

[OB & OBFL] Czy jest sens wyłączać klimatyzację?
#1
OFFLINE
Napisany 09 marca 2015 - 12:41
Swego czasu jeżdżąc starą fiestą z manualną (bo jaką inną? xD) klimatyzacją, w serwisie powiedzieli mi, że żeby wydłużyć żywotność klimatyzacji, należy zawsze przed końcem trasy na 5 minut wyłączyć klimatyzację i ją przedmuchać.
Jest to w sumie na tyle przekonywujące, iż się do owej zasady dostosowałem.
Teraz mam natomiast niesamowitą turbo nad-omegę B, w której znajduje się klimatronik i zastanawiam się czy jest sens wyłączać klimatyzację (poprzez włączenie guzika ECO - który swoją drogą nie świeci mi się i nigdy k***a nie wiem czy jest klima czy jej nie ma xD) przed końcem trasy tak jak to robiłem w fieście. Jakie to w ogóle ma znaczenie? Czy coś daje? Co jest dla klimatyzacji zdrowe a co nie? Pomocy! xD
Pozdrawiam!
#2
OFFLINE
Napisany 09 marca 2015 - 15:14
#3
OFFLINE
Napisany 09 marca 2015 - 15:17
Chyba zeby szyby nie parowaly po ponownym wlaczeniu nadmuchu bez klimy...Swego czasu jeżdżąc starą fiestą z manualną (bo jaką inną? xD) klimatyzacją, w serwisie powiedzieli mi, że żeby wydłużyć żywotność klimatyzacji, należy zawsze przed końcem trasy na 5 minut wyłączyć klimatyzację i ją przedmuchać.
Jedyne co daje odlaczenie sprężarki (ECO) to spadek spalania.
A najzdrowsza dla klimy jest okresowa kontrola sprawności układu - wystarczy raz na rok sprawdzić ile jest gazu i dobic to co zniknelo. W niektórych klimach dopuszczalne straty czynnika mogą być nawet na poziomie 25% rocznie. Przy czym osuszacz tez się wymienia co jakis czas (w teorii co około 3-4 lata lub po każdym rozpięciu ukladu).
#4
OFFLINE
#5
OFFLINE
#6
OFFLINE
Napisany 09 marca 2015 - 19:25
#7
OFFLINE
Napisany 09 marca 2015 - 19:47

:like_it::like_it::like_it:
#8
OFFLINE
Napisany 09 marca 2015 - 21:35
A tak zastanawiając się nad sensem jazdy na klimie cały rok.
Poniżej 5st. C klima nie włączy się co jest ok. Ale zalecane jest na 2-3 minuty przed wyłączeniem silnika wyłączyć klimatyzację a zostawić nawiew. Więc teraz bez sensu jest włączać klimę a przed każdym wyłączeniem silnika czy na noc wyłączać ją. Lepiej włączyć ją od czasu do czasu. Mniej zabawy wg. mnie. Myślicie podobnie? Sam zastanawiam się czy zmienić nawyki i zacząć cały czas jeździć na klimie?
- korekta lakieru (polerowanie mechaniczne, usuwanie rys)
- woskowanie
- czyszczenie wnętrza
- polerowanie lamp
- przygotowanie auta na specjalną okazję (sprzedaż, wesele)
Zapraszam! Info na PW
Odpicuj swoją omegę xd
#9
OFFLINE
Napisany 09 marca 2015 - 21:53
wymieniać tylko filtr kabinowy, węglowy 2x częściej
klimę używam przy dłuższej trasie, na krótkie dystanse można się załatwić (katar)
w 3.2 czuć obciążenie przy jeździe po mieście jak skrzynia zapnie "locka" poniżej 2tys rpm
w dti bez różnicy
#10
OFFLINE
Napisany 09 marca 2015 - 22:11
u mnie ponizej majnus 3 sie nie zalaczy dopiero :hmmm:Poniżej 5st. C klima nie włączy się co jest ok
#11
OFFLINE
Napisany 09 marca 2015 - 22:18
Poza tym wyłączanie klimatyzacji na 5 km przed końcem jazdy jest wskazane ze względu aby osuszyć kanały aby się nie tworzyły pleśnie. Jak maszkanały zimne od klimy to w momencie jak klimę wyłączysz to się zaczyna skraplać woda, co powoduje idealne warunki do tworzenia się grzybów. Jak dmuchawa pochodzi kilka minut to przedmucha kanały.
Ja już 2 lata jeżdżę z tą zasadą i w największe upały temperatura nawiewu (mierzone termometrem elektronicznym) jest ok 4-5 stC przy ustawieniu 16stC na klimatroniku, nic nie śierdzi i jest git. jedynym minusem tego rozwiązania jest fakt, że jak mocno się chłodzi w aucie to ostatnie 5 min jazdy jest parno, wówczas warto otworzyć okna

#12
OFFLINE
Napisany 10 marca 2015 - 17:28
Powinno się przed wyłaczeniem silnika wysuszyć parownik aby sie nie zagrzybił.
#13
OFFLINE
Napisany 10 marca 2015 - 17:44
Czyli generalnie nie zaszkodzi na pewno przedmuchać wentylacje po trasie

Muszę w takim razie skupić się na naprawie podświetlenia guzika "eco" xD