Jeżeli chodzi o odme to tak jak kolega pisał prowadzą do niej dwa grubsze wezyki prowadzące z plastikowej nakladki na kolektorze ssacym.Te węże schodzą się w jeden przed odma.Odma przykrecona jest na cztery śruby.Na odmie są dwa krucce grubszy i cienszy.Ten cienszy kruciec ma w środku mały otwór przez co lubi się zatykac więc gdy będziesz demontowal odme to możesz rozwiercić otworek na większy.Odme warto wyczyścić w środku przez np rozpuszczalnik nitro ale nie można pozostawiać na dłuższy czas bo źle działa na tworzywo sztuczneLiczyć można np w ropie.Sama odme można rozebrać.Na środku dekielka jest nit który należy delikatnie rozwiercić,później ostrożnie i z wyczuciem trzeba odchylic dekielek z kilku stron.Złożyć do kupy odme można przez rozwiercenie pozostałości nita cienkim wiertlem a do skrecenia ponownego użyłem samonawiercajacego blachowkreta.Pod dekiel dajemy masę uszczelniajaca.Plastikowa nakladka na kolektorze ssacym demontuje się w nnastępujący sposób.Plastik że znaczkiem opla odchulamy z obu stron i schodzi do góry.Pod nim znajduje się kolejna śruba mocujaca dalszą cześć.Żeby zdjąć ta magistrale od podcisnien trzeba starać się podważyć całość do góry bo od dołu jest kruciec na oringu.Wygodnie jest go wyjąć uprzednio odkrecajac przepustnice,bo od jej strony są dwa krucce z oringami w nią wchodzące.Tak sprawa wygląda przy krótkim kolektorze ssacym zaś gdy mamy długi kolektor to jest jeszcze jeden element pomiędzy długa częścią magistrali podcisnien a przepustnica przykrecany od góry śruba.Przelot powietrza przez magistrale wygląda tak.Przez dwa grube krucce powietrze swobodnie ma przechodzic zaś jeżeli chodzi o dwa ciensze to przez jeden z nich powietrze przechodzi łatwo a przez drugi stawia zdecydowanie większy opór.Nie będzie to wina zatkanego przelotu tylko tak już ma być.Całość należy dokładnie wyczyścić bo w wezach,odmie,magistrali może być pełno zalegajacego syfu.Powodzenia:-)