

Wypuszczanie kierowców z drogi podporządkowanej
#1
OFFLINE
Napisany 19 września 2009 - 07:57
Jeżeli kogoś wypuszczamy z ulicy podporządkowanej to zróbmy to z głową.. przed zatrzymaniem się i wypuszczeniem kogoś z boku warto popatrzeć do wstecznego lusterka, być może okaże się, że jesteśmy ostatni w kolumnie samochodów i tak naprawdę możemy spokojnie przejechać, gdyż za nami będzie można spokojnie wyjechać (najbardziej mnie rozwala jak ktoś zatrzymuje się.. np. ostro hamując i wypuszcza mnie z boku, a za nim nie ma nikogo) wiadomo podziękuje, ale swoje sobie pomyśle.
Jeżeli jedziemy drogą, na której nie ma lewoskrętu i z przeciwka stoi samochód, który skręca w swoje lewo (czyli przecina nasz pas ruchu) warto się zatrzymać i przepuścić go gdyż może się okazać, że za nim uzbierał się spory sznurek samochodów.. fakt, że kierowca nie blokuje nam przejazdu, ale przecież chodzi o kulturę.
P.S. tak jeszcze mi się skojarzyło.. wypuszczając kogoś z boku nie puszczajmy wszystkich, bo później okazuje się, że główna droga stoi a z bocznych jedzie się płynnie.. najlepszą zasadą jest 'na suwak', ale ciężko w Polskich realiach o to. Ja osobiście wypuszczam max 2-3 samochody.
#2
OFFLINE
Napisany 19 września 2009 - 08:58
Jedyne co może denerwować (oprócz korków) to światła - sygnalizacja jest ze sobą tak kiepsko zsynchronizowana, że to szok. Chociaż ostatnio zauważyłem małe zmiany w tym kierunku na głównym skrzyżowaniu. Na to poradzić nic niestety nie możemy. I pomyśleć, że pracowałem kiedyś w firmie, która montowała te światła...

Pozdrawiam,
Pingwin60
#3
OFFLINE
Napisany 19 września 2009 - 17:41
Tylko wiesz... policjant moze ci powiedziec, ze w Polsce nie ma systemu grzecznosciowego i odpowiednio za takie cos nagrodzic, takze wiadomo... z głowąfakt, że kierowca nie blokuje nam przejazdu, ale przecież chodzi o kulturę.

#4
OFFLINE
Napisany 19 września 2009 - 19:42

fakt, że kierowca nie blokuje nam przejazdu, ale przecież chodzi o kulturę.
Tylko wiesz... policjant moze ci powiedziec, ze w Polsce nie ma systemu grzecznosciowego i odpowiednio za takie cos nagrodzic, takze wiadomo... z głową
ale tu niema naruszenia żadnego przepisu więc z na jakiej podstawie ten mandat ?
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
#5
OFFLINE
Napisany 19 września 2009 - 19:52
a zasada prawej ręki?ale tu niema naruszenia żadnego przepisu więc z na jakiej podstawie ten mandat ?
edit: cos mi sie pokrecilo i myslalem, ze chodzi o puszczanie tych z naprzeciwka

#6
OFFLINE
Napisany 19 września 2009 - 19:58
no to darmo się napisałem:D
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
#7
OFFLINE
Napisany 02 grudnia 2009 - 23:37
a np. na takiej że nie masz uprawnień do kierowania ruchemale tu niema naruszenia żadnego przepisu więc z na jakiej podstawie ten mandat ?

#8
OFFLINE
#9
OFFLINE
Napisany 03 grudnia 2009 - 00:46
#10
OFFLINE
Napisany 03 grudnia 2009 - 08:15
Najczęściej nie wpuszczają kobiety. Codziennie wracając z pracy wjeżdżam z jednokierunkowej jednopasmowej podporządkowanej w główna 3 pasmową. Zawsze tam się korkuje (nie dużo ale zawsze) i siłą rzeczy muszę wjechać na w główną przez wpuszczenie przez inną dobrą duszyczkę - inaczej nie da rady tam przejechać.
Prawda mężczyzn jest więcej za kółkiem, ale jakoś tak stojąc i czekając aż się ktoś zlituje patrzę na twarze kierowców jadących główną. część z nich omija mnie wzrokiem (najładniejszy nie jestem to mnie nie dziwi) - ale kobiety w ogóle jakby klapki na oczy i byle do przodu


#11
OFFLINE
Napisany 03 grudnia 2009 - 08:49
Toś wymyśliła np. na takiej że nie masz uprawnień do kierowania ruchem a zatrzymanie jednego samochodu po to żeby drugi mógł przejechać już podlega pod kierowanie ruchem to samo dotyczy się tych z prawej jak i z lewej

#12
OFFLINE
Napisany 03 grudnia 2009 - 09:05
Toś wymyślił
:o:o Możesz to uzasadnić jakimś np.cytatem z KD :confused:
raczej nie moze... ale jest druga strona medalu.
Jak ktoś Cie puszcza i ty ruszysz, a On umyslnie, czy nie też ruszy - to .. jestes winny, bo ciężko będzie Ci udowodnić, ze ktoś zrobił to specjalnie, a historyjek dlaczego sie zatrzymał, czy zwolnił moze miec duzo (choćby wbiegające na drogie zwierze, ktore zmusiło go do zatrzymania i jak przebiegło to ruszył)
I bron boże nie mówie tu, zeby nie wpuszczac, albo nie dawać sie wpuszczac tylko tak jak napisał chomiczek - robić to z głowa... mysleć, a przede wszytskim traktować zasade ograniczonego zaufania jako jedną z priorytetowych w kierowaniu pojazadami.
#13
OFFLINE
Napisany 03 grudnia 2009 - 19:17
Zgadzam sie z Tobą w 100%,jednak to co napisał kolega kjuik że przepuszczenie kogoś to jest kierowanie ruchem trochę mnie :shock: Chciałbym aby to poparł jakimś cytatem np.z KD albo nie pisał bzdur(wg mnie)raczej nie moze... ale jest druga strona medalu.
Jak ktoś Cie puszcza i ty ruszysz, a On umyslnie, czy nie też ruszy - to .. jestes winny, bo ciężko będzie Ci udowodnić, ze ktoś zrobił to specjalnie, a historyjek dlaczego sie zatrzymał, czy zwolnił moze miec duzo (choćby wbiegające na drogie zwierze, ktore zmusiło go do zatrzymania i jak przebiegło to ruszył)
#14
OFFLINE
Napisany 06 grudnia 2009 - 01:22
#15
OFFLINE
Napisany 06 grudnia 2009 - 20:44
#16
OFFLINE
Napisany 06 grudnia 2009 - 20:55
Może dlatego tak jest,ponieważ nasłuchają się "dobrych rad" wujka kjuik i JACK_PL i boją sie mandatu za "kierowanie ruchem":rolleyes:Ale oczywiście większość patrzy tylko na swoje... ehh... daleko nam jeszcze do kultury takiej jak np. w Anglii, tam puszczanie to codzienność
#17
OFFLINE
Napisany 06 grudnia 2009 - 21:00
#18
OFFLINE
Napisany 06 grudnia 2009 - 21:14
Ja też nie,poza tym bardzo wątpię żeby ktoś takowy chciał wystawić. Chyba jakiś mściwy kretyn.Ja to bym takiego mandatu nie przyjął. Niech pisze protokół do sądu.
#19
OFFLINE
Napisany 06 grudnia 2009 - 21:24
#20
OFFLINE
Napisany 06 grudnia 2009 - 21:31
I właśnie o tym pisał cita 6 postów wyżejAle sytuacja jest taka że jeśli ktoś Cię wpuści i jak będziesz wyjeżdżał a on w Ciebie przy...... to jest ewidentnie Twoja wina nawet jak otworzył okno i powiedział "jedź" nie mówiąc już o mruganiu światłami i machaniu ręką.
