14 odpowiedzi na ten temat

[lukaszzak]

Hej.
Dzisiaj zadzwonił do mnie znajomy. Padło hasło: "spadł śnieg, jedziemy trochę pojeździć bokiem?". No ba, pomyślałem - pewnie, że tak. Warunek jeden - "miejsce bezpieczne, nie drogi publiczne". Ponieważ dzisiaj jest święto i hipermarkety nie są czynne, to werdykt padł na parkingi przymarketowe na wrocławskich bielanach.
Pojechaliśmy - zabawa przednia. Jednak w niektórych miejscach widziałem porozwalane na całym parkingu wózki metalowe na zakupy. Na pewno zostały porozstawiane celowo przeciwko takim jak my. W sumie to rozumiem - miejsce prywatne, może sobie ktoś nie życzyć takich zabaw. Problem jest jednak taki, że nie ma gdzie sprawdzić swoich "umiejętności". Dla mnie przed zimą jest to szalenie ważne, ponieważ Omega jest tylnonapędowa, ciężka i mocna i... to moja pierwsza zima tym autkiem... Trzeba wprowadzić auto w kontrolowany poślizg w bezpiecznym miejscu i sprawdzić swoje umiejętności.

W pewnym momencie zaczął padać śnieg i postanowiliśmy się przenieść na inny, większy parking, na którym wcześniej nie jeździliśmy, ponieważ ktoś wcześniej wyjeździł śnieg do końca.
Pojechaliśmy. Przed wjazdem na ten parking zerknąłem przez szybę, czy jest bezpiecznie - wydawało się, że tak.
Więc gaz, poślizg i wjeżdżam bokiem. Jadę tak kilka sekund, nagle buhhhh. Walnąłem pełnym impetem w coś, czego nawet nie widziałem. Tylko usłyszałem, że w coś uderzyłem. Przez sekundę modliłem się w duchu, żeby to czasem nie był jakiś zabłąkany człowiek... Nagle, kiedy zobaczyłem "odjeżdżający" z dużą prędkością wózek - ulżyło mi.
Wózek odjechał po zderzeniu na odległość ponad 15 metrów, trochę się powyginał. U mnie rozbita lampa, popękane zaczepy lampy, pogięta i przestawiona maska.

Pamiętajcie - jeśli chcecie pojeździć po "bezpiecznych miejscach" - sprawdźcie, czy jakiś ułom nie porozwalał jakiś wózków, pachołków czy innych rzeczy...

No, to tyle - lecę na Allegro szukać lamp.

P.S.
Wózek oczywiście odstawiłem na jego standardowe przeznaczone do tego miejsce.

[hampster]

Uuuuuuuu. Bratku nieźle ci się skończył pierwszy trening.
Dlatego płacę AC. Zima to niestety pora częstych stłuczek. Najgorsze jest to że to nie zawsze jest nasza wina. Najczęściej obrywamy od kogoś innego i jeżeli jesteśmy przy tym to OC sprawcy pokryje szkodę. Jeżeli stanie się to na parkingu to lepiej mieć ważne AC, bo sprawcy przeważnie uciekają.

[660R]

z wtrocławia masz w miare blisko do poznania.. wiedz skocz sobie tam na to i będziesz miał bezpiecznie i ciekawie...

[eroziom]

Problem jest jednak taki, że nie ma gdzie sprawdzić swoich "umiejętności". Dla mnie przed zimą jest to szalenie ważne, ponieważ Omega jest tylnonapędowa, ciężka i mocna i... to moja pierwsza zima tym autkiem...

dokładnie mam podobny problem, w zeszłym roku miałem samochód z przednim napędem i ogarniałem w miare a teraz sam się boje jak to będzie...

[660R]

będzie dobrze.. nie taki diabeł straszny jak go malują.. tylko ostrożnie z gazem w zakrętach

[lukaszzak]

Powiem jeden (za to ogromny) plus całego "ćwiczenia na parkingu". Mimo, że mam teraz do wymiany lampy (no bo wymienię już 2 sztuki, żeby się nie różniły), to jednak cała sytuacja ma pozytywny oddźwięk (tak to sobie tłumaczę):
Podczas powrotu z placu pod hipermarketem czułem się 5000% bezpieczniej niż przed pojechaniem na ten parking. Mogłem jechać szybciej niż 30kmph i wiedziałem, co może mnie czekać.

Dlatego płacę AC.

Ja też bym chciał, ale jak mi podliczyli w PZU ile by mnie kosztowało, to mało nie spadłem ze stołka... w pakiecie z OC wyszło coś chyba koło 6000/rok.

[660R]

tylko pamiętaj o tym, że takie ćwiczenia na parkingu to praktycznie niewiele Ci dały.. ponieważ jak będziesz czegoś spodziewać to moze sobie dasz rade.. ale najgorsze jest to jak zaareagujesz jak coś się wydarzy w momencie gdy nie bedziesz sie tego wcale spodziewać..

ps. ja też zrezygnowałem z AC mnie wszysło z oc około 4000 (najtaniej) tak wiec piernicze to..

[hampster]

Ja wolę płacić. Na rok w 4 ratach wychodzi w sumie 2.513,00 PLN za AC i Assistance na całą Europę. Dodam że jest to najwyższa składka (all include), czyli wycena wg servisu bez udziału właściciela. Za OC z NW płacę 602,00 PLN/rok.

[lukaszzak]

Ja wolę płacić. Na rok w 4 ratach wychodzi w sumie 2.513,00 PLN za AC i Assistance na całą Europę. Dodam że jest to najwyższa składka (all include), czyli wycena wg servisu bez udziału właściciela. Za OC z NW płacę 602,00 PLN/rok.

Gdzieś Ty takie ceny dostał? I ile masz zniżek?

[hampster]

Gdzieś Ty takie ceny dostał? I ile masz zniżek?

OC mam 60 % zniżek
AC dostałem na starcie 40 % zniżek
Firma w której pracuję ubezpiecza wszystko poprzez brokera - Panią Beatkę.
Kilka spraw przechodziło przez moje ręcę, więc zapoznałem się z Beatką i jak kupiłem autko to zadzwoniłem do niej a ona znalazła mi nbajlepszą ofertę.

A tak gwoli wyjaśnienia: pamiętaj że w każdym mieście masz inne składki podstawowe. Wrocław ze względu na dużą wypadkowość ma wyższe składki. Dobrze jest mieszkać w niedużym mieście

[GISKARD]

no to miałes fajny drifcik.. :bad: :bad: :bad:
szkoda... szkoda...

hampster napisał/a:

Dlatego płacę AC.

Ja też bym chciał, ale jak mi podliczyli w PZU

ja też płace AC

PZU = przezorny prawie zawsze uzbezpieczony... :hehe:
:mrgreen:

[DamianB]

Pamiętajcie - jeśli chcecie pojeździć po "bezpiecznych miejscach" - sprawdźcie, czy jakiś ułom nie porozwalał jakiś wózków, pachołków czy innych rzeczy...

A teraz postaw sie w miejscu innych ludzi, np. przechodzacych obok tego parkingu, na bank sobie pomysleli tak samo: "co za ułom wariuje na parkingu" :razz:

Wina twoja i nie ma sie co zloscic na rozstawione wozki, niekoniecznie musialy tam byc zostawione specjalnie. Malo to osob nie odnosi wozka do "pit-stopu" jesli nie ma w nim monety? Zostawiaja wozek przy aucie i najzwyczajnie odjezdzaja :mrgreen:

Co do slizgania sie i miejscowki - zawsze mozesz wynajac jakis plac na swoje potrzeby :tere-fere:

[lord_craven]

"co za ułom wariuje na parkingu"

Przyglądał mi się tak facet ostatniej zimy jak przez godzinę "orałem" placyk :shock: :shock: :mrgreen: :mrgreen:

[jacekdal]

Ja wolę płacić. Na rok w 4 ratach wychodzi w sumie 2.513,00 PLN za AC i Assistance na całą Europę. Dodam że jest to najwyższa składka (all include), czyli wycena wg servisu bez udziału właściciela. Za OC z NW płacę 602,00 PLN/rok.

Tutaj wyglada to tak : place 416e na rok OC (20% znizek) . W tym jest laweta w razie awarii samochodu ( jest tu totalny zakaz holowania). A zeby bylo ciekawiej , doplacajac ok. 100e mam pelne AC i OC. Samo OC jest stosunkowo drogie , ale w komplecie z AC -calkiem znosnie :shock:

Pozdro

[lord_craven]

Misiaczki, o ubezpieczeniach to tu jest parę tematów:
http://forum.omegakl...wforum.php?f=47

NO