Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Silnik 2.2. Olej wypluwany rura wydechowa.


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
19 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 29 stycznia 2008 - 09:49

Silnik 2.2, przebieg niecale 100.000 km. Auto wypluwa z rury wydechowej olej, ktory jak mozna sie spodziewac umyka z silnika. Plynu nie ubywa. Nie kopci za mocno, przy wcisnietym gazie potrafi puscic chmurke, ale najgorsze jest to, ze z rury wydechowej prawie kapie olej.
Glowni podejrzani to:
- uszczelka pod glowica.
- tloki (pierscienie lub pekniecie tloka)
- uszczelniacze.

Kazda ekspertyza to koszty wiec czy jest jakis sposob by chocby wzglednie stwierdzic co moze byc uszkodzone? Jesli to tloki to raczej naprawa nie jest oplacalna. Auto nie jest moje wiec trudno mi stwierdzic jaka jest chmurka, ale jesli podacie co sprawdzic to postaram sie to dzis potwierdzic.

#2 OFFLINE   maraboot

maraboot
  • 650 postów
  • Dołączył: 09-07-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 29 stycznia 2008 - 20:28

Silnik 2.2, przebieg niecale 100.000 km. Auto wypluwa z rury wydechowej olej, ktory jak mozna sie spodziewac umyka z silnika. Plynu nie ubywa. Nie kopci za mocno, przy wcisnietym gazie potrafi puscic chmurke, ale najgorsze jest to, ze z rury wydechowej prawie kapie olej.
Glowni podejrzani to:
- uszczelka pod glowica.
- tloki (pierscienie lub pekniecie tloka)
- uszczelniacze.

Kazda ekspertyza to koszty wiec czy jest jakis sposob by chocby wzglednie stwierdzic co moze byc uszkodzone? Jesli to tloki to raczej naprawa nie jest oplacalna. Auto nie jest moje wiec trudno mi stwierdzic jaka jest chmurka, ale jesli podacie co sprawdzic to postaram sie to dzis potwierdzic.


Nie jest dobrze...
Możliwe wszystkie 3 przyczyny, które wymieniłeś.
Poza rozbiórką silnika nie ma jak tego sprawdzić, ewentualnie mechanoskopia coś może wyjaśnić.
Przy takim pluciu olejem katalizator zaraz się zapcha.
Ile wciąga tego oleju na 1000km ?

#3 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 29 stycznia 2008 - 20:56

Znajomy mowil ze co kilka tygodni wlewa litr oleju. Auto jezdzi wiec pewnie tragedii nie ma, ale to kwestia czasu.
Wody mu nie ubywa wiec jesli uszczelka to kanal olejowy do cylindra. Czy takie cos jest popularne?
Aha, chlopak jest raczej laikiem samochodowym wiec nie wie co sie dzieje w jego silniku, a ja wiem tylko przez telefon.

#4 OFFLINE   maraboot

maraboot
  • 650 postów
  • Dołączył: 09-07-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 29 stycznia 2008 - 21:35

Wody mu nie ubywa wiec jesli uszczelka to kanal olejowy do cylindra

Chyba najbardziej prawdopodobne.

Czy takie cos jest popularne?

Zdarza się. Częściej z kanałów wodnych - jest ich więcej.

#5 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 30 stycznia 2008 - 12:28

Rozmawialem z nim i stwierdzil ze nie chce dac do mechanika bo on skosi za wszystko i moze nie naprawic (zaplaci za naprawe wiecej niz za drugi silnik) wiec majac i tak uszkodzony silnik chce pobawic sie w rozbieranie. Uda sie dojsc to sie uda, jak nie to silnik i tak na straty. Wiem ze chodzi o prowizorke, ale prosil mnie, zeby sie zapytac jak po zdjeciu glowicy dojsc czy to uszczelniacze czy moze tlok. Czy tloki trzeba wyjmowac i czy wyciaga sie je od dolu czy od gory?
No i najwazniejsze - czy jesli sama uszczelka bedzie uszkodzona czy naprawiac i skladac czy rozbierac dalej bo tloki lub uszczelniacze tez moga byc uszkodzone?
Rozumiem zdanie, ze ktos kto tego nie robil nie powinien sie tym zajmowac, ale skoro on ma silnik ktory trafi na zlom, a na razie nie znalazl innego 2.2 to nie ma nic do stracenia poza czasem.
Nie wiem czy bede uczestniczyl w tym "dziele", ale chcetnie bym sie poprzygladal. Beda to robili we dwoch z osoba ktora ma troszke wieksze pojecie, bo on sam malo sie zna na mechanice.

#6 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 02 lutego 2008 - 18:22

Kolega oddał mi auto za śmieszne pieniądze (wystarczające na spłatę klatki dla psa do jego nowego auta). Więc auto jest u mnie.
A teraz pełna historia auta. W sierpniu zeszłego roku pękł pasek. Kolega oddał auto do Vauxhalla i za 900 funtów wymienili mu 2 zawory i złożyli wszystko razem (czyli "naprawili"). On jeździł autem, aż zauważył, że ubywa oleju. Potem doszedł do sadzy w rurze wydechowej i pewnie ktoś mu pokazał świece. Ponieważ włożył już dużo, a VX się wypiął na naprawianie swojej naprawy (minęło za dużo czasu) to nie chcąc pakować znów kasy postanowił pozbyć się auta na złom. Pomysł z naprawianiem odszedł mu dość szybko.

Silnik zapala ładnie i pracuje równo. Nie bierze płynu chłodniczego. Niestety brakuje mu mocy.
świece na 3 cylindrach są bielutkie, a na jednej jest utleniona biała substancja (pewnie olej). Na wolnych obrotach nic nie leci z silnika, ale po przegazowaniu najpierw czarny a potem niebieski dym (nie dużo).
PO sprawdzeniu cylindwów przez otwór świecy widać jakby tylko na 3 (brudna świeca) dostał zaworami.
Byliśmy dziś u mechanika, ale ten stwierdził, że to pewnie pierścienie, że to będzie kosztowało ok 1000 funtów itp. Mówił, że "zawsze" pierścienie pękają przy takim uderzeniu, że to raczej nie głowica, bo równo chodzi, ale mnie to nie przekonuje za bardzo (często zmieniał wersje). Za samo zdjęcie głowicy chce 400 funtów.
Będę szukał kogoś dalej, ale mam kilka pytań:

1. Czy jest jakieś urządzenie którym można sprawdzić wnętrze cylindra? Jeśli pierścień pękł to porysował gładź cylindra. Jeśli nie ma to albo zapieczony pierścień ( w co wątpię) albo niepoprawnie naprawiona głowica. Rachunek z Vauxhalla pokazuje tylko 2 zawory.
2. Czy tylko próbą ciśnieniową można sprawdzić czy głowica jest sprawna?
3. Co wg Was jest najbardziej prawdopodobne przy takim uszkodzeniu?

#7 OFFLINE   jacekdal

jacekdal
  • 446 postów
  • Dołączył: 21-11-2006
  • Skąd: brac kase ;-)
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 02 lutego 2008 - 19:01

Będę szukał kogoś dalej


Moim zdaniem , jesli nie masz warunkow do samodzielnej naprawy i szukasz dalej mechanika (jak sugeruje Twoja wypowiedz), to chyba taniej bedzie kupic "nowy" silnik.

"Rzetelnosc , fachowosc i przystepne ceny" brytyjskich warsztatow znana jest nawet w Hiszpanii . Rozgrzebia , cos wymienia , skasuja fortune , a poprawy nie zobaczysz...

Szukalbym raczej calego motoru z jakiegos rozbitka

pozdro

#8 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 03 lutego 2008 - 12:14

Mechanicy sa tacy jak wszędzie. Jedni lepsi inni gorsi. Wielu ma wiedzę dużo większą od wiedzy naszych rodzimych mechaniorów. To o czym piszesz to oszuści którzy picują auta, a są tak samo znani jak nasi polscy spece tylko, że tutaj trudniej auto "po desancie" puścić w obieg.
Druga sprawa to silnik 2.2 nie jest tak łatwo dostać i kosztuje 500 funtów więc skórka za wyprawkę się nie opłaca i wolę auto sprzedać na części np w Polsce.

No i na koniec prosiłbym o potwierdzenie lub wyjaśnienie. Wg mnie jeśli to jest uszkodzenie tłoka to wtedy przedmuch powinien być od dołu czyli już po odpięciu odmy powinien być przedmuch tak samo jak na bagnecie. Jeśli jest od zaworów to będzie wtedy jedynie dmuchało z góry silnika.

#9 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 07 lutego 2008 - 09:06

Dziś posprawdzałem trochę więcej:
Po odczepieniu odmy najbardziej dmucha dym ze skrzyni korbowej oraz z bagnetu. Dymu leci bardzo mało (widać go tylko pod światło) i najbardziej leci na wolnych obrotach.
Na wolnych obrotach widać olej na wejściu odmy do pokrywy rozrządu jak drga, ale nie pluje (nie pluje olejem)
Po podniesieniu obrotów do ok 3000-4000 jakby mniej dmucha dymem z samej odmy a po puszczeniu gazu już chyba nic.
Zamknąłem otwór na pokrywie rozrządu do którego wchodzi odma ze skrzyni (odma ze skrzyni została otwarta) i otworzyłem korek wlewu oleju. Leciał z niego bardzo delikatny dymek, ale nie dmuchało tak mocno jak z odmy.

Zmierzyłem ciśnienie na ciepło. Licząc cylindry od paska rozrządu:
1. 16.6 kg/cm2 = 235 psi = 1.62 MPa
2. 16.0 kg/cm2 = 230 psi = 1.58 MPa
3. 16.9 kg/cm2 = 241 psi = 1.66 MPa
4. 17.0 kg/cm2 = 243 psi = 1.67 MPa

Wg mnie ciśnienie jest w porządku.
Sprawdziłem też świece. Trzy nadal czyściutkie, a na 3 cylindrze widać czarniejący nalot. Na razie tylko troszkę, widac kropki. Od czasu kiedy zamieniłem świece zrobiłem ok 30 mil.

Jeśli chodzi o denka cylindrów to pozostałe 3 są czarne (jakby świeży nalot - pewnie od oleju który wraca odpowietrzeniem), natomiast trzeci ma miejscami łuszczący się nalot i od strony tyłu (po stronie gdzie jest 4 cylinder) jest mokry, jakby zaolejony.

Dziwne jest to, że jak odłączyłem rurę miedzy pokrywą a doprowadzeniem powietrza do silnika (gruba gumowa rura) to słabo dmuchało i lekko dymiło (trzeba się przyglądać w lekkim cieniu) a po odkęcieniu rury do przepustnicy widać, ze sama przepustnica nie jest zaolejona, w środku też nie ma ogromnego rezerwuaru oleju.

Silnik od tyłu jest zaolejony, ale nie wiem czy z mocowania rury odmy czy może uszczelka pod głowicą puszcza (miałem tak w Vectrze - olej wypływał pod EGR)

Będę wdzięczny za opinie i jakieś wnioski. Nie wiem czy to uszczelniacze lub prowadnice jako że dmucha od dołu.
Czy coś może wskazywać na uszczelkę pod głowicą? Czy gdyby był przeciek między kanałem olejowym a cylindrem to czy ciśnienie byłoby tak wysokie?
Czy to może wskazywać na pierścienie? Jeśli tak to czy olejowy (ciśnienie jest, a olej pali).
Oczywiście to tylko moje tezy i będę ogromnie wdzięczny za jakiekolwiek sprostowania.

#10 OFFLINE   michasio

michasio
  • 26 postów
  • Dołączył: 07-12-2006
  • Skąd: Swarzędz

Napisany 08 lutego 2008 - 13:05

a czasem ktoś nie zagotował tego silnika??
bo jak tak to lepiej poszukaj jakiegoś rozbitka - Anglika z dobrym motorem i będzie taniej.
Druga sprawa to, to że jak idzie olej w rure:
1) zawalony katalizator
2) gdybyś miał trubo to po olju byłoby wspomnienie (wszystko by wessało)
3) jak idzie dym ze skrzyni korbowej to są straszne przedmuchy, nawet odma nie pomoże...

pozdr.
michal
Omega B 2.0 16V, Irmscher :)

#11 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 08 lutego 2008 - 13:24

Wszystko mozliwe wiec jesli uwazasz, ze mogl byc zagotowany to napisz jak to zdiagnozowac. Wiem, ze pewnie trzeba zdjac glowice, ale co dalej?
To moze byc tez dobra diagnoza, bo widze, ze wentylator nie wlacza sie przy goracym silniku, tylko, ze nie ubywa (przynajmniej na raize) plynu i nie ma w nim oleju (w oleju nie ma plynu)

Auto jest za tanie, zeby oplacalo sie robic jakiekolwiek przekladki. Jesli cena naprawy wyniesie do 300 funtow to mozna robic, powyzej nie ma sensu. Taki silnik w Polsce 2500-3000zl, w UK ok 500 funtow (bez dostawy i przelozenia). Sa za rzadkie, zeby oplacalo sie przekladac.

Ad 1) wiem i pewnie bedzie do wymiany (mam juz drugi na oku)
2) nie mam
3) przedmuchy sa ale nie az tak straszne jak przy walnietej uszczelce pod glowica.

#12 OFFLINE   michasio

michasio
  • 26 postów
  • Dołączył: 07-12-2006
  • Skąd: Swarzędz

Napisany 11 lutego 2008 - 08:03

Wybacz, że pytam... rozumiem że to auto z 2.2 16V to jest inne niż z twojego podpisu??? Rozumiem że tak.
Ale wracając to problemu, jak jest silnik zagotowany to jest ogólnie ciężka sprawa.
Do wymiany na 100%:
-pierścienie
-uszczelka pod głowicą (+ planowanie głowicy)
-nie wiem jak tłoki (wszystko zależy od temperatury w jakiej sie silnik gotował)
-pewno uszczelniacze w silniku... dlatego odpowietrzeniem idzie olej
-nowy termostat (piszesz że nie załącza się wentylator)
-czujnik temperatury.
-oczywiście robota, mając nadzieje że np. nie jest walnięty blok.
Bez rozebrania się nie dowiesz...

Osobiście (sam musisz wybrać) ja wywaliłbym stary motor, jest za dużo niewiadomych...

pozdr.
michal
Omega B 2.0 16V, Irmscher :)

#13 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 23 kwietnia 2008 - 11:40

Kolejny update. Silnik w proszku. Zdjalem glowice tak samo jak tloki. Jest ciezko bez wyjmowania silnika, szczegolnie wyjecie tlokow, ale jest wykonalne. Podnosnik, kilka kawalkow drewna i koziolki - starczy do remontu.
Pod glowica uszczelka w bardzo dobrym stanie. Nie widac zeby olej przeciekal tamtedy. Wszystko chodzi lekko, wiec raczej sie nie gotowal.
Jesli chodzi o glowice to zgodnie z podejrzeniami 3 cylinder jest zakopcony i ma duzo nagaru. Kanaly wydechowe sa rowniez zaklejone, ale tylko z 3 cylindra. Reszta w normie. Kanaly dolotowe sa do wszystkich czyste.
Dzis bede rozbrajal glowice, ale jak na moje oko to, uszczelniacze ani prowadnice nie sa ruszone. Jeden zawor rozbroilem wczoraj i uszczelniach dobrze trzyma, nie jest uszkodzony.
Gdyby byl przedmuch na zaworach ssacych to oleju by ubywalo, ale spaliny by sie nie dostawaly do oleju. Gdyby byl to wydech to wszystkie cylindry bylyby jednakowo zakopcone, a jest tylko jeden.
Sprawdzilem i trzeci tlok jednak nie dostal. Kiedy poprzedniemu wlascicielowi pekl pasek, tlok uderzyl w zawory ssace 2 cylindra i to bardzo deliktanie.
Widac, ze zawory byly wymieniane i prowadnice tez wygladaja na nowe. Na moje oko nie ma to nic wspolnego z glowica.
No wiec 2 i 3 tlok sa juz wyjete. Brak jakiegokolwiek zuzycia czy porysowania gladzi. Kolejne zdziwienie bo wszystkie pierscienie sa nietkniete a po wlozeniu do cylindra pasuja sie bardzo podobnie. NIestety nie mam szczelinomierza wiec nie sprawdze. Pierscienie w stanie idealnym.
Jedyne co mi sie rzucilo w oczy to, ze pierscienie olejowe sa zaklejone nagarem, w 2 mniej a w 3 wiecej. Trudno jest obrocic pierscien. Jedna strona tloka jest bardziej zaklejona w 3 cylindrze. Pierscieni olejowych nie sprawdze na zuzycie, ale na oko na 3 tloku mniej wystaja i zamki sa jakby bardziej zuzyte. Pod pierscieniem olejowym na 3 tloku jest troche wiecej nagaru naz na 2-gim (choc i tam jest sporo).
Tloki sa nieruszone, nie sa drapniete, ani wytarte. Panewki sa troche zuzyte, ale nie ponad miare.
Jak zwykle mam przypadek gdzie nic nie jest widocznie uszkodzone, a cos jest nie tak.
Na poczatek mysle wymienic pierscienie na wszystkich 4 tlokach, bo wg mnie na pozostalych tez moze byc zapieczony olej. Jedyne co mi przychodzi do glowy to mysl, ze albo po uderzeniu pierscien olejowy sie zablokowal(zukosowal) i starl lekko. Kolega mial podobny problem. Moze tez olej nie byl za czesto wymieniany lub byl kiepskiej jakosci i zakleil pierscienie olejowe. Dziwne jest tylko to, ze silnik poza tym nie wykazuje sladow zuzycia wiec jednak wskazanie na uderzenie.
Jesli chodzi o panewki to nie sa specjalnie zuzyte, ale maja male zaglebienia wskazujace na zuzycie materialu. Dzis postaram sie zamiescic zdjecia. Jesli mozna to prosze o opinie czy warto je wymienic czy nadaja sie do dalszego uzytkowania. Ksiazkowo kazde uzywane panewki powinne byc wymienione, ale wg mnie jeszcze moga wrocic na miejsce.

Bede wdzieczny za informacje co przy okazji mozna jeszcze sprawdzic.

#14 OFFLINE   maraboot

maraboot
  • 650 postów
  • Dołączył: 09-07-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 23 kwietnia 2008 - 12:59

Wymień komplet pierścieni, to na pewno. Panewki w zasadzie też. Tylko kup odpowiednią grupę selekcyjną, bo inaczej kaplica :evil:

#15 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 23 kwietnia 2008 - 13:19

Jak widze to na obu ktore wyciagnelem jest nominal. Boje sie tylko wymiany w ciemno pierscieni jesli cylinder jest zowalizowany. Znam osobe ktora to zrobila i dlugo silnik nie pojezdzil...Byl owal w cylindrze i pierscienie nierowno sie zuzyly i tarly. Sprezanie spadlo jeszcze nizej... Niestety nie mam czym tego zmierzyc, zreszta to i tak nic nie zmieni.
Wszystkie zuzyte gladzie cylindrow ktore widzialem byly jednak zupelnie gladkie lub mialy slady wytarcia pionowe (od ruchu tloka). Te maja prawdopodobnie jeszcze slady po maszyowaniu idace lekko po skosie. Zeby nie bylo, nie sa to rysy ;)
Panewki wg mnie jeszcze sa znosne i wszystko zalezy od ceny za nie. Chetnie wloze nowe bo widze, ze na wale nie ma zuzycia.
Najlepiej byloby wymienic jeszcze panewki na podporach, ale to juz troche za duza robota wiec dam sobie spokoj.
Uprzedze fakty i nadmienie, ze pelny szlif nie wchodzi w gre - tu w UK kosztuje majatek a do Polski tego nie bede wiozl.

#16 OFFLINE   maraboot

maraboot
  • 650 postów
  • Dołączył: 09-07-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 23 kwietnia 2008 - 16:04

Te maja prawdopodobnie jeszcze slady po maszyowaniu idace lekko po skosie

W takim razie śmiało zakładaj nowe pierścienie.

Najlepiej byloby wymienic jeszcze panewki na podporach, ale to juz troche za duza robota wiec dam sobie spokoj.

Główne są zazwyczaj w lepszym stanie od korbowodowych, więc tutaj pewnie są bardzo dobre i nie ma sensu się za to brać.
Pamiętaj, żeby stopki korbowodów skręcić nowymi śubami, no i odpowiedni moment dokręcania do tego.
Powodzenia.

#17 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 23 kwietnia 2008 - 16:27

Dzis wrzuce zdjecia, wg mnie panewki moga jeszcze dzialac, choc warto by je zmienic.

Pamiętaj, żeby stopki korbowodów skręcić nowymi śubami, no i odpowiedni moment dokręcania do tego.
Powodzenia.

No wlasnie, od dawna zastanawialem sie dlaczego taki duzy nacisk jest na nowe sruby na korbowodzie. Glowica ma duzy moment i sruba moze sie wyciagnac, a i tak wiele firm uzywa starych, ale na korbowodzie nie ma duzego, a bardziej trzeba zwkraca uwage na dokladnosc i zawsze zaleca sie zalozyc nowe sruby. Jaki jest wiec tego powod?
Wiem, ze jest to troche inny gwint.
I jeszcze jedno. Czym najlepiej czyscic nagar z tlokow? Kiedys uzywalem ropy, ale ona za bardzo smierdzi a nie chce palic ubran zanim wejde do mieszkania ;)
Dzieki za porady :)

#18 OFFLINE   maraboot

maraboot
  • 650 postów
  • Dołączył: 09-07-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 23 kwietnia 2008 - 18:29

No wlasnie, od dawna zastanawialem sie dlaczego taki duzy nacisk jest na nowe sruby na korbowodzie. Glowica ma duzy moment i sruba moze sie wyciagnac, a i tak wiele firm uzywa starych, ale na korbowodzie nie ma duzego, a bardziej trzeba zwkraca uwage na dokladnosc i zawsze zaleca sie zalozyc nowe sruby. Jaki jest wiec tego powod?

Śruby dobrych producentów wykonane są materiału o mają ściśle określonych właściwościach. Moment dokręcania takich śrub jest tak dobrany, żeby śruba znalazła się na granicy płynięcia, bo to oznacza, że mocniej i tak już nie dociśniesz skręcanych elementów, tylko zaczniesz ukręcać śrubę. Takie dokręcenie do granicy płynięcia można zrobić tylko raz, za drugim razem siła połącznenia przy określonym momencie będzie mniejsza. To tak w skrócie.

#19 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 23 kwietnia 2008 - 18:33

Dobrze wiedziec, choc sruby do korbowodow sa klasy 10.8 a odkreca sie je bardzo latwo. Moze rzeczywiscie chodzi o ten specjalny gwint i jak material wytryzma to gwint juz nie musi...
To niestety nie moja branza, dlatego sie pytam... :)

#20 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 28 kwietnia 2008 - 11:31

Jeszcze jedno pytanie : gdzie zaopatrujesz sie w takie czesci? Ja pytalem sie u Stachowiaka. Bardzo mila obsluga, ceny na czescie przystepne, ale maja jedynie oryginalne sruby GM do korbowodow za 12.5zl/szt (x8). Taka cene narzuca Opel i jest to zrozumiale, ale czy mozna kupic sruby od dostawcy lub z innej firmy? Rozumiem, ze z g.. bata sie nie ukreci, ale sruby beda kosztowaly drozej niz same panewki a ta cena nie jest zwiazana z jakoscia czy budowa tylko znaczkiem GM. (Np pierscienie GM kosztuja ok 150 funtow!!)
Moze kczechu cos poradzi, choc nie wiem czy sie w takich dlubankach specjalizuje :)