w dowodzie rejestracyjnym i on sprzedał pojazd(nie trudno się domyślić, że zaraz po tym go wyrejestrował) osoba która go kupiła posiadała umowę kupna lecz nie była z nią w urzędzie skarbowym. Sprzedała auto następnej osobie i przekazała jej dowod w którym figuruje ten pierwszy własciciel oraz umowę jaka z nim napisala. Osoba kupujaca rowniez nie poszla do urzedu i rownież sprzedała auto dając następnej ów dowód i dwie umowy. W ostateczności wyglada sprawa tak, że auto ma dowód w którym jest pierwszy własciciel oraz 3 umowy kupna lecz nie zarejestrowane nigdzie chodzi o US.
Proszę pomóżcie jak załatwić to abym mógł ją zarejestrować na siebie bez żadnych komplikacji i czy wogole mogę to zrobić bo wydaje mi się, ze musialbym dotrzec do pierwszego wlasciciela i napisac z nim umowe a nie z ostatnia osoba ktora kupila go i ma auto, dowód nalezacy do pierwszego własciciela oraz umowe na siebie(nie zarejestrowana nigdzie)
Starałem się wytłumaczyć jak najlepiej ale wiem, ze to skomplikowane wszystko bo sprawa też jest skomplikowana chyba.
Z góry dziękuje za pomoc
nie wiem jak ci ale mi dalo to do myslenia ze 2 osoby kupily i zaraz sprzedaja. wez sobie innej poszukaj bo ta moze miec jakis problem
#3 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 00:08
Już miałem jechać brać dzisiaj i wujek zapytał o prawne rzeczy i wyszło na jaw co jest nie tak.
Dodam, że osoba od której bym kupił ma ja 3 miesiące i sprzedaje bo wyjeżdża w piątek
#4 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 00:12
Dobra rada... nie chcesz problemów... poszukaj sobie innej...
#5 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 00:17
Szkoda mi jej bo naprawdę była fajna ale trudno.
#6 OFFLINE
#7 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 09:39
Co do US - idziesz i płącisz swoje, poprzednicy Cie nie interesują, ze resztą nawet gdyby płacili pcc-3 to i tak nie musialbyś dostać żadnego kwitka.
Pytanie zasadnicze nie dotyczy papierów tylko czasi w ktorym zmieniali sie wlasciciele.
Mozliwość pierwsza - po drodze byli handlarze (tacy dorabiający, a nie żyjący z tego).
To nie jest przeszkoda
Mozliwość druga - auto jest felerne technicznie, a okazuje sie to po krótkim czasie użytkowania
Możliwość trzecia - ktoś kupił auto i ... z lenistwa nie przerejestrował (tak np. jak ja. Kupilem omege w październiku, zapłącilem pcc i tyle. Jeżdze na pruszkowskich blachach. Ubzepieczenie mam do kwietnia i wtedy bede je wypowiadał, a skoro już coś z zpapierkami bede robił, to zarejestruje... albo lenistwo dalej weźmie góre i nie zarejestruje ;-) )
Sprawa wcale nie jest skomplikowana.
#8 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 10:23
Problem jest jeden : jesli z autem bedzie cos nie tak (chodzi mi np o kradzione) to jak wytlumaczysz fakt ze spisales umowe z Panem X a auto bylo Pana Y (pan Y jest w dowodzie jako wlasciciel) Po 2 tyg przyjdzie do Ciebie pan Y i powie prosze oddac MOJE auto " Ja go nie sprzedawalem tylko mi je ukradziono) i wtedy swoja umowe mozesz wsadzic gleboko (wiesz gdzie)....
Znajac zycie sprzedajacy Pan X nie wpisze siebie w umowe (bo nie ma dzialalnosci, auto ma krocej niz pol roku wiec zeby uniknac podatku) wpisze Pana Y i za niego sie podpisze (jeszcze zasugeruje wpisanie mniejszej kwoty niz zaplaciles w rzeczywistosci). Ty po tyg stwierdzasz ze auto ma powazne wady ukryte chcesz je oddac a koles Ci powie - ja Panu nie sprzedalem , bedziesz straszyl policja a on Ci odpowie - ok tylko nalezy pamietac ze Ty tez zlamales prawo poswiadczajac podpisem umowe w ktorej kwota nie zgadza sie z rzeczywista a na dodatek wiedziales ze sprzedajacy nie jest tym co na umowie
[B]
#9 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 10:40
Problem jest jeden : jesli z autem bedzie cos nie tak (chodzi mi np o kradzione) to jak wytlumaczysz fakt ze spisales umowe z Panem X a auto bylo Pana Y (pan Y jest w dowodzie jako wlasciciel) Po 2 tyg przyjdzie do Ciebie pan Y i powie prosze oddac MOJE auto " Ja go nie sprzedawalem tylko mi je ukradziono) i wtedy swoja umowe mozesz wsadzic gleboko (wiesz gdzie)....
To nie jest problem.
Po piersze auto nie jest sprzedawane na tzw "połówke" czyli wypisaną umowe tylko przez wlasciciela, a sprzedającym jest handlarz, tylko są umowy kolejnych wlascicieli.
Po drugie - jesli auto zostało skradzione, to zostało zgłoszone na policji, wystarczy pójść na posterunek i sprawdzić czy auto figuruje.
Gdyby w miedzyczasie auto zostalo przerejestrowane na każdego kolejnego wlasciciela wyszłoby na to samo, bo WK bierze umowe i rejestruje (a w trakcie rejestracji sprawdza, czy auto faktycznie jest zarejestrowane w poprzednim WK).
Zawsze mozna też zadzwonić do wlasciciela z DR i zapytac, czy auto sprzedał temu, co jest na pierwszej umowie, a numer tel. odszukac samemu, zeby faktycznie dodzwonić sie do tej osoby, do ktorej chcemy.
Tak jak wspomniałem duzo gorzej (choć b. często i nagminnie) kupuje sie samochod na wspomnianą 'połówke', wtedy ryzyko jest większe, ale z drugiej strony - handlarze dorabiający w ten sposob omijają podatki i choć to nielegalne, to praktyka tak częsta, ze handlarze nie pozwolą sobie na 'kupkanie we wlasne gniazdo'.
Takie jest życie.
ps. podobnie (a wlaściwie gorzej) jest z samochodami sprowadzonymi z zagranicy. Te jak wiadomo kupowane i rejsterowane są na podstawie umowy, ktorą sami sobie pisalismy. W wielu przypadkach (zeby nie powiedziec w większości) na umowie wpisywane są totalnie absrtrakcyjne dane sprzedającego (np. z książki tyelefonicznej) bo sprowadzając z zagranicy auto nie jest wymagana ciągłość dokumnetacji, a zeby ominąć VAT pisze sie byle jaką osobe fizyczną. Mało handlarzy wystawia fakture vat marże i sprzedaje auto z opłaconą akcyzą, biorąc na siebie odpowiedzialność. 90% aut kupuje sie z orgyginalnym dokumentem i albo dostaje sie pustą umowe i wpisz se co chcesz, albo hanldarz na miejscu wpisuje do niej Twoje dane mają wypisane dane sprzedającegi i jego podpis. Sęk w tym, ze te dane sprzedającego i podpis zostały wpisane za Twoimi plecami z kapelusza, bo tak wlasnie sie to robi.
W wypadku auta z tego wątku - sprawdzić na policji czy auto nie figuruje, ew. dodzwonic sie do wlasciciela z DR, ale przede wszytskim dobrze sprawdzić stan techniczny auta. jesli wszytsko będzie ok ... a auto i cena auta pasuje brac i nie bać sie samych umów.
#10 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 10:48
NIE KUPUJCIE OD LUDZI KTORZY nie sa wlascicielami danego auta (chyba ze mamy doczynienia z komisem samochodowym). Mam codziennie kontakt z takimi i mozna sie obudzic z reka w nocniku......
[B]
#11 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 11:04
ALE POLICJA NIE BIERZE ODPOWIEDZIALNOSCI za ta usluge, to ze powiedza ok nie znaczy ze jest ok. Jesli okzae sie pozniej ze auto jest chrzczone to ostatni jest udupiony
NIE KUPUJCIE OD LUDZI KTORZY nie sa wlascicielami danego auta
Nie do konca jest tak z tą policją.
Mozna to sprawdzić praktycznie w każdym komisariacie (robiłem to wielokrotnie), a co do odpowiedzialności to jest tak, ze oni sprawdzają, czy samochód figuruje lub nie figuruje w bazie samochodów zaginionych i za to biorą odpowiedzialnosć.
Nie mogą jednak wziąć odpowiedzialności za to, ze ktoś np. nie zgłosił kradzieży do tego czasu.
Teraz co do wlascicieli.
Problem polega na tym, ze oni SĄ wlascicielami auta, i to łatwo sprawdzić.
I teraz dwie różne sytuacje - w tym wypadku osoby SĄ wpisane na umowach k-s i są prawnymi wlascicielami auta. Jak Ty kupisz samochód od kogoś, to po zapłąceniu i podpisaniu umowy stajesz sie jego prawnym wlascicielem, a rejestracja jest później tylko tego kolejnym potwierdzeniem.
I druga sytuacja
Handlarze płacą za auto i są jego wlascicielami. Sęk w tym, ze nie wpisują sie na umowe k-s, ale to nie zmienia faktu, ze auto jest ICH.
I jakkolwiek mozna miec wątpliwości dotyczące kupowania auta na tzw połówke, czyli od innej osoby niż ta wynikająca z DR lub umowy k-s, tak kupowanie auta nieprzerejestrowanego, ale od kogoś kto jest wpisany na umowie k-s (czyli poprzedniej wlasciciel w DR sprzedał kowalskiemu auto i kowalski jest na umowie, a teraz kowalski sprzedaje Tobie auto) jest prawnie legalne, nie jest przestępstwem, jest dość normalnym zjawiskiem i nie budzi żadnych prawnych wątpliwości. To czy ktoś sie wpisał do DR czy nie, NIE MA ZNACZENIA, jesli istnieje ciągłość dokumentacji w postaci umowy k-s lub faktury.
#12 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 12:55
ps....
pokazywali program o kolesiu który kupił auto sprowadzone przez handlarzy.... po półtora roku mu zabrali bo kradzione.... a sprawdzał i na policji i w jakimś tam europejskim rejestrze.... okazało się że auto kupione od firmy która miała to auto w leasingu... czyli właścicielem był leasingodawca który zgłosił się po swoje auto jak przez dłuższy czas nie wpływały za nie opłaty... a że firma która sprzedawała auto już nie istniała zgłoszenie poszło na policję, a ta odzyskała auto dla prawowitego właściciela... winny firma której od ponad roku nie istnieje więc ani pieniędzy ani auta....
#13 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 15:00
Z wczesniej czytanych postow moge przysiadz ze auto nie jest kradzione( smiech na sali ) a kolega naprawde wyjezdza.
Teraz szczerze moge napisac ze kumpel kupil to auto na handel, ale konkretnych kupcow brak a ze ma okazje wyjazdu to po prostu chce je szybko sprzedac, praktycznie za takie pieniadze jakie dał. tyle
#14 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 15:16
#15 OFFLINE
Napisany 28 stycznia 2010 - 15:36
Chcialem jeszcze dodac ze jakby ktos chcial poznac historie tego auta od momentu sprzedajacego z dowodu to chetnie zapraszam na priv.
Jesli auto nie zostanie sprzedane do jutra to umowe biore na siebie i sam je bede sprzedawal.
#16 OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2010 - 14:05
Możliwość trzecia - ktoś kupił auto i ... z lenistwa nie przerejestrował (tak np. jak ja. Kupilem omege w październiku, zapłącilem pcc i tyle. Jeżdze na pruszkowskich blachach. Ubzepieczenie mam do kwietnia i wtedy bede je wypowiadał, a skoro już coś z zpapierkami bede robił, to zarejestruje... albo lenistwo dalej weźmie góre i nie zarejestruje
a nie ma czasem obowiązku przerejestrowania samochodu miesiąc po jego kupnie na siebie
#17 OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2010 - 14:07
obowiazek jest ale nie ma sankcji jesli tego nie zrobisza nie ma czasem obowiązku przerejestrowania samochodu miesiąc po jego kupnie na siebie
#18 OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2010 - 14:19
#19 OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2010 - 17:22
a w momencie kolizji komuś lecą zniżki (obecnemu czy temu właścicielowi na którego jest wystawiona polisa) i czy trzeba ewentualnie dopłacać do OC?? czy po prostu jeździmy jak pożyczonym samochodem od znajomego
polise musisz miec na siebie