Miła jazda to raczej zawieszenie a nie napęd.
Omega jest nadsterowna, ale to i zaleta jak i wada. Pięknie jedzie po łuku, sama dociąga do środka, ale równie szybko tył może wyprzedzić przód. Ilu woziło cegły w bagażniku żeby ruszyć zimą? Ile razu ruszając obróciło Wam Omegę?
Druga zaleta to promień skrętu. Rzeczywiście jest piękny i dzięki braku przegubów jest możliwość skręcenia koła bardziej.
Poza tym napęd na tył to z jednej więcej masy do tracenia mocy i zwiększania wagi, ale z drugiej swoboda miejsca i napraw. Automat w Omedze ma wiele miejsca i tylko przez wagę potrzeba dwóch ludzi, gdzie w Vectrze do wyjęcia skrzyni manualnej trzeba spuścić cały silnik na ramie!!
W przednionapędówce nie ma tyle miejsca na masywny dyferencjał jaki jest w moście i dlatego są bardziej wrażliwe.
Wprowadzenie napędu przedniego zwolniłoby miejsce z tyłu, ale ile zabrałoby z przodu? Do tego ustawienie silnika poprzecznie nie wzdłużnie - porównanie czasu wymiany rozrządu w Omedze V6 a np Vectrze 2.0 pozostawiam zainteresowanym.
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Taki był czas i wiele aut miało wtedy takie rozwiązania. Jedni poszli do przodu i rozwinęli przedni napęd, inni zostali przy swoim i chyba nie narzekają.
Nie staję po żadnej ze stron, bo oba rozwiązania mają wady i zalety. Ot i wszystko.


naped opla omegi b
Rozpoczęte przez
ankabiz
, 03 lis 2008, 15:18
20 odpowiedzi na ten temat
#21
OFFLINE
Napisany 04 listopada 2008 - 22:15