
rano nie ma czasu i trzeba prądu od sąsiada pożyczyć.....:szpital:
tak czysto teoretycznie bo klekota trza odpalić i można za odśnieżanie się brać:jump:
Napisany 22 grudnia 2009 - 14:50
Napisany 22 grudnia 2009 - 14:57
Napisany 22 grudnia 2009 - 15:03
1. Jaka jest temperatura otoczenia
2. Jak mokry jest śnieg
3. Jak wysoko otwieramy maskę
4. czy wstrząsy przy rozruchu nie spowodują zamknięcia
5. ciężar maski związany z czynnikami niepogodowymi(bita nie bita, szpechla lub jej brak oraz grubość pokrywy lakierniczej)
6. Ilość lodu po poprzednich opadach i odparowaniu na skutek przejazdów w dniu poprzedzającym otwarcie maski
Mogę też pokusić się o czysto teoretyczny wzór rozwiązujący ten problem
Napisany 22 grudnia 2009 - 19:57
jak nie dają rady możesz zawsze siłowników dołożyć , tylko nie przesadź z ilością bo zbyt gwałtownie otwierająca się maska przerzuci Cię na tył samochodu lub na dach i wtedy ulegnie on najprawdopodobniej zgnieceniudach dachem, ale ile śniegu może być na masce żeby siłowniki dały radę podnieść?
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
Napisany 23 grudnia 2009 - 00:09
Napisany 23 grudnia 2009 - 01:47
Przed chwila z 4 pietra (dachu) osunal sie snieg i spadl prosto na moja zaparkowana omke
Napisany 23 grudnia 2009 - 07:46
Na pewno da się wydębić jakieś odszkodowanie. Oczywiście jeżeli właścicielem budynku nie jesteś Ty sam
![]()
Szczerze współczuję :...:
Napisany 23 grudnia 2009 - 09:07
no to rozważajmy, dalej:jump:bo zbyt gwałtownie otwierająca się maska przerzuci Cię na tył samochodu
Napisany 23 grudnia 2009 - 17:43
ja nie widzę żadnego OT , bardzo dobry temat:| , zamiast śmiecić gdzie indziej tutaj można się wyszalećmam nadzieję, ze kolega FPL nie gniewa się za OT w jego temacie?
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
Napisany 23 grudnia 2009 - 17:47
co zrobić z dużą ilością śniegu na klapie bagażnika(sedan)
Napisany 23 grudnia 2009 - 17:49
Napiszcie do Brainiaca, oni zrobia doswiadczenie;)
Przed chwila z 4 pietra (dachu) osunal sie snieg i spadl prosto na moja zaparkowana omke
polecialem sprawdzic uszkodzenia i przednia szyba pajak z prawej strony i dach delikatnie w jednym miejscu wgniota
ja rozszerzyłbym dywagacje na cały samochód, bo - jak w nocy sypał snieg, a miotełka do odsnieżania jest w aucie to trzeba otworzy bagażnik, albo drzwi, a żeby to co zrobić ze sniegiem?
trzeba otworzy bagażnik, albo drzwi, a żeby to co zrobić ze sniegiem?
Napisany 23 grudnia 2009 - 17:55
Załóżmy, że zapomniało się o przesmarowaniu uszczelek.
Napisany 23 grudnia 2009 - 18:03
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
Napisany 23 grudnia 2009 - 18:38
Napisany 23 grudnia 2009 - 18:45
bo tu zadziałał system NSA - Natural System Antykradzieżowyprzy -20 za cholere nie moglem drzwi otworzyć
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
Napisany 23 grudnia 2009 - 19:14
A ostrzegałem, to ze mnie drwili!
Nie no, oczywiście współczuję Ci bardzo.
ja rozszerzyłbym dywagacje na cały samochód, bo - jak w nocy sypał snieg, a miotełka do odsnieżania jest w aucie to trzeba otworzy bagażnik, albo drzwi, a żeby to co zrobić ze sniegiem?
Napisany 23 grudnia 2009 - 19:26
Chciałbym jeszcze omówić wpływ parkowania równolegle do budynku na zużycie uszczelki przedniej szyby ze względu na nierównomierną jej ekspozycję (auto lekko pod daszkiem stoi, i lewa część szyby jest najczęściej sucha, prawa mokra).
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.