W tej chwili z grochówki lipa bo kucharz na urlopie jest nadal:(Może jescze coś wykombinujemy,w najgorszym wypadku bedzie grochówka o której wspomnial Kornelius(we własnym zakresie)

Co do opłat to takowych nie bedzie ,chyba że załatwimy grochówe.
Zapomniałem jescze wspomniec że na miejscu nie ma prądu,może ktoś chce przywieśc agregat:P??
W kwesti konkurencji to myśle o rzucie tarcza(mam nadzieje że Kornelius je przywiezie:))
można by jescze zrobic przeciaganie omegi na czas.
Jak macie jeszcze jakieś propozycje co do konkurencji to walcie śmiało.
Ci którzy nie będą spali w autach niech zabiora ze sobą jakies namioty albo chociaż śpiwory bo może w nocy byc zimno,chyba że spania nie bedzie:piwo:
Zwiras dostarczył mi film z sycowa,jeśli ktoś chce to róbcie liste.Nagram go na płytki i rozdam w am w lubaniu