Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Prośba o pomoc wszystkich omegowców...


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
18 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   lefuu

lefuu

    Zadawanie dziwnych pytań

  • 200 postów
  • Dołączył: 16-03-2008
  • Skąd: Łańcut

Napisany 03 października 2014 - 23:11

Panowie i Panie z ciężkim sercem jest mi pisać ten post ale potrzebuję pomocy.

W zeszłym roku musiałem zamknąć własną firmę którą próbowałem utrzymać przez 1.5 roku niestety bez skutecznie - pomimo walki z wiatrakami (zus, czynsz za lokal itd.) nie udało mi się.

Chcąc ratować sytuację wziąłem na siebie kilka kredytów - patrząc po czasie była to głupota - jednak chciałem osiągnąć coś w życiu, nie siedzieć na przysłowiowej du.. jak kilku znajomych i czekając aż los się odmieni bądź też żłopać piwsko pod sklepem za pieniądze wysępione od matki.

Dodatkowym BONUSEM dla mnie stała się spłata ZUS - ponieważ zalegałem z płatnościami za 2 miesiące postanowili mi doładować karę w wysokości 3 tys zł oraz 1600zł postępowania z urzędu skarbowego twierdząc iż oszukuję Państwo.


Przez rok czasu dzięki dorywczej pracy - na czarno, ponieważ każde moje CV wysłane z ogłoszeń chyba ląduje w koszu, dawałem radę jakoś spłacać w/w kredyty i zus który rozlożyli mi na raty.

W chwili obecnej jednak pisząc ten post jestem w dosłownie kryzysowej sytuacji, ponieważ jak każdy zapewne wie w życiu jest się fajnym wtedy kiedy ma się pieniądze, a wtedy kiedy potrzebuje się pomocy znajomi oraz "rodzina" stają się obcymi ludźmi z wyrazem twarzy - CZY JA CIĘ ZNAM ? BO CHYBA NIE...

Krótko mówiąc, od 2 miesięcy zalegam z dwoma ratami kredytu na sumę 780zł - dla niektórych to nie wielka kwota - chociaż w tym kraju jest to nie poprawne wyrażenie, dla mnie jest to kwota której nie mogę z nikąd dobyć w celu spłaty, nie mogę również odwołać się do banku z odroczeniem ponieważ stwierdzili ze kredyt był nie ubezpieczony i nie mogą nic w tej sprawie zrobić.

Jedyną wartościową rzeczą, która mi została po sprzedaży konsoli, laptopa, telefonu komórkowego i innych rzeczy w celu spłacania w/w pozostała mi moja kluseczka - ta widoczna w awatarze, na którą kilka lat temu pracowałem w pocie czoła za 900zł miesięcznie żeby stała się moją własnością.

Rozumiem, wiem że na pewno wielu z was mój problem wyda się nie ważnym, tak jak mój przyjaciel którego znam od 15 stu latu, który zarabia ponad 2200zł miesięcznie, zamiast próbując mi pomóc stwierdził: wywieź to na złom to Ci może z 500zł dadzą, jednak pisząc ten post, ze łzami w oczach skłaniam się do was z ogromną prośbą pomocy w spłacie w/w rat żebym nie musiał samochodu na który ciężko pracowałem, o którego dbałem jak tylko mogłem oddawać na złom czy też sprzedać go za marne pieniądze pozostając już z dosłownie niczym...

Jeżeli ktoś znalazł by się, z chęcia pomocy mi w tej sytuacji będe naprawdę ogromnie wdzieczny, poprostu nie jestem w stanie sam w tej chwili uzbierać z żadnej strony tej kwoty czy chociażby pożyczyć.

Dlatego proszę o wszelką pomoc w tej sprawie, jeżeli kiedyś w końcu uda mi się odbić od dna, postaram się w jaki kolwiek sposób tyko będą mógł odwdzięczyć się za pomoc :(

#2 OFFLINE   Dandy93

Dandy93
  • 29 postów
  • Dołączył: 12-09-2014
  • Skąd: Florków

Napisany 03 października 2014 - 23:20

z chęcią bym Ci pomógł ziomek ale jestem w podobnej sytuacji ale jeśli tylko będę mógł coś załatwić na pewno się odezwę, w końcu trzeba sobie pomagać, a kumplowi powiedz żeby swój samochód oddał na złom ! Bo tak kumple nie postępują...
PS. Postaram się coś ogarnąć ale nie obiecuję bo nie chcę składać obietnic z których się nie wywiąże.

#3 OFFLINE   digi

digi
  • 1 896 postów
  • Dołączył: 10-05-2013
  • Skąd: 3city
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 04 października 2014 - 00:12

Jeżeli ktoś znalazł by się, z chęcia pomocy mi w tej sytuacji będe naprawdę ogromnie wdzieczny

:? lipna sprawa aczkolwiek dla mnie bardzo zrozumiala z tym ze Ja rok temu w naprawde trudnej sprawie pomoglem ''rodzinie'' a komornik na drugi dzien mial przyjsc po kase albo exmisja (2 dzieci) .Kasy do dzisiaj nie widze i sie nawet o nie nie bede upominal .
zostalem juz zrobiony w balona wielokrotnie przez ''kolegow'' wlacznie .
Osobiscie zycze szybkiego powrotu do stabilizacji finansowej!!

#4 OFFLINE   dawtow

dawtow

    W posiadaniu , omega Bfl, ascona b, 4x4 i 4 udki und skuter :)

  • 1 708 postów
  • Dołączył: 14-08-2009
  • Skąd: Noje benczen
  • Województwo: lubuskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie wiem jaki mam silnik

Napisany 04 października 2014 - 00:52

Znam ten ból sam kilka razy byłem pod kreską. Finansowo nie pomogę ale jak chcesz pracę w Holandi to spróbuję Ci załatwić napisztylko jakie nasz uprawnienia język co potrafisz najlepiej na priv.

#5 OFFLINE   lefuu

lefuu

    Zadawanie dziwnych pytań

  • 200 postów
  • Dołączył: 16-03-2008
  • Skąd: Łańcut

Napisany 04 października 2014 - 01:10

Najsmutniejsze dla mnie jest to, że zawsze starałem się każdemu znajomemu pomóc jak tylko mogłem, jak kilka lat temu pracowałem załatwiłem trzem osobom pracę w firmie, a w chwili obecnej rozmawiając z wyżej wymienionym tzw. "przyjacielem" kilka dni temu prosząc go o pożyczenie kilku złotych odpowiedział: nie pożyczę Ci bo wiem że i tak nie jesteś w stanie mi oddać ... To jest tak bardzo przykre, i tak bardzo upodlające drugą osobę że poprostu się płakać chce nic więcej.

Jak prowadziłem serwis, starałem się zawsze patrzeć na klienta nie jak na złotą kurę którą można obedrzeć ze skóry na byle pierdółce, tylko jak na kogoś kto potrzebuje pomocy, w innych serwisach potrafią kasować za samą diagnozę po 50 zł w górę (chodzi mi o elektronikę bo taki serwis prowadziłem), ja natomiast widząc człowieka styranego życiem który własnemu dziecku za ciężko zarobione pieniądze kupił jakąś tam konsole typu playstation 2 i potrzebował pomocy w jej naprawie nie potrafiłem pomimo kilku godzin grzebania w niej powiedzieć kwoty 100 - 150zł za naprawę, tylko czasami brałem tylko i wyłącznie za części i 20zł dla siebie ...

I tyle pozostało z moich marzeń, które będąc jeszcze w technikum miałem na celu zrealizowania, własny serwis, własne miejsce pracy a w przyszłości możliwość dania pracy tym którzy jej szukają, założenie własnej rodziny - jakaś tam stabilność finansowa itd. to nie dość że to wszystko szlaq trafił to jeszcze kiedy zakończyłem firmę odeszła ode mnie kobieta z którą byłem 4 lata i z którą wiązałem całą swoją przyszłość .. W dodatku z kumplem którego znałem od podstawówki - także od tamtego roku samo pasmo sukcesów na moim koncie - jak to mówią czasami trzeba wylądować na dnie żeby się od niego odbić, niestety moje dno razem ze mną zostało zalane betonem tak już mi się naprawdę wydaje :(

#6 OFFLINE   digi

digi
  • 1 896 postów
  • Dołączył: 10-05-2013
  • Skąd: 3city
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 04 października 2014 - 01:13

Finansowo nie pomogę ale jak chcesz pracę w Holandi

dobra mysl !!
idac tym tropem moze napisz cos o sobie ,wiek,umiejetnosci ,moze masz jakies uprawnienia i sadze jak kolega ze szybciej sie uda Tobie pomoc ,bo raczej na kase z ''nikad'' ciezko bedzie liczyc ,bo nie ma co sie ludzic w owych czasach :(

#7 OFFLINE   lefuu

lefuu

    Zadawanie dziwnych pytań

  • 200 postów
  • Dołączył: 16-03-2008
  • Skąd: Łańcut

Napisany 04 października 2014 - 01:21

Kolego Dawtow i Kolego Digi, myślalem o tym od dawna, i proszę uwierzcie że to nie kwestia tego że nie chcę jechać, czy nawet do ciężkiej pracy czy jakiej kolwiek, ale sytuacja którą mam w domu - naprawdę nie chce o Tym pisać proszę o wyrozumiałość, zmuszają mnie do tego że pozostaję w zamkniętym kole, znajomy również mi proponował pracę za granicą ale z kilku naprawdę poważnych względów nie mogę chociaż bardzo bym chciał - dodam tylko że chodzi o sprawy zdrowotne, mimo że to forum i jesteśmy obcymi osobami poprostu nie chciał bym poruszać tego tematu bo jest dla mnie naprawdę ciężki i psychicznie wykańczający ...

#8 OFFLINE   digi

digi
  • 1 896 postów
  • Dołączył: 10-05-2013
  • Skąd: 3city
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 04 października 2014 - 01:47

Kolego Dawtow i Kolego Digi, myślalem o tym od dawna, i proszę uwierzcie że to nie kwestia tego że nie chcę jechać, czy nawet do ciężkiej pracy czy jakiej kolwiek, ale sytuacja którą mam w domu - naprawdę nie chce o Tym pisać proszę o wyrozumiałość, zmuszają mnie do tego że pozostaję w zamkniętym kole, znajomy również mi proponował pracę za granicą ale z kilku naprawdę poważnych względów nie mogę chociaż bardzo bym chciał - dodam tylko że chodzi o sprawy zdrowotne, mimo że to forum i jesteśmy obcymi osobami poprostu nie chciał bym poruszać tego tematu bo jest dla mnie naprawdę ciężki i psychicznie wykańczający ...



to Ja woogole Ciebie nie chwytam ??
powiedz mi to w jaki sposob chcesz ''zwrocic'' dlugi ,ktore na Tobie ciaza ??
Sadzisz ze kto wyjmie z kieszeni 3.000 zl i ci tak od poprostu da ?Ludzie tez maja duze problemy itp.moglby cynicznie powiedziec -sam se dlugow narobiles to teraz je splacaj ,ale nie jestem taki HAM.
Ja jak rowniez Dawtow oferujemy Tobie pomoc a w zamian okrywasz sie tym :

i proszę uwierzcie że to nie kwestia tego że nie chcę jechać, czy nawet do ciężkiej pracy czy jakiej kolwiek, ale sytuacja którą mam w domu


dodam tylko ze na twoje slowa typu :

mimo że to forum i jesteśmy obcymi osobami poprostu nie chciał bym poruszać tego tematu bo jest dla mnie naprawdę ciężki i psychicznie wykańczający ...

jest zawsze mozliwosc odpisania na prywatnej wiadomosci ,to co inni nie zobacza.

Nie bede opiniowac twojego problemu ,ale jak pisalem wczesniej ,masz dlugi -szukasz pomocy ,tylko nadal nie rozumiem w jaki sposob ?
Ja sprzedalem fele 17'' w dobrym stanie z oponami za 300 zl a wczesniej 800 mi sasiad dac chcial,ale tak mnie scisnelo, ze albo rybka albo pipka, jak to mowil ciec z ul.Alternatywy 4 a ty mowisz tak :

pozostała mi moja kluseczka

uwazam ze i tak ci ja Bank zabierze w co nawet nie wierze ze reke nie poloza .Z drugiej natomiast strony ,majac dlugi sprzedalbym ''kluseczke'' .
Nie obraz sie ale dla mnie zaczynasz sciemniac bo post napisales pieknie graficznie itp .ale pomocy z praca w celu wyjscia z dlugu nie halo Tobie to pasuje .
Siedz i czekaj na Forum ,moze ktos ci za damski wysle kase ,Ja takiej opcji nie widze ze ktos sie znajdzie ,bo na mleko dla dziecka nie mialem to sie wszyscy d*pami odwrocili a pracowalem codziennie do 18:00 od 6:00 i mnie wywalili z pracy .
Dziekuje i przepraszam jesli Cie obrazilem takim stwierdzeniem po czesci cierpkim.
Zycze powodzonka :)

#9 OFFLINE   dawtow

dawtow

    W posiadaniu , omega Bfl, ascona b, 4x4 i 4 udki und skuter :)

  • 1 708 postów
  • Dołączył: 14-08-2009
  • Skąd: Noje benczen
  • Województwo: lubuskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie wiem jaki mam silnik

Napisany 04 października 2014 - 02:30

Ja również nie rozumiem piszesz że przyjmiesz każda pomoc, a wychodzi na to że tylko finansową. Ja nie pomagam finansowo bo już jeden taki był i znikł, ale pracę nie ma problemu zalatwie i to napewno lżejsza niż w pl.

Też miałem ciężką sytuację musiałem zamknąć firmę sprzedać narzędzia i auto żeby mieć na jedzenie dla mnie żony i dzieci ktoś podał mi pomocną dłoń w formie pracy, odbiłem się i teraz żyję .

#10 OFFLINE   premier2

premier2
  • 1 011 postów
  • Dołączył: 29-09-2009
  • Skąd: Piotrków T./ Łódź
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 04 października 2014 - 10:14

eżeli ktoś znalazł by się, z chęcia pomocy mi w tej sytuacji będe naprawdę ogromnie wdzieczny, poprostu nie jestem w stanie sam w tej chwili uzbierać z żadnej strony tej kwoty czy chociażby pożyczyć.

Dlatego proszę o wszelką pomoc w tej sprawie, jeżeli kiedyś w końcu uda mi się odbić od dna, postaram się w jaki kolwiek sposób tyko będą mógł odwdzięczyć się za pomoc


Masz auto, które możesz sprzedać - w końcu to tylko auto, a $$ ze sprzedaży rozwiążą Twoje problemy finansowe, przynajmniej na chwilę.
Co do takiej formy pomocy o jaką prosisz, to już pomogłem jednemu koledze(nawiasem mówiąc z forum) uratować jego Omegę przed komornikiem i na zwrot na kasy czekałem grubo ponad rok, kilkukrotnie się o nią dopominając. Zresztą podobnych przypadków miałem więcej(widocznie miękka faja jestem, albo za bardzo wrażliwy), tyle że na mniejsze kwoty, a kasy nie widzę do dzisiaj i pewnie już nie zobaczę.
Jak tak bardzo zależy Ci na aucie, to spróbuj znaleźć kogoś, kto da Ci pożyczkę pod zastaw auta. Nie wiem, ile jest warte, ale umówcie się na jakąś sensowną kwotę i spiszcie umowę. Jak masz zamiar zwrócić kasę, to nie będzie problemu, a jak nie będziesz w stanie oddać, pożyczający nie zostanie na lodzie...

#11 OFFLINE   sypus

sypus

    Prezes KKK

  • 5 433 postów
  • Dołączył: 24-04-2007
  • Skąd: Zgorzelec
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 04 października 2014 - 10:38

Jedyną wartościową rzeczą, która mi została po sprzedaży konsoli, laptopa, telefonu komórkowego i innych rzeczy w celu spłacania w/w pozostała mi moja kluseczka

To jest oferta sprzedaży, czy taki chłyt martetindowy, żeby za serce chwycić ?? Może i pod zastaw byś pare złotych dostał, ale informacja o kluseczce załatwiła sprawę na amen.

#12 OFFLINE   Maro

Maro
  • 4 000 postów
  • Dołączył: 12-05-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 04 października 2014 - 10:50

Masz auto, które możesz sprzedać - w końcu to tylko auto, a $$ ze sprzedaży rozwiążą Twoje problemy finansowe, przynajmniej na chwilę.

Dokładnie. Auto wiekowe więc nie ma co wiele żałować, lepiej sprzedać niż ma komornik zabrać (o ile zechce ;) ).
Do tego samochód podnosi wydatki, typu OC, PT, paliwo itp...

#13 OFFLINE   lefuu

lefuu

    Zadawanie dziwnych pytań

  • 200 postów
  • Dołączył: 16-03-2008
  • Skąd: Łańcut

Napisany 04 października 2014 - 11:41

Chyba Panowie tak trzeba będzie zrobić, proszę nie zrozumcie mnie źle nie chcę od nikogo wysępić pieniędzy i jak kolega powyżej napisał zwiać potem bo nie o to w życiu chodzi, co do zastawu za samochód to jedyne co usłyszałem w dwóch lombardach że jest to dla nich nie opłacalne bo auto ma za niską wartość rynkową i coś w sensie że im się to nie opłaca ... Trudno wystawie ją na allegro może chociaż 2 tys. uda się wziąć

#14 OFFLINE   digi

digi
  • 1 896 postów
  • Dołączył: 10-05-2013
  • Skąd: 3city
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 04 października 2014 - 20:47

Dokładnie. Auto wiekowe więc nie ma co wiele żałować, lepiej sprzedać niż ma komornik zabrać (o ile zechce ;) ).
Do tego samochód podnosi wydatki, typu OC, PT, paliwo itp...


A ile jest wart twoja Caredra??
Oceniasz widze jak Moidek-ty tak,albo srak.
Odezwał sie ***** radca życia

#15 OFFLINE   Piotrek

Piotrek
  • 1 395 postów
  • Dołączył: 17-07-2011
  • Skąd: WGM
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 04 października 2014 - 21:14

Kolego lefuu potrzebujesz pomocy ale nie do końca wiadomo na czym miała by ona polegać. Czy chodzi o zbiórkę kasy na Twoje długi czy o coś innego. Napisz czym się zajmujesz/zajmowałeś, w czym jesteś "dobry", może ktoś z okolic miałby dla Ciebie jakąś pracę/zlecenie. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście :tak:
Chyba, że to jest tylko taka

oferta sprzedaży, czy taki chłyt martetindowy, żeby za serce chwycić



#16 OFFLINE   lefuu

lefuu

    Zadawanie dziwnych pytań

  • 200 postów
  • Dołączył: 16-03-2008
  • Skąd: Łańcut

Napisany 04 października 2014 - 23:37

A ile jest wart twoja Caredra??
Oceniasz widze jak Moidek-ty tak,albo srak.
Odezwał sie ***** radca życia


Ja rozumiem że auto ma już swoje lata i dla niektórych wydaje się złomem, jednak kiedy miałem zamiar kupić omegę marzyłem o niej przez 2 lata zanim znalazłem pracę, potem ze względu na małe zarobki nie mogłem jej kupić za gotówkę dlatego wziąłem kredyt i gdy w końcu stała pod moim domem to szczerze siedziałem w niej kilka godzin pijąc piwko i będąc w takim zachwycie jak bym wygrał 5 mln złotych w lotto albo i więcej. Dlatego ten samochód nie ma dla mnie znaczenia pieniądza tylko tak naprawdę coś o wiele więcej, coś o czym marzyłem czego pragnąłem co kiedyś w końcu się spełniło, a gdy teraz bym ją odsprzedał jakiemuś gówniarzowi który wysępił od tatusia 2 tys zł, i widział jak tłucze że tak to nazwę nia to naprawdę serce by mi się krajało, dlatego tak bardzo nie chcę jej sprzedawać, bo mając 29 lat, traktuję ten samochód jako coś, czego w życiu się dorobiłem, co jest dla mnie ważne ...

Co do pytanie kolegi jestem elektronikiem/informatykiem - w tym dziale jak wcześniej również wspomniałem prowadziłem swój serwis, w sensie nie tylko jakaś tam znajomość pc ale również obsługa lutownicy, wymiana układów; telefony komórkowe, tablety, nawigacje, laptopy, netbooki ogółem elektronika to moja pasja oraz życiowa ścieżka.

Kolego lefuu potrzebujesz pomocy ale nie do końca wiadomo na czym miała by ona polegać. Czy chodzi o zbiórkę kasy na Twoje długi czy o coś innego. Napisz czym się zajmujesz/zajmowałeś, w czym jesteś "dobry", może ktoś z okolic miałby dla Ciebie jakąś pracę/zlecenie. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście :tak:
Chyba, że to jest tylko taka


Tak jak wyżej wspomniałem, z zamiłowania, wykształcenia jestem elektronikiem/informatykiem.
Natomiast co do drugiego pytania kolego myślałem ze może kilka osób - nie mówię tutaj żeby jedna wyłożyła pieniądze dla zupełnie obcego człowieka itd, poprostu po kilka chociaz złotych złożyć się właśnie żeby mi pomóc, ale czytałem wszystkie wyżej posty itd. i rozumiem że nie potrzebnie zamieściłem ten post- ale nie w sensie że uważam iż nie chcecie mi pomóc, tylko w takim sensie że muszę jednak poradzić sobie z tym sam, nie mogę prosić innych o pomoc bo jak chłopaki wyżej pisali sami mają swoje problemy i napewno tak jest dlatego jednak nie śmiej prosić o żadną kwotę, liczy się dla mnie to że chociaż kto kolwiek zajrzał do tego postu i miał ochotę napisać swoje zdanie na ten temat.

#17 OFFLINE   Maro

Maro
  • 4 000 postów
  • Dołączył: 12-05-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 05 października 2014 - 05:14

A ile jest wart twoja Caredra??
Oceniasz widze jak Moidek-ty tak,albo srak.
Odezwał sie ***** radca życia


Tyle ile ktoś za nią jest w stanie dać.

Jeżeli głód zajrzał by mi do :pupa: i problemy z jakimi boryka się tutaj kolega to nie miałbym wyjścia.


Zawsze trzeba wierzyć, że gorzej być już nie może ;)

#18 OFFLINE   digi

digi
  • 1 896 postów
  • Dołączył: 10-05-2013
  • Skąd: 3city
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 05 października 2014 - 06:59

liczy się dla mnie to że chociaż kto kolwiek zajrzał do tego postu i miał ochotę napisać swoje zdanie na ten temat.

marny z tego pożytek :?

Zawsze trzeba wierzyć, że gorzej być już nie może

w tym przypadku, Daj Boze zebys nigdy nie musiał powiedzieć :może

bo mając 29 lat, traktuję ten samochód jako coś, czego w życiu się dorobiłem, co jest dla mnie ważne ...

dobre podejście .
Pewnie jakbym cie znał bym to bym ci dał te kase ale w tym przypadku stety ci nie pomoge ,bo chyba nie zdziwią cie moje słowa ze same ***** i złodzieje dookoła się kręcą .
Ale cieszy mnnie fakt ze jest więcej miękkich faj ,bo już myslałęm ze jestem sam :nabijacz:
Kolego ,3mam za Ciebie kciuki zebys szybko wyszedł z tego gówna .Mi tez w zyciu jest byle jak chodz o tym nikomu nie mowie :wink:

#19 OFFLINE   lefuu

lefuu

    Zadawanie dziwnych pytań

  • 200 postów
  • Dołączył: 16-03-2008
  • Skąd: Łańcut

Napisany 05 października 2014 - 15:19

marny z tego pożytek :?

w tym przypadku, Daj Boze zebys nigdy nie musiał powiedzieć :może

dobre podejście .
Pewnie jakbym cie znał bym to bym ci dał te kase ale w tym przypadku stety ci nie pomoge ,bo chyba nie zdziwią cie moje słowa ze same ***** i złodzieje dookoła się kręcą .
Ale cieszy mnnie fakt ze jest więcej miękkich faj ,bo już myslałęm ze jestem sam :nabijacz:
Kolego ,3mam za Ciebie kciuki zebys szybko wyszedł z tego gówna .Mi tez w zyciu jest byle jak chodz o tym nikomu nie mowie :wink:


Dzięki za chęci, ja całe życie byłem właśnie miękka fają i każdemu który poprosił mnie o pomoc zawsze pomagałem, jak pracowałem i miałem pieniądze to nie potrafiłem nikomu finansowej pomocy odmówić, ale jak to w życiu jak się sytuacja odwróci zawsze sie poznaje prawdziwych przyjaciół itd. a zwłaszcza rodzinę ...

Najgorsze jest to że ze względów zdrowotnych nie mogę pracować fizycznie w sensie ciężkiej pracy, nie dlatego że nie chcę bo poszedł bym nawet na budowę albo kopać rowy jak to się mówi byle by odbić sie od tego dna, dzień w dzień sprawdzam ogłoszenia gdzie się da, wysyłam CV, dzwonię pytam .. i Ciągle z tego nic.

Już nawet nie mam co sprzedać oprócz samochodu, telefon sprzedałem, konsole i inne wartościowe rzeczy po to żeby spłacać ten piepszony ZUS i kredyty :/