Zacznę od tego że swoją Omcie posiadam od 3 lat i jestem z niej niesamowicie zadowolony. Jest to sedan z 97 roku z silnikiem X20XEV i kolorem Z146, klimatronikiem i udokumentowanym przebiegiem 203 000 km. Ale jak to już z wiekowymi autami bywa, wymagają od czasu do czasu grubszego wkładu finansowego. No i tak na 18 urodziny Omegi postanowiłem zrobić jej prezent i trochę ją odrestaurować, wzmocnić i traktować jak perełkę

Obecnie omega wróciła od mechanika z kompletnie wyremontowanym zawieszeniem(wszystko zostało doprowadzone do stanu idealnego), po drodze po prostu się płynie :hihi:
Poruszając temat blacharki, powiem że omega od spodu, progi, komora silnika, bagażnik nie wykazuje żadnych skłonności do rdzy, ale, niestety drzwi proszą się o pomoc i dlatego kolejnym etapem jest wysłanie auta do blacharza.
Po tym zabiegu Omega zostanie oklejona(nie lakierowana gdyż koszty są zbyt duże w porównaniu z oklejeniem a dodatkowo mamy zabezpieczony lakier folią).
I tutaj zaczyna się zabawa, nie chce niczego spie****ć dlatego zwracam się do was z prośbą o porady. Wymyśliłem sobie aby spróbować upolować silnik C20LET i wpakować go do omci(z modyfikacjami silnika celowałbym w moc, ok. 300HP+). Tutaj w mojej ocenie pojawia się kilka problemów, jaki most, co z półośkami, jaki wał wytrzyma i prawdopodobnie wiele innych problemów o których mogę jeszcze nie mieć pojęcia. Od razu mówię, że ze względu na prostszą konstrukcje i utrzymanie, uparłem się na silnik rzędowy, V nie wchodzi w grę. Co o tym sądzicie? Co doradzicie?