

Problem z LPG przy niskiej temperaturze silnika
#1
OFFLINE
Napisany 17 października 2008 - 16:47
Dwa dni temu założyłem instalkę lpgaz. Na początku wydawało się, że wszystko jest OK. Po założeniu miałem nawet jazdę próbną z instalatorem celem ustawienia pracy komputera. Była ona na gorącym silniku, wrażenia bardzo dobre, silnik płynnie wchodził na obroty, dynamika OK.
Niestety na drugi dzień po odpaleniu na zimnym silniku i przełączeniu na LPG (ustawiono 30 stopni) po kilkudziesięciu metrach zapalił się check, silnik zaczął chodzi nierówno - jakby komp odłaczył jakiś cylinder. Po przełaczeniu na benzynę było to samo. Po kolejnym odpaleniu początkowo nie było błedów ale po przełaczeniu na LPG check zaświecił się znowu.
Na gorącym silniku (na wskaźniku ponad 80 stopni) po przełaczeniu na LPG wszystko jest OK.
Pojechałem do gazownika, podłaczył się testerem ale błędów nie zczytał. Podniósł temp. przełaczenia do 40 stopni, ale dziś sytuacja się powtórzyła. Na dodatek check świeci się cały czas, ale na szczęście na benzynie silnik pracuje równo. Gazownik chce podnieśc temperaturę przełączenia na 50 lub 60 stopni ale ja się na to nie zgodzę.
Gdzie szukac przyczyny niesrawności?
Reduktor podobno wpięty jest prawidłowo - zasilanie z zaworu trójdrożnego, wtryski stella 3 ohm, reduktor na 280 czy 320 koni (miała by Vega ale nie weszła, wsadzili jakiś inny podobno lepszy - membrany mają wytrzymac nawet 160 tys. km), rurki fazy ciekłej 8mm, instalacja zrobiona schludnie, przedowy od wtryskiwaczy do kolektora równe, po około 25 cm
Silnik ma nowe świece, wolne obroty są równiutkie na poziomie 640 do 670 obr/min. Na benzynie chodził bardzo dobrze.
#2
OFFLINE
Napisany 17 października 2008 - 16:51
Reduktor podobno wpięty jest prawidłowo - zasilanie z zaworu trójdrożnego
z zaworu ? czy sprzed zaworu ? bo tylku sprzed zaworu jest prawidlowo - za zaworem bedzie problem. przydalo by sie podjachac na dobrego kompa i sprawdzic bledy (zapewne sklad mieszanki)
#3
OFFLINE
Napisany 17 października 2008 - 17:15
Gazownik mówił coś o tym, że reduktor jest niedogrzany i daje ciekły gaz.
Chciałem sprawdzic błedy metoda na spinacz, ale okazło się, że w złaczu OBD w prawym rzędzie nie mam 6 pina (jest 5 a potem dopoero 7)! Nie wiem, co z czym spiąc aby komp zamrugał checkiem. Na dodatek skoro teraz check świeci się stale to pewnie trzeba będzie kasowac błędy.
Po założeniu instalki LPG zauwazyłem, że lampki checka (ta z autem oraz ta z silnikiem) gasna inaczej niż jak było tlko zasialnie benzyną. Wtedy po autoteście gasła lampka z samochodzikiem a lampka z silnikiem gasła po odpaleniu silnika. Po założeniu LPG po autoteście świecą sie obie lampki i gasną dopiero po włączeniu silnika (a w zasadzie gasły - bo teraz ta z silnikiem świeci się ciągle).
#4
OFFLINE
Napisany 17 października 2008 - 20:33
Zasilanie sprzed zaworu, nie wiem tylko gdzie dał powrót.
Gazownik mówił coś o tym, że reduktor jest niedogrzany i daje ciekły gaz.
Chciałem sprawdzic błedy metoda na spinacz, ale okazło się, że w złaczu OBD w prawym rzędzie nie mam 6 pina (jest 5 a potem dopoero 7)! Nie wiem, co z czym spiąc aby komp zamrugał checkiem. Na dodatek skoro teraz check świeci się stale to pewnie trzeba będzie kasowac błędy.
Po założeniu instalki LPG zauwazyłem, że lampki checka (ta z autem oraz ta z silnikiem) gasna inaczej niż jak było tlko zasialnie benzyną. Wtedy po autoteście gasła lampka z samochodzikiem a lampka z silnikiem gasła po odpaleniu silnika. Po założeniu LPG po autoteście świecą sie obie lampki i gasną dopiero po włączeniu silnika (a w zasadzie gasły - bo teraz ta z silnikiem świeci się ciągle).
powrot nie jest wazny - wazne jest wpiecie parownika miedzy mostek wodny a zawor - TYLKO I WYLACZNIE. jesli podepnie za zaworem to albo na ustawieniu na LOW klimatronika nie bedzie przeplywu plynu przez parownik albo na ogrzewaniu - zalezy czy podepnie pod gorne czy pod dolne wejscie. a sprawdz jak to wyglada u ciebie.
Bledow nie zczytasz u siebie na spinacz - tylko komputer
tu widac dokladnie miejsce wpiecia parownika - w przewod idacy do nagrzewnicy przez zawor trojdrozny od razu za mostkiem wodnym - odchodzi na lewo.

#5
OFFLINE
Napisany 17 października 2008 - 21:12
[B]
#6
OFFLINE
Napisany 17 października 2008 - 21:15
na bank jest zle wpiet parownik......... kolejhny gazownik ktory zobaczyl zawor trojdorzny omegi zaglupial.........
tez mi sie tak wydaje ze jest wpiety za zaworem w powrot do bloku. kolega ma temp ustawiona na wyzej niz LOW i plyn idzie na nagrzewnice pomijajac parownik. a jak sie termostat otworzy to zaczyna chodzic OK bo plyn sie wystarczajaco nagrzal i jest na duzym obiegu.
#7
OFFLINE
Napisany 18 października 2008 - 21:00
#8
OFFLINE
Napisany 18 października 2008 - 21:15
#9
OFFLINE
Napisany 23 października 2008 - 18:21
- ogrzewanie parownika było przyłaczone dobrze (czyli przed zaworem trójdrożnym) jedyna róznica to powrót z parownika na zawór trójdrożny - czyli właczenie szeregowe a zatem to nie parownik był przyczyną problemów
- okazało się, że po przełaczeniu na gaz przewód zasilający wtryskiwacze LPG i same wtryski po stronie kierowcy były zimne podczas, gdy te po stronie pasażera (czyli bliżej parownika) ciepłe
- na dodatek jeden z wtryskiwaczy (po stronie kierowcy) pracował źle (do wymiany).
Instalator wymienił wtrysk, sprawdził dziąłanie i wyregulował pozostałe wtryski, przełożył przewód zasilający wtryski po stronie kierowcy za silnik (przedtem szedł on przed silnikiem, między chłodnicą a dolotem), sygnał temperatury oraz ciśnienia gazu podał z wtryskiwaczy po stronie kierowcy (najbardziej oddalonych).
Efekt poprawek - silnik pracuje na LPG równo w całym zakresie temperatur i obrotów. Praktycznie różnica w jeżdzie pomiędzy benzyna i LPG jest niewyczuwalna.
Pozostaje tylko praktyczne sprawdzenie poziomu spalania LPG.
#10
OFFLINE
Napisany 17 grudnia 2010 - 17:20
Zauważyłem też że węże wodne biegnące przez reduktor wcale nie są takie gorące jak np stalowa magistrala wodna pod zbiorniczkiem wyrównawczym. Kiedyś przerabiałem wodę bo powrót miałem wpięty w dodatkowy obieg z silniczkiem myślałem i tego spróbować i pojeździć, ale nie wiem czy to pomoże bo na starym reduktorze wpięcie powrotu pod zbiorniczkiem było ok i problemów nie było.
Zastanawiam sie nawet nad powrotem na poprzedni reduktor, bo już chodzi mi po głowie że to wina reduktora który nie daje rady szybko nagrzać gazu. Myślałem też nad zastosowaniem podgrzewaczy na listwy, ale czy one na tyle pomogą?
MOże ktoś ma podobne doświadczenie z takim reduktorem przy mrozie no i z podgrzewaczami listw wtryskowych?
#11
OFFLINE
Napisany 17 grudnia 2010 - 22:51
#12
OFFLINE
Napisany 17 grudnia 2010 - 23:14
Magic termicznie jest jednym z bardziej wydajnych ja też go testuję i jak na razie jest super .to wygląda na brudne wtryski albo problem z prawidłowym obiegiem cieczy.
Według mnie obieg jest OK. Dużo czytałem o tym i jest podobno tylko jedna opcja prawidłowego podpięcia i ja tak właśnie mam
#13
OFFLINE
Napisany 18 grudnia 2010 - 08:59
Naprawa na szybko to wlanie trochę benzyny ekstrakcyjnej w przewody przed wtryski i przepalenie tego na lpg (raczej u ciebie pewnie nic nie da bo już syfu jest za dużo)
Rozebranie listew wtryskowych, wyczyszczenie z "mazutu" i ponowna kalibracja.
Pozdro.
#14
OFFLINE
Napisany 18 grudnia 2010 - 09:07
#15
OFFLINE
Napisany 18 grudnia 2010 - 09:49
#16
OFFLINE
Napisany 18 grudnia 2010 - 10:36
A piszczy przy zbyt niskim ciśnieniu gazu a nie brudnych wtryskach. Wtryski wyczyścić prewencyjnie, skontrolować prawidłowość działania termostatu - mógł paść w międzyczasie; skontrolować podłączenie gazu do parownika - może miedź zagięta, może końcówka miedzi nie obrobina należycie, może parownik zacina się, bo jak sam piszesz węże wodne do parownika chłodniejsze a mazut potrafi zacierać ten tłoczek w środku - wadliwy parownik/zagięte węże wodne. Do czyszczenia instalacji może być użyty "LPG Regenerator".czasami wraca na Pb i zaczyna piszczeć.
#17
OFFLINE
Napisany 18 grudnia 2010 - 11:13
A piszczy przy zbyt niskim ciśnieniu gazu a nie brudnych wtryskach. Wtryski wyczyścić prewencyjnie, skontrolować prawidłowość działania termostatu - mógł paść w międzyczasie; skontrolować podłączenie gazu do parownika - może miedź zagięta, może końcówka miedzi nie obrobina należycie, może parownik zacina się, bo jak sam piszesz węże wodne do parownika chłodniejsze a mazut potrafi zacierać ten tłoczek w środku - wadliwy parownik/zagięte węże wodne. Do czyszczenia instalacji może być użyty "LPG Regenerator".
Przy Zenicie jest cos takiego że w momencie przełączenia na gaz po osiągnięciu jakiejś ustalonej temp reduktora gaz nie osiągnie temp min 10 st to instalacja wraca z powrotem na gaz i właśnie wtedy jest taki objaw piszczenia. Jeśli chodzi o zagiętą miedz to raczej mało prawdopodobne ponieważ całe lato wszystko było ok a problemy zaczęły się w zimie , nic nie rozbierałem i nie bawiłem się przy gazie. Węże wodne na pewno nie są zagięte. Dziś spróbuję przeczyścić te wtryski i zobaczę czy coś się zmieniło.
#18
OFFLINE
Napisany 18 grudnia 2010 - 14:10
Sam sobie odpowiadasz na pytaniaPrzy Zenicie jest cos takiego że w momencie przełączenia na gaz po osiągnięciu jakiejś ustalonej temp reduktora gaz nie osiągnie temp min 10 st to instalacja wraca z powrotem na gaz i właśnie wtedy jest taki objaw piszczenia.

Nastała zima, czujniki temperatury gazu - w przypadku Zenita wkręcony najprawdopodobniej w listwę - wskazują raczej temperaturę podzespołów a nie fizyczną gazu. Zaczyna się praca na gazie, a tu listwa jeszcze zimna, ma temperaturę otoczenia i stąd to przechodzenie. Można by zwiększyć temperaturę przełączania na 30°C a minimalną gazu na 0°C, ciekawe tylko, jak z korekcjami po temperaturze w Zenicie? Jeśli to pomoże, tzn. nie zacznie z powrotem przełączać na benzynkę a praca silnika będzie nieprawidłowa to faktycznie, należy przeczyścić wtryskiwacze, zastosować filtry fazy lotnej: poliestrowe (matrix, FL-02), bibułowo-poliestrowe (FL-03) badź z wkładem z włókna szklanego (KME i Certools ma takie w ofercie). Czyste wtryski/nowe/bardziej zaawansowane niż Valtek* lub Valtekopodobne precyzyjnie podadzą gaz.
*niepotrzebne skreślić
#19
OFFLINE
Napisany 18 grudnia 2010 - 21:28
Sam sobie odpowiadasz na pytania
To czyszczenie wtrysków na problem powrotu na benzynę pomoże jak umarłemu kadziło, ale wyczyścić można.
Nastała zima, czujniki temperatury gazu - w przypadku Zenita wkręcony najprawdopodobniej w listwę - wskazują raczej temperaturę podzespołów a nie fizyczną gazu. Zaczyna się praca na gazie, a tu listwa jeszcze zimna, ma temperaturę otoczenia i stąd to przechodzenie. Można by zwiększyć temperaturę przełączania na 30°C a minimalną gazu na 0°C, ciekawe tylko, jak z korekcjami po temperaturze w Zenicie? Jeśli to pomoże, tzn. nie zacznie z powrotem przełączać na benzynkę a praca silnika będzie nieprawidłowa to faktycznie, należy przeczyścić wtryskiwacze, zastosować filtry fazy lotnej: poliestrowe (matrix, FL-02), bibułowo-poliestrowe (FL-03) badź z wkładem z włókna szklanego (KME i Certools ma takie w ofercie). Czyste wtryski/nowe/bardziej zaawansowane niż Valtek* lub Valtekopodobne precyzyjnie podadzą gaz.
*niepotrzebne skreślić
Masz rację czujnik gazu jest w listwie. Ja mam tylko ustawienia temp reduktora.
Dziś czyściłem wtryskiwacze podłączyłem kompa i odpaliłem zimny silnik. Obserwowałem temp gazu i reduktora. Gdy temp gazu osiągnęła te 10 st to reduktor miał prawie 40 wiec ustawiłem temp reduktora na 40 i dość łagodnie przełaczyło. Ale przed czyszczeniem napewno bym musiał dłużej czekać by auto zaczęło normalnie pracować a nie dławić się albo w ogóle gasnąć.
Myśle że czyszczenie napewno coś dało, a nawet dużo.
Zacząłem jeździć z kompem i zauważyłem że temp reduktora ładnie rośnie a temp gazu spada nawet poniżej tych 10 st nawet do 5 ale auto normalnie jeździ. Red ma już ok 65 70 a gaz np 9 10. Dopiero po ok 15km temp gazu podnosi się do ok 23.
Wg mnie to w reduktorze leży mój problem.
Przy poprzednim reduktorze wystarczyło 20 czy 25 st i auto sie spokojnie już przełączało.
A powiedzcie mi jaka powinna być optymalna temp gazu by auto doprze pracowało na nim, a jaka może być minimalna?
Jeśli chodzi o filtry to mam 2 szt fazy lotnej i mają max 5 tys km i tyle samo filtr f. gazowej.
#20
OFFLINE
Napisany 18 grudnia 2010 - 22:00