Mam problemik z moim autkiem i dosyć długo się z nim męczę. Generalnie już kilku mechaników zwiedziłem po niektórych wizytach później sam muszę poprawiać. Dlatego może wspólnymi siłami coś się uda osiągnąć.
Pacjent : Omega v6 3.0 x30xe Automat Lpg sekwencja KME Diego.
W czym jest rzecz. Omega zaczeła kuleć na biegu jałowym. W taki sposób że poziom obrotów ok 500-600 na desce czyli ok, ale silnik drży na tyle że wyczuwalne jest to w środku. Nie ważne czy gaz czy benzyna. W środku podświetlenie zegarów, podsufitki, wszystkiego co może świecić regularnie migocze, spadki napięcia od nierównej pracy silnika. Spalanie na kompie w normie na jałowym 1.2-1.4 l/h. Jeżeli chodzi o jazdę to wydaje się ok. Moc jest, zbiera się ok, nic nie przerywa, wkręca się bez żadnych zacięć. Jedynie ten bieg jałowy.
Taki był stan 1.5 miesiąca temu.
Na pierwszy ogień poszedł elektromechanik, sprawdził czy jest na każdym cylindrze iskra- była, więc cewka odpada. Świece wymienił, zdjął kolektor ssący i uszczelnił. Nic to nie dało. W tym czasie zaczeły podczas gazowania wypadać materiał z tłumika.
Następnie gość od tłumików wymiana środkowego lewego tłumika i końcowego, też to nic nie dało.
Później sam wymieniłem przewody WN, bez zmian.
Kolejno przygoda z mechanikiem który trzymał samochód dosyć długo po czym chciał mi wcisnąć nowy przepływomierz. Samochód na starym podobno nie pracował, jak wróciłem od niego to się okazało że odwrotnie był zamontowany.
Później trafił do następnych ale Ci mnie wydelegowali do gazownika. Gazownik wymienił wtryskiwacze i co później zauważyłem podkręcił obroty biegu jałowego. Efekt jest taki że problemy na biegu jałowym nie sa aż tak wyczuwalne na P skrzyni biegów, nie trzęsie tak bardzo, podświetlenie nie miga ale obroty są na poziomie 800 na desce. Spalanie na kompie pokazuje teraz 1.8- 2.1. Pojeździłem tydzień i spalanie lpg wyszło 27l/100. Na benzynie z czasem gorzej chodzi, mapy się rozjeżdżają. Szybka regulacja u gazownika sprawiła że samochód gaśnie przy schodzeniu z obrotów. Na później się umówiłem na regulacje.
I teraz stwierdziłem że postaram się sam coś podziałać. Od wczoraj zabrałem się za podciśnienia, i wężyki przy odmie. Wszystko drożne, ale nie wiem czy sama odma jest drożna, dosyć ciężki jest do niej dostęp. Miałem zamieniony miejscami przewód od odmy/evap. Podciśnienia w cały świat, nie tak jak na schematach. Wszystko podłączyłem zgodnie ze schematem na forum. Niestety, uparciuch dalej nic się nie poprawia na wolnych obrotach. Podpiąłem interfejs diagnostyczny i zauważyłem że druga sonda pokazuje ciągle ubogą mieszankę na jałowym, lecz dodanie gazu i zaczyna robić sinusoidę.
1) Jaka może być przyczyna ubogiej mieszanki na jednej sondzie?

2) Podpięcie interfejsu lpg pokazała na map sensorze 0.39, mam filtr stożkowy ale wydaje mi się za duża ta wartość, czyżby jakaś nieszczelność?
3) Nie wiem za bardzo jak powrócić do oryginalnych obrotów, w jaki sposób mogli podnieść obroty i jak je zmniejszyć do oryginalnych?

4) Ktoś ma pomysły na co powinienem zwrócić uwagę, gdzie szukać problemu z wolnymi obrotami?