29.11.2014 moja umowa na czas określony dobiegła końca i przekształciła się w umowę na czas nieoznaczony.
23.12.2014 ogarnąłem się i złożyłem wypowiedzenie w/w umowy. Zrobiłem to u autoryzowanego przedstawiciela t-mobile przy e-leclerc ul. Inflancka 45 w Łodzi. Wypowiedzenie wydrukowałem w dwóch egzemplarzach i na moim otrzymałem potwierdzenie złożenia pisma. Jak Bóg przykazał- data, imienna pieczątka i podpis. 30dni wypowiedzenia + do końca okresu rozliczeniowego. W tym wypadku umowa miała wygasnąć 16.02.2015.
19.02.2015 otrzymuję fakturę za abonament 17.02 - 16.03.2015

Telefon w łapę i dzwonię. Usłyszałem, że wypowiedzenie nie dotarło.Pani ze słuchawki prosi o skan wypowiedzenia i zapewnia,że faktura zostanie anulowana. Pędem do skanera i kopa @ coby temobilowi zaniosła skan.
02.03.2015 W skrzynce list od t-mobile. Informują, że 19.02 otrzymali wymówienie i umowa ulegnie rozwiązaniu z końcem okresu rozliczeniowego, w którym upływa okres wypowiedzenia, czyli moja przygoda z "erą" ma się zakończyć 16.04.2015 :bad:
Telefon w łapę i znowu opowiadam całą historię


