Prawda jest taka, ze zwykle samochód
ciągnący ogranicza lawete na tyle, ze można nią legalnie przewozić co najwyżej Corse B zeby sie zgadzały masy
.
A więc posiadanie E do B to taka troche lipa.
I to jest święta prawda!!Znajomy ściągając coś większego (głównie dla siebie) z Zachodu musi podpinać lawetę pod autobusik 21os. DMC 5500kg by się to zgadzało choć jak twierdzi często jedzie na granicy prawa a czasem leciutko przegina i teraz zastanawia się czy nie lepiej by było mu kupić większego auta (na kat.C) z zabudową lawety niż często jeździć z duszą na ramieniu autobusikiem.Prawdę mówiąc też wydaje mi się ta druga opcja lepsza bo będzie miał zdecydowanie wyższe DMC może nawet mniejsze zużycie paliwa tylko opłaty będą dodatkowe bo OC,Podatek drogowy,Winiety itp.Przy sporadycznym wożeniu aut (na własny użytek)niezbyt się opłaca.
PS.Chyba temat został wyczerpany i myślę że warto by było połączyć kilka postów i podkleić może nie konkretnie w Poradach ale może gdzieś indziej bo myślę że temat jest na czasie i wiele osób z czytelnego jednego i zamkniętego postu wyciągnęło by dla siebie wiele dobrego...
Z całym szacunkiem ale to bzdura z tym 4250 kg
Niedawno ten temat był poruszany na Kursie uzupełniającym do świadectwa kwalifikacji - prowadził go inspektor ITD i było kilka pytań odnośnie przyczep i takie jest stanowisko ITD oraz innych służb.Z resztą również jest to logiczne że mam-powiedzmy-VW LT 35 i ciągnę przyczepę Lekką 750kg którą kat.B pozwala mi ciągnąć i siłą rzeczy wychodzi 4250kg.
Też na kursie była kłótnia o to że jak to??4250??powinno być 3500!!Nie siedzę aż tak dokładnie w przepisach ale on podał kilka rozporządzeń RM oraz MI i tam to niby jest wyjaśnione.
Jest to jedyny wyjątek od ustawy.