8 odpowiedzi na ten temat

[szyki]

Rok: 2001
Silnik: 3.2

Dzień dobry Szanownym Forumowiczom.

Skończyłem składać silnik.
Masa nowych elementów. Głowice sprawdzone, blok regenerowany.

Jednak chwilę po odpaleniu z okolic rozrządu zaczyna dochodzić dźwięk.
Takie jakby skrzypienie, trochę trzeszczenie, świergot.
Dźwięki ustają jak motor porządnie się rozgrzeje.

Rozrząd ustawiony idealnie.
Silnik pali na dotyk. Chodzi przepięknie. Ma moc.

Pytanie, czy takie dźwięki mają prawo się wydobywać z uwagi np. na układający się rozrząd, czy coś?
Czy jednak mogą wynikać z tego, że za mocno dociągnąłem którąś z rolek i pasek wydaje dźwięki, bo ledwo wytrzymuje?

Jakie są Wasze doświadczenia?

Dziękuję i pozdrawiam,
Szymon.

[adam7213]

Może byc za mocno pasek, kolega tak miał, co prawda w innym silniku.

Poluzował troszke i cisza.

[szyki]

Dzięki Adam.

Poluzowałem pasek na tyle, na ile zdrowy rozsądek i znaki pozwoliły ale objaw nie ustał.

Silnik pracuje przepięknie. Tylko w małą chwilę po odpaleniu zimnego takie dziwne jakby świerszczenie zaczyna się wydobywać z okolic rozrządu.

Rorząd Continentala. Kompletny ze wszystkimi rolkami. Kupiony w hurtowni, stąd zakładam odważnie, że to oryginał.

No nic, póki co docieram praktycznie nowy silnik i obserwuję.

 

Dziękuję.

[Adam10]

możliwe że któraś rolka jest po prostu wadliwa, ale pasek nie układa się dobrze w rolkach

[MrChrysler]

Przecież pasek ma napinacz, ustawiłeś według instrukcji czy na "oko"? Zdejmij pasek alternatora, odpal aby mieć pewność.

[MariuszD.]

W mojej 3.2 po zrobieniu UPG też "miauczało" spod machy. Po rozgrzaniu było OK ... objaw ustąpił po jakimś czasie.

[szyki]

Przecież pasek ma napinacz, ustawiłeś według instrukcji czy na "oko"? Zdejmij pasek alternatora, odpal aby mieć pewność.

Dwustopniowo wedle instrukcji.

Jest idealnie na znakach, więc na logikę powinien być ustawiony dobrze.

Napinacz ustawiony dokładnie tak, jak być powinien.

 

Póki co zrobiłem 3,5 tyś. km. Dźwięk nie ustał ale motor ma moc.

 

W mojej 3.2 po zrobieniu UPG też "miauczało" spod machy. Po rozgrzaniu było OK ... objaw ustąpił po jakimś czasie.

Tak, jak się rozgrzeje jest lepiej. Czasem zupełnie go nie słychać, czasem bardzo delikatnie.

Mam nadzieję, że nie jestem zbyt odważny w stwierdzeniu, że to poprostu słaba kultura pracy rozrządu. może być też któraś rolka. pozyjemy, zobaczymy. najwyżej dla bezpieczeństwa wymienie rozrząd znacznie wcześniej, niż ustawa przewiduje.

 

Dzięki Wszystkim za pomoc.

[MrChrysler]

Zdejmij pasek alternatora i odpal. Jeśli dźwięk ustanie to wiesz że to nie rozrząd. 13 nasadka, 5min roboty.

[szyki]

Dziękuję wszystkim za pomoc. To był rozrząd. Z czasem świergotanie nie ustawało nawet po rozgrzaniu motoru. Co ciekawe, hałasował rozrząd Contitecha. Prawidłowo dobrany po numerze silnika. Do tego kupiony w hurtowni, nie u Józka w internetach... Któregoś dnia wnerwiłem się i kupiłem drugi, SKF. Co ciekawe, dał się jeszcze łatwiej ustawić, tzn końcowe naciągnie było tylko kosmetyczne i chodzi cichutko, jak powinien.