Dziennie robi się Panie Kolego średnio 700 km. Ja osobiście robię 15.000 km miesięcznie, ale jak to stwierdził Eliks jestem psem. Nie twierdzę, że jestem "senseyem" ale nie jedno już widziałem i nie raz byłem w opresji i mogę powiedzieć, że taka osoba co siedzi tylko przed kompem i jeździ w Niedziele do kościoła wie wszystko o wszystkim i jedyne jej zmartwienie to takie, że musi zaparkować koło tego kościoła tak aby wszyscy go widzieli (od tego jest temat "Nie Parkuj jak Łoś)
Wiem ile mozna zrobic, zapytalem sie, zeby kierowcy sami wyjasnili, ze Eliks mial racje odnosnie takich ludzi. Czy jednak mozna zyc takim zyciem i porownanie tego do zycia psa nie jest obrazliwe.
Szczerze to wole jak to nazywasz "jezdzic do kosciola", byc codziennie w domu, w lozku i podchodzic do kazdego na drodze jak do siebie.
brak słów na to wszystko.
Kierowcy osobówek jesteście wielcy, jesteście najlepsi ale tylko na suchej nawierzchni i na prostej. Trochę śniegu, lodu i gacie pełne i stoicie po rowach.
A jak czytam posty kolegi mkaminski100 to mnie się nóż otwiera w kieszeni, panowie policjanci patrzyli w krążek?? i co tam zobaczyli?? Tacho nie jest do kontroli prędkości przedewszystkim!
!
!
!! a w następnej miejscowości to mnie mogą .......... rejestracje białą czpką wyczścić
!
!
!
!
więc wszystkich profesjonalistów z osobówek, którym tak przeszkadzamy na drodze zapraszam na próbe sił do skandynawii, może wtedy zmienicie trochę zdanie na temat ciężarówek(nie TIR-ów, bo to inna para kaloszy)
Nie wiem co zobaczyli na krazku, moze to, ze ostatnie 15km zrobil sporo ponad limit? Nie interesowalo mnie to zbytnio.
I co mi z tego, ze sobie radzisz w Skandynawii, skoro uwazasz sie za wazniejszego niz inni? Tez jezdzilem (i w Szwecji i Norwegii i Szkocji i to na letnich oponach) czy Ty mnie robi "Panem Drogi"? Nie wiem jak Ciebie, ale mnie to nauczylo jedynie patrzenia na swoja pewnosc siebie z dystansem i na to kiedy moge robic to na co klne na innych. Tak, mam mniej kilometrow na liczniku, ale uwazam, ze kazdy na drodze jest rowny i ma takie same prawa, przywileje i obowiazki. Duzy czy maly.
Naprawde uwazasz, ze masa i wiecej km daje Ci wiecej praw na drodze? Jezeli tak naprawde nie mamy o czym rozmawiac.