Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

pulsujące hamowanie


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
37 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   rafalsky

rafalsky
  • 26 postów
  • Dołączył: 08-09-2008

Napisany 05 listopada 2008 - 15:14

mam taki problem z hamulcami, mianowicie podczas hamowania auto dziwnie pulsuje. tzn. wyglada to tak jakby tarcze byly krzywe, auto zachowuje sie tak jakby po nacisnieciu pedalu hamulce hamowaly raz mocniej raz slabiej mocniej slabiej az do momentu kiedy sie auto zatrzyma. nie jest to wyczuwalne podczas przyhamowywania przy duzej predkosci, ale jak juz sie jedzie ponizej 50km/h troche to denerwuje. na pedale hamulca nic nie jest wyczuwalne na kierownicy tez nie. dodam jeszcze ze wymienilem tuleje, drugi raz wymienilem tarcze wraz z klockami, kola zmienione na zimowe, podjechalem do zaprzyjaznionego diagnosty i na sciezce zdrowia wszystko oki.
ma ktos jakies pomysly co to moze byc ??

#2 OFFLINE   DZEMFAN

DZEMFAN
  • 73 postów
  • Dołączył: 02-11-2008
  • Skąd: Poznań

Napisany 05 listopada 2008 - 15:29

ja mialem podobny problem po wymianie klockow na jakies polskie co denerwowalo mnie myslalem ze musza sie "dotrzec" ale tak sie nie stalo wiec wymienilem je na GM niestety za 400zl ale teraz jest wszytko ok. Moze to wlasnie klocki??
Nissan Primera 1.6 16V -> Opel Omega 2.2 16V

#3 OFFLINE   lendio

lendio
  • 3 116 postów
  • Dołączył: 02-07-2006
  • Skąd: PODKARPACIE
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 05 listopada 2008 - 15:34

nie jest to wyczuwalne podczas przyhamowywania przy duzej predkosci, ale jak juz sie jedzie ponizej 50km/h troche to denerwuje

Stawiam na tarcze, chociaz krzywe tarcze z reguly czuc bardziej przy hamowaniu z wiekszych predkosci np ze 120, wtedy zaczyna tez telepac kiera. ( a u ciebie jest troche inaczej)

Sciagnij kolo i obadaj jak wygladaja, moze juz czas je zmienic bo sa zjechane.

#4 OFFLINE   Krzysztof P

Krzysztof P
  • 48 postów
  • Dołączył: 04-11-2008
  • Skąd: Kraków

Napisany 05 listopada 2008 - 17:00

A kiedy waszmość wymieniał płyn hamulcowy?

#5 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 05 listopada 2008 - 18:47

A kiedy waszmość wymieniał płyn hamulcowy?

A co ma płyn do tego, jeśli można wiedzieć? :roll:

#6 OFFLINE   rafalsky

rafalsky
  • 26 postów
  • Dołączył: 08-09-2008

Napisany 05 listopada 2008 - 21:18

oki, ale dwukrotnie juz tarcze razem z klockami wymienialem, za drugim razem specjalnie wywalilem wiecej kasy na lepsze, przez moze niecaly tydzien bylo oki i znow to samo.

jesli chodzi o plyn hamolcowy to nie wiem kiedy byl wymieniany, ale jesli to plyn to raczej bym czul cos na pedale, za miekki za twardy.

myslalem ze moze cos z ABS, ale czestotliwosc pulsowania zalezna jest od predkosci wiec odpada

aha zapomnialem jeszcze dopisac ze jak juz zacznie sie to pulsowanie to jak popuszcze troche pedal hamulca albo go troszke mocniej docisne to wtedy pulsowanie albo znika albo jest mniej odczuwalne.

#7 OFFLINE   Krzysztof P

Krzysztof P
  • 48 postów
  • Dołączył: 04-11-2008
  • Skąd: Kraków

Napisany 06 listopada 2008 - 09:24

wicek, Płyn jest czynnikiem, od parametrów którego zależy właściwa praca całego układu hamulcowego - zwłaszcza w precyzyjnych układach.

rafalsky, Może to być wina płynu hamulcowego, ja tu doszukiwałbym się problemu. Od tego - wymiany płynu, powinna zacząć się każda ingerencja mechanika w układ hamulcowy bo to wręcz książkowa czynność, zwłaszcza, że ostatnia wymiana płynu nie jest znana a to powinno wykonywać się co 3 góra 4 lata.

Musisz zadbać o solidne płukanie i wymianę płynu hamulcowego, począwszy od zbiorniczka układu hamulcowego po zaciski. Płukanie to co najmniej jednokrotne przepchnięcie "świeżego" płynu przez układ zbiorniczek->zaciski. Nie każdy mechanik też wie i trzeba tego dopilnować, że wymiana płynu (lub odpowietrzanie) układu winna zaczynać się od koła znajdującego się najbliżej ABS, a kończyć na kole które jest najdalej. Mechanik nie powinien też dopuścić do tego by przy wymianie (odpowietrzaniu) pedał hamulca "wpadał do podłogi"

Kolejna rzecz. Dziwię się, że nie podjąłeś się kontroli tarcz hamulcowych na tokarce lub przyrządzie tylko w ciemno wymieniałeś tarcze. To, że po wymianie przez tydzień było dobrze o niczym nie świadczy. Powierzchnie tarcz hamulcowych i klocków nie były jeszcze do siebie dopasowane (dotarte) i inne usterki mogły być niewyczuwalne, dopiero jak płaszczyzny względem siebie dopasowały się - osiągnęły optymalną płaszczyznę tarcia, to problem znowu się pojawił.

Dla potomności napiszę jakie czynności wykonać w takich przypadkach:
1. Wymiana płynu hamulcowego
2. Kontrola tarcz hamulcowych, pęknięć i krzywizn
3. Kontrola stanu klocków hamulcowych
4. Kontrola pracy zacisków, tzw. ruchu robaczkowego (wypchnięcie i powrót) tłoczków
5. Kontrola stanu elastycznych (gumowych) przewodów hamulcowych

Jeśli objawy nie ustępują to w zależności od podejrzenia "niedomagania":
6. Wymiana klocków hamulcowych
lub
7. Toczenie lub wymiana tarcz hamulcowych
lub
8. Wymiana "podejrzanych" przewodów hamulcowych

Jeśli nadal nie ma zmiany, to eliminując zostaje nam:
9. Wymiana pompy hamulcowej

Raczej w wyjątkowych i skrajnych przypadkach, przy takich objawach (pulsowania), awarii można doszukiwać się w ABS i innych układach wspomagających, ale taką kolejność czynności jaką napisałem należy wykonać - aspekt techniczny i ekonomiczny.
Od 15 listopada 2008 jestem off-line :)

#8 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 06 listopada 2008 - 13:44

wicek, Płyn jest czynnikiem, od parametrów którego zależy właściwa praca całego układu hamulcowego - zwłaszcza w precyzyjnych układach.

Ale nie, że będzie od niego pulsował pedał hamulca.

#9 OFFLINE   Krzysztof P

Krzysztof P
  • 48 postów
  • Dołączył: 04-11-2008
  • Skąd: Kraków

Napisany 06 listopada 2008 - 14:39

wicek, Płyn jest czynnikiem, od parametrów którego zależy właściwa praca całego układu hamulcowego - zwłaszcza w precyzyjnych układach.

Ale nie, że będzie od niego pulsował pedał hamulca.


Dasz sobie głowę uciąć? :mrgreen:

Skąd wiesz jak zachowa się ciecz - płyn hamulcowy, w zmiennych warunkach ciśnienia (wywołanego siłą nacisku pedału hamulca), temperatury (wywołanego tarciem cieczy i podzespołów) i czasu?

Wiesz jak zachowywał się mój samochód jak go kupiłem (używanego)?

Przy prędkości powyżej 100km/h pedał hamulca wpadał w podłogę, przy mniejszych prędkościach pedał był sztywny jak kołek. Co zrobiłem? Chociaż mechanik, nomen omen mój dobry znajomy, żywiołowo namawiał mnie na wymianę pompy hamulcowej to ja wymieniłem tylko płyn hamulcowy. Efekt? Pedał hamulca zachowuje się tak, jakby wóz co dopiero z fabryki wyjechała już minęło kilka lat od tej sytuacji.

Mechanika to nie wróżenie z fusów. Mechanika to bardziej rozległa nauka, nie tylko z zakresu instrukcji i obsługi pojazdów ale przede wszystkim fizyki, chemii a w nich takich zagadnień jak mechanika cieczy nielepkich :mrgreen:

#10 OFFLINE   lendio

lendio
  • 3 116 postów
  • Dołączył: 02-07-2006
  • Skąd: PODKARPACIE
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 06 listopada 2008 - 18:53

Ja tez nie sadze, ze to wina plynu.

Moze zacisk szwankuje, nierowno lapie albo sie zapieka momentami ?

#11 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 06 listopada 2008 - 18:56

Możliwe też, że zapiekł się jeden z tłoków.

#12 OFFLINE   Krzysztof P

Krzysztof P
  • 48 postów
  • Dołączył: 04-11-2008
  • Skąd: Kraków

Napisany 07 listopada 2008 - 09:08

Ja tez nie sadze, ze to wina plynu.
Moze zacisk szwankuje, nierowno lapie albo sie zapieka momentami ?


A może membrana serwa hamulcowego? To jest właśnie wróżenie z fusów.

Usterek szuka się na podstawie tego co wiadome. A co już wiemy i możemy eliminować? Co prawda w złej kolejności zabrano się za naprawę ale klocki i tarcze są już wymienione, więc ciężko podejrzewać, że ktoś popełnił dwa razy (dwukrotnie wymieniono tarcze i klocki) tak duży błąd w sztuce, że nie sprawdził działania ślizgów jarzma, czy ruchu robaczkowego tłoczków zacisku. Te elementy siłą rzeczy są wyeliminowane.

Drugą rzeczą którą wiemy to to, że rafalsky nie wie kiedy był wymieniany płyn hamulcowy. Wniosek? Płyn może mieć 2 ale równie dobrze 10 lat co jest całkowicie sprzeczne z prawidłami mechaniki. Nie tylko mechaniki ale również i co najważniejsze - bezpieczeństwa.

Nomen omen wymiana płynu hamulcowego po zakupie używanego samochodu powinna być tak samo ważna jak wymiana rozrządu, czy oleju silnikowego a jakimś cudem ludzie ignorują ten element a jakby nie było to aspekt najważniejszy bo bezpieczeństwa.

Wymieniać płyn, nie wymieniać? A do jasnej cholery, czy to jakiś kłopot, obciążenie finansowe? Żaden. Pół godziny roboty, koszt robocizny i płynu zamyka się w 100zł więc po kiego diabła tak się tego wystrzegać? Nie rozumiem.

Kolejną rzeczą która jest niezwykle ważna to stan elastycznych przewodów hamulcowych. Jak sprawdzić, czy któryś nie jest uszkodzony? W przewodzie mogła spękać plecionka, mogła się guma rozwulkanizować, mogło się wiele innych rzeczy zdarzyć w głupim przewodzie ale jak sprawdzić jego stan jeśli nie mamy pewności czy czynnik (płyn) który z nim współpracuje ma wymagane właściwości fizyko chemiczne? No jak? Kolejne wróżenie z fusów?

Ludzie, zastanówcie się co mówicie i co komu w ogóle doradzacie bo nie tylko chodzi tu o komfort jazdy ale przede wszystkim o bezpieczeństwo - przez duże B.

#13 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 07 listopada 2008 - 19:50

to powiedz dlaczego nalezy wymieniac plyn hamulcowy. odpowiem, ano dlatego ze jest on higroskopijny, czyli skory do wchlaniania wilgoci z powietrza. jedyny parametr ktory moze sie w tym momencie zminic radykalnie, to temperatura wrzenia. bedzie ona nizsza w starszych plynach. to skolei bedzie prowadzilo do tego ze podczas intensywnego hamowania, szczegolnie podczas jazdy gorskiej, bedzie sie na w ukladzie gromadzilo wiele pecherzyko gazow. przez to nasz uklad bedzie sie zapowietrzal. dodam ze przy normalnej ekspoatacji prawie nikt nie doswiadczy zagotowania sie plynu hamulcowego. nawet takiego ktory ma 10 lat.http://www.mototechn...i/plynyham.html
co maja wspolnego przewody elastyczne z pulsowym hamowaniem?? nie spotkalem sie jeszcze z taka przyczyna. jezeli poszla plecionka to bedziemy miec babla na przewodzie, ktory po ostrym hamowaniu powinien peknac i pozbawic nas mozliwosci efektywnego hamowania.

takie okresowe hamowanie wyglada mi mocno na zapieczone (lub wypracowane) prowadnice zaciskow.

widze krzysztofie_p ze wedlug ciebie my tu wrozymy z fusow. ale tez widze ze wedlug ciebie nalezy po kolei wymieniac wszystkie elementy ukladu hamulcowego, do momentu az wyeliminujemy ten uszkodzony.

to ze u ciebie objawy ustapily po wymianie plynu swiadczy o tym ze miales w ukladzie powietrze drogi kolego. do tego trafiles na niekumatych mechanikow.

nie chce aby moj post byl negacja okresowej wymiany plynu hamulcowego.
na co dzień RENAULT SCENIC II 2.0 DCI

#14 OFFLINE   Krzysztof P

Krzysztof P
  • 48 postów
  • Dołączył: 04-11-2008
  • Skąd: Kraków

Napisany 07 listopada 2008 - 21:54

jedyny parametr ktory moze sie w tym momencie zminic radykalnie, to temperatura wrzenia.


I to wg Ciebie jest jedyny parametr? Gratuluje...

dodam ze przy normalnej ekspoatacji prawie nikt nie doswiadczy zagotowania sie plynu hamulcowego.


Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Z doświadczenia bo pracujesz w warsztacie mechanicznym czy to tylko Twoje osobiste przypuszczenie? Jeśli to osobiste przypuszczenia to proszę daruj sobie, jeśli doświadczenie - zbyt małe.

Wystarczy, że jeden zacisk będzie lekko zapieczony, będziesz jechał w lecie w 35 stopniowym upale i po 20 kilometrach zagotujesz płyn.

co maja wspolnego przewody elastyczne z pulsowym hamowaniem?? nie spotkalem sie jeszcze z taka przyczyna.


A co mają wspólnego glony u ujścia warty z pływami prądów oceanicznych? Widzisz, dla Ciebie nie mają nic wspólnego, a jednak mają. Gdyby wszystko dało się wytłumaczyć "na chłopski rozum" to dziś niepotrzebne by były badania, doświadczenia laboratoryjne.

Ja o przewodach wspomniałem na końcu i jak raczysz doczytać poprzednie posty to szybko wyłapiesz dlaczego w ogóle o tym napisałem. Mam nadzieje, że nie będę musiał tego tłumaczyć...

takie okresowe hamowanie wyglada mi mocno na zapieczone (lub wypracowane) prowadnice zaciskow.


Tu się z Tobą zgadzam co do "wypracowanych prowadnic". Ale jakoś ciężko mi zrozumieć to, że mechanik nie poinformował właściciela samochodu o tym fakcie.

widze krzysztofie_p ze wedlug ciebie my tu wrozymy z fusow. ale tez widze ze wedlug ciebie nalezy po kolei wymieniac wszystkie elementy ukladu hamulcowego, do momentu az wyeliminujemy ten uszkodzony


Źle widzisz. Solidnie doczytaj jeden z postów w którym robiłem wyliczankę a dopiero później formułuj względem mnie tego typu oskarżenia - tu masz ten post z wyliczanką

to ze u ciebie objawy ustapily po wymianie plynu swiadczy o tym ze miales w ukladzie powietrze drogi kolego


Miałem powietrze, wodę, może nawet sok malinowy - to nie ma znaczenia, bo hamulec zachowywał się bardzo nietypowo.

A na marginesie. Gdyby faktycznie było powietrze w układzie hamulcowym, to bez znaczenia przy jakiej prędkości samochodu pedał by wpadał w podłogę bo robił by to w każdym przedziale prędkości a nie tak, że przy prędkości powyżej 100 wpada, a poniżej tej prędkości kołek pod nogą.

Wytłumaczysz to? Nigdy w życiu i w żaden sposób nie wytłumaczysz tego zjawiska bo trzeba by było badania przeprowadzać iście laboratoryjne i doświadczalne.

Na zakończenie...

Gdyby wszystkie aspekty techniczne były wytłumaczalne w taki sposób jak usiłujesz to udowodnić, to w Formule 1 wszystkie bolidy miałyby 100% bezawaryjność i 100% porównywalność osiągów. Niestety, technika i technologia to nie nauka o aksjomatach...

#15 OFFLINE   pysio1981

pysio1981
  • 901 postów
  • Dołączył: 20-06-2008
  • Skąd: GDANSK KOPENHAGA
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 07 listopada 2008 - 22:20

panowie wy sie rozpisujecie o plynach chamulcowych ,
a czy ktos z was zapytał autora czy przed wymianią tarcz miał dobrze wyczyszczona piaste nie dlaczego
jestescie zajeci konwersacją miedzy soba na temat plynu który , wydaje mi sie ze spełnia tutaj warzną role , tylko to chyba niejest problemem
Krzysztof P, wiem z doświadczenia ze odpowietrza sie z najdalej ,a nie najblirzej oddalonego punktu od pompy kilka lat juz tak robie i nikt mi nigdy niepowiedzial ze odwrotnie

#16 OFFLINE   lendio

lendio
  • 3 116 postów
  • Dołączył: 02-07-2006
  • Skąd: PODKARPACIE
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 07 listopada 2008 - 22:20

to powiedz dlaczego nalezy wymieniac plyn hamulcowy. odpowiem, ano dlatego ze jest on higroskopijny, czyli skory do wchlaniania wilgoci z powietrza. jedyny parametr ktory moze sie w tym momencie zminic radykalnie, to temperatura wrzenia. bedzie ona nizsza w starszych plynach. to skolei bedzie prowadzilo do tego ze podczas intensywnego hamowania, szczegolnie podczas jazdy gorskiej, bedzie sie na w ukladzie gromadzilo wiele pecherzyko gazow. przez to nasz uklad bedzie sie zapowietrzal.

Masz racje, ale to nie ma nic wspolnego z objawami jakie opisal autor watku.

#17 OFFLINE   Roozga

Roozga

    Wujek Dobra Rada

  • 8 617 postów
  • Dołączył: 14-04-2007
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 07 listopada 2008 - 22:21

Krzysztof P, rozumiem że masz jakąś rację do przekazania ale czytając posty nie widzę popierania stawianych przez Ciebie tez dowodami. Piszesz ciągle że się tego nie da wytłumaczyć, że to jakieś doświadczenia labolatoryjne (wiem trochę z kontekstu wyrwane - ale tak to streszczam) - no przyznam się że artykuł spory a wiedzy przekazanej minimum. Może w końcu przestań być taki tajemniczy i rzuć jakimś konkretem ;) - przyznam się że dość interesujący temat i czekam na jakieś fakty a nie tylko prozę ;)

I jeszcze jedno - chłopaki - spróbujcie mi się tu podrapać - zapraszam was do konstruktywnej rozmowy :police:



 


#18 OFFLINE   maraboot

maraboot
  • 650 postów
  • Dołączył: 09-07-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 07 listopada 2008 - 22:56

drugi raz wymienilem tarcze wraz z klockami

Tak dla pewności: wymieniłeś WSZYSTKIE 4 tarcze 2 razy? Czy może tylko przód? Jeżeli tylko przód, to wymień również tył i problem zniknie.
Pozdro.

#19 OFFLINE   Krzysztof P

Krzysztof P
  • 48 postów
  • Dołączył: 04-11-2008
  • Skąd: Kraków

Napisany 07 listopada 2008 - 22:57

Roozga, Ale co ja mam pisać? Ma opisywać równanie różniczkowe cieczy nienewtonowskich, a przy tym tłumaczyć w teorii i przykładach tarcie warstw cieczy i adhezji na styku faz by komuś coś doradzić? Wybacz, ani miejsce ani temat - to nie narada grona inżynierskiego stajni McLaren.

Napisałem najprościej jak to jest możliwe i w jakiej kolejności co robić by nie wyjść na tym jak zabłocki na mydle. Doradzam tylko w świetle własnego doświadczenia z samochodami. Jak ktoś z tego skorzysta to już jest jego biznes i nie mam zamiaru wdawać się w polemiki o jakiś abstrakcyjnych problemach - usterkach. Ktoś ma inne zdanie? Jak najbardziej to popieram, ale irytuje mnie jak ktoś po publikacji dzieła "o obrotach ciał niebieskich" uparcie twierdzi, że "słońce krąży wokół ziemi".

Płyn hamulcowy to podstawa układu hamulcowego. Bez klocka, bez działającego zacisku, z wyciekami z pompy, z niedziałającym serwem da się jechać i hamować, bez płynu - nie.

Weryfikację usterki układu hamulcowego sprawdza się zawsze po upewnieniu, że płyn jest właściwy - nigdy odwrotnie, bo to on jest wyznacznikiem tego jak zachowuje się cały układ.

A drapać kolegów na pewno nie będę :mrgreen:
Od 15 listopada 2008 jestem off-line :)

#20 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 07 listopada 2008 - 23:28

Jak najbardziej to popieram, ale irytuje mnie jak ktoś po publikacji dzieła "o obrotach ciał niebieskich" uparcie twierdzi, że "słońce krąży wokół ziemi"

do mnie pijesz?? zreszta mniejsza w to. jak ktos slusznie zauwazyl moze byc jeszcze nierownosc na piascie. przez co tarcze beda bily. choc wtedy powinny byc wyczuwalne drgania kierownicy.
co do plynu hamulcowego, to przyjmujac glowne wlasciwosci cieczy nic inego go nie wyroznia, wiec swiadomie to pominalem

end OT
na co dzień RENAULT SCENIC II 2.0 DCI