

Obili i placic (niezbyt) chcą
#1
OFFLINE
Napisany 05 grudnia 2006 - 14:42
Efekt - ona straciła zderzak, maske, reflektor, nadkole, nadkole tak sie wybrzuszyło i cofneło że zablokowało drzwi, cholerawie co jeszcze, wyłącznik "wstrząsowy-wypadkowy" odciął jej pompe paliwa.
Ja - mam tylko podrapane tylne lewe drzwi, nadkole, zderzak, światełko, i alufelgę. Mam nadzieję że felga nie jest krzywa. Dorzuce fotki jak przyniose aparat z auta.
Oczywiście policja, jej wina, jej OC z Warty... tylko że Warta śmieszną wycenę mi daje (np naprawa w postaci pomalowania alufelgi to 0.2roboczogodziny po 50zl = 10zl !? ) i nie chce dać wiecej... W dodatku wogóle w swoim obliczeniu nie uwzglednia zderzaka, dolicza 60% "amortyzacji częsci ze wzgledu na wiek". W dodatku wypłata tylko kwoty netto.
Jakby był ktoś biegły w tych wycenach z Eurotaxu to moge całą wycene wrzucić...
W sumie pracowałem w ubezpieczalni (ale jako informatyk) i wiem że takie podejście to norma. Bedzie chyba trzeba sie sadzic...
Bartek
#2
OFFLINE
Napisany 05 grudnia 2006 - 15:00
#3
OFFLINE
Napisany 05 grudnia 2006 - 17:43
#4
OFFLINE
Napisany 05 grudnia 2006 - 20:27
Poczytaj to i do dzieła. Nie daj się pijawkom.
http://www.rzu.gov.p...jatkowe.htm#k40
Przykład:
dolicza 60% "amortyzacji częsci ze wzgledu na wiek".
Nie jest zasadne obniżanie przez zakład ubezpieczeń należnego odszkodowania tytułem amortyzacji wymienionych w pojeździe części zamiennych na nowe (nazywany też "merkantylnym ubytkiem wartości części"). Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5.11.1980 r. (III CRN 223/80) uznał, iż przywrócenie rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów, to poniesione na nie wydatki wchodzą w skład kosztów naprawienia szkody przez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego.
#5
OFFLINE
Napisany 05 grudnia 2006 - 22:33
zrób wycenę kosztów naprawy przez rzeczoznawce w PZMOTu - jeśli masz oczywiście znajomego. wiedzą że koszt wyceny będzie bliski kosztowi naprawy i dlatego próbują cię wyru***ć
Wiem, aczkolwiek na tym etapie niewiele mi to da - chyba nie uda mi sie ich obciazyc kosztem tej ekspertyzy.
Najpierw robie odwolanie od ich wyceny do nich, jesli to odrzucą - to na droge sadowa, a tam przegraja z pewnoscia, lub dojdzie do ugody przedsadowej. Ale na etapie drogi sadowej juz beda musieli (jesli przegraja oczywiscie) pokryc koszty ekspertyzy oraz koszty procesowe (tzn np mojego adwokata). Gorzej ze narazie niezbyt mam gotowke zeby na to wykladac...
Stronke "rzecznika ubezpieczonych" znam, przeczytalem. Ale co z tego, jak na dziendobry oni to wszysto olewaja. Tak samo sprawa wyplaty w kwocie netto - nie maja prawa, a wprost w oczy mowia "a co nam pan zrobisz?" Wiec cos im zrobie...
Bartek
#6
OFFLINE
Napisany 05 grudnia 2006 - 22:41
A do sądu Was podam i tam dostaniecie w d*pę. :mrgreen:"a co nam pan zrobisz?"
#7
OFFLINE
Napisany 06 grudnia 2006 - 13:47
#8
OFFLINE
Napisany 19 grudnia 2006 - 23:03
Po drugie - 44.4% ceny części nowych mam dopłacić sam (bo moje były stare)
Po trzecie - zderzak jest od zderzania się, więc jego porysowanie nie wchodzi w zakres naprawy ROTFL





Za doprowadzenie do stanu idealnego tak porysowanej felgi chcą "dac" 0.33 roboczogodziny (16zł) + lakieru za 8,26zł

[/list]
Bartek
#9
OFFLINE
Napisany 19 grudnia 2006 - 23:32
Niedługo dojdą do tego, że nie tylko zderzak jest od zderzania ale całe auto i w ogóle jak mogłeś dać się buchnąć tej hondzie, jak mogłeś???? Teraz biedna Warta musi ci odszkodowanie wypłacić, przecież ty litości nie masz. Klientka z hondy zapłaciła pewnie ze 2 tysiące a ty chcesz więcej za malowanie felgi? Jak możesz być tak bezczelny? Przecież to zmniejsza zyski szanownej Warty!

Stary nie odpuszczaj, sprawa jest do wygrania jeśli ci więcej nie zapłacą. A jeśli nie chcesz się bawić w sądy to wieź auto do dobrego warsztatu i niech pokrywają koszty.
#10
OFFLINE
Napisany 19 grudnia 2006 - 23:43
#11
OFFLINE
Napisany 20 grudnia 2006 - 03:04
P.S. Ciekawe jak z ukladem jezdnym bo wydje mi sie ze cale uderzenie dostało kolo dlatego nei masz wiekszych obrazeń.
A i jeszcze listwa i lampa do wymiany, bo przeciez miales jak nowe zanim baba walneła i chcesz miec takie jak wczesniej.
#12
OFFLINE
Napisany 10 stycznia 2007 - 23:27
No i sie odwołałem - i dostałem odpowiedz:Odwoływac sie az dadza tyle ile chcesz, a jak nie to nie pitolic sie i isc do sądu. Generalnie to masz do malowania 4 elementy + felge do wymiany... 4elementy to liczac po 300-400zł od elementu okolo 1600zł + alus 500zł nowy i masz 2100 min dostac, ale jak chcesz wymienic czesci na nowe to juz amortyzacja dochodzi. Powinienes oddac auto do zrobienia w warsztacie np typu ASO wziasc rachunek ( badz na lewo bez roboty ) i przedstwic im koszta jakie uzyskales.
P.S. Ciekawe jak z ukladem jezdnym bo wydje mi sie ze cale uderzenie dostało kolo dlatego nei masz wiekszych obrazeń.
A i jeszcze listwa i lampa do wymiany, bo przeciez miales jak nowe zanim baba walneła i chcesz miec takie jak wczesniej.
- wycena jest robiona wg nich idealnie dobrze, zderzak nie został uwzględniony bo nie jest uszkodzony a jak twierdze inaczej to mam własną ekspertyzę robić od nowa (prawie po 2 miesiącach od uszkodzenia)
- ceny liczą bez vat - bo tak, bo oni mają obowiązek pokryć koszty naprawy i części wg cen, a dla nich ceny są netto bo są płatnikami vat, więc pokrywają "po swojemu" i ogólnie masło maślane...
- 44% "obniżenia wartości" części - to wg nich norma, bo to uwzględnia aktualne tendencje rynkowe, ceny "gdybym chciał taką część sprzedać aktualnie" itp - ale KU[...] ja nie chce sprzedać, chce kupić/mieć nadal taką samą felgę jak miałem a nie dopłacać 44%
- jak chce to moge się odwołać na "kosztowną i długotrwałą" drogę sądową ale sądem własciwym (prowadzącym sprawe) będzie sąd w miejscu ich siedziby głownej tzn w Warszawie (a takiego! jakbym nie wiedzial ze tak samo moge zmusic do rozstrzygania sprawy wg mojego miejsca zamieszkania a nie ich, to bym sie przejął) - czyli z góry straszą bo sie boją żeby sprawa do sądu nie trafiła. CZYLI TRAFI DO SĄDU :|
Bartek
#13
OFFLINE
Napisany 10 stycznia 2007 - 23:33
Jak słyszę w TV "Skoczył na mnie jak wściekły byk", a potem "Zadziałało to OC" to mnie kurwica trafia na miejscu, kiedy sobie przypominam jak się z ćwokami trzeba użerać w rzeczywistości.
:guns:
#14
OFFLINE
Napisany 10 stycznia 2007 - 23:34
#15
OFFLINE
Napisany 10 stycznia 2007 - 23:40
#16
OFFLINE
Napisany 10 stycznia 2007 - 23:43
Mam nadzieje ze wypłaca, jak kupilem omke to byla elegancka a kilka dni pozniej juz nie :tere-fere:
#17
OFFLINE
Napisany 10 stycznia 2007 - 23:45
no napewno zadziała tylko w reklamie już nie mówią w którą stronę i z korzyścią dla kogoprezes, nie przejmuj się. Na pewno "zadziała to OC". :twisted:
#18
OFFLINE
Napisany 25 stycznia 2007 - 18:20
szkoda: mala ryska, lekkie wgniecenie od swiatla zuka;), mala dziurka w listwie i 2 male odpryski lakieru.

W sumie to mi sie poszczescilo bo i tak ten bok byl bardzo slabo zrobiony po stłuczce wiec mialem go zrobic:)
#19
OFFLINE
Napisany 26 stycznia 2007 - 13:02
Bartek
#20
OFFLINE
Napisany 08 lutego 2007 - 02:24
jak tam sprawa? toczy sie nadal?
jak ja mialem, hmm stluczke, aj odrazu stluczke
sejczenciak ktorego mialem doznal urazu tylnej klapy, hehe, odpadlo okolo 2cm2 lakieru i bylo niewielkie wgniecenie
dostalem z polisy sprawcy (ale slowo, conajmniej jak morderca) 1300 do lapki,
oczywiscie nigdy tego nie naprawilem

Takze jesli sie sprawa nie skonczyla, to
WALCZ

pozdrawiam
bart

skoda superb 1,9 tdi 130km