panowie po co wydawać ciągle na klej i kleić.Te pękniecie to choroba omegi i klejenie nie pomaga na dłużej sam to przerabiałem.W każdym zakładzie gdzie naprawiają chłodnice można wymienić cały ten bok plastikowy mnie to kosztowało 100 zł i chłodnica jak nowa.


klejenie chłodnicy
Rozpoczęte przez
robaczek
, 22 lip 2009, 18:37
23 odpowiedzi na ten temat
#21
OFFLINE
Napisany 01 lipca 2010 - 15:32
#22
OFFLINE
Napisany 01 lipca 2010 - 15:34
rowniez potwierdzam klejenie nic nie daje to jest ostatecznosc zeby czekac na nowa chlodnice 
JA swoja zalozylem tydzien temu i po problemie a tak kleilem kupowalem poxiliny poxipole plyn caly czas i wydalem z 100zl i nic
naprawde kupic nowa ja zaplacilem 236zl i po problemie

JA swoja zalozylem tydzien temu i po problemie a tak kleilem kupowalem poxiliny poxipole plyn caly czas i wydalem z 100zl i nic
naprawde kupic nowa ja zaplacilem 236zl i po problemie

#23
OFFLINE
Napisany 01 lipca 2010 - 16:07
Miałem podobnie, mikro pęknięcie na plastiku gdzie przychodzi gorąca ciecz - plastik przegrzany i strzeliło. Pokleiłem żywicą i włóknem, pojeździłem 3 miesiące i strzeliło znowu ale 2 cm niżej tam gdzie żywicy już nie było. To był sygnał że nie warto i kupiłem nówkę za 250 zł
Jeśli auto jeździ na krótkich dystansach to można się bawić w łatanie ale z taką chłodnicą bałbym się wypuścić gdzieś dalej.

#24
OFFLINE
Napisany 23 lipca 2010 - 15:41
Klejenie nie skutkuje kup nowa tak zrobiłem spawałem użyłem profesjonalnego kleju nie jakiś tam poxipol czy coś nie opłaca sie kleić