0
Omega + kemping
Rozpoczęte przez
awhaker
, 12 lis 2013, 23:23
6 odpowiedzi na ten temat
#1 OFFLINE
Napisany 12 listopad 2013 - 23:23
Witam,
W przyszłym roku zamierzam zakupić kemping. Mały bo mały niewiadówkę ale zastanawia mnie czy ktoś z forum ciąga tu kemping omegą w wakacje Jak wam się jeździ z kempingiem, jak omega radzi sobie z kempingiem?
Dotychczas jeździłem z kempingiem ale Dieslami pierwszy miał 135 KM drugi 163KM. Nigdy nie jechałem samochodem benzynowym z kempingiem
Czekam na wsze informacje doświadczenia itd;)
W przyszłym roku zamierzam zakupić kemping. Mały bo mały niewiadówkę ale zastanawia mnie czy ktoś z forum ciąga tu kemping omegą w wakacje Jak wam się jeździ z kempingiem, jak omega radzi sobie z kempingiem?
Dotychczas jeździłem z kempingiem ale Dieslami pierwszy miał 135 KM drugi 163KM. Nigdy nie jechałem samochodem benzynowym z kempingiem
Czekam na wsze informacje doświadczenia itd;)
#2 OFFLINE
Napisany 12 listopad 2013 - 23:26
400 km w jedną 400 km w drugą. Fakt, że nie Omega, ale silnikiem benzynowym. Lancia Thema 2.0T, nawet nieraz się spociła pod górkę i wentylatory potrafiły pracować podczas jazdy.
Jeżeli chodzi o omegę, to ciąnałem klekotem. Bez roznicy czy z górki czy pod górke nawet nie czułem, że ją mam. Potrafiłem się zapomnieć. Mój TeDek to był wóż pociągowy. Buta nie miał za cholerę, ale ciągnik był z niego niezły Więcej się nie wypowiem, bo o polonezie nie będę pisał jak to 4x się zagotował na 250 km, a dziś już średnio tyle km opłaca się ciagnąć ogon nad morze. Chyba, że na około 2 tygodnie minimum to tak. Na tydzień bym się nie skusił, ale teraz się w ogóle nie skuszę bo w poprzednim roku sprzedałem nieviadowa za 1000 zł w lux stanie po remoncie pojechał sobie do Toronto (CT).
Jeżeli chodzi o omegę, to ciąnałem klekotem. Bez roznicy czy z górki czy pod górke nawet nie czułem, że ją mam. Potrafiłem się zapomnieć. Mój TeDek to był wóż pociągowy. Buta nie miał za cholerę, ale ciągnik był z niego niezły Więcej się nie wypowiem, bo o polonezie nie będę pisał jak to 4x się zagotował na 250 km, a dziś już średnio tyle km opłaca się ciagnąć ogon nad morze. Chyba, że na około 2 tygodnie minimum to tak. Na tydzień bym się nie skusił, ale teraz się w ogóle nie skuszę bo w poprzednim roku sprzedałem nieviadowa za 1000 zł w lux stanie po remoncie pojechał sobie do Toronto (CT).
#3 OFFLINE
Napisany 12 listopad 2013 - 23:30
Ja własnie chce kupić niewiadówkę bo jest dość lekka i myslę że będzie się to dość fajnie ciągało za samochodem. Za około 1000zł można wyhaczyć fajny kemping. Ja śmigam co roku nad morze raz na tydzień i drugi raz na tydzień. Jednak chyba omegą 2.0 nie porwał bym się jechać 400km z budą. Teraz po zmianie silnika pomysł powrócił aby pod domem stanęła 2 niewiadówka
#4 OFFLINE
Napisany 13 listopad 2013 - 00:01
Ja raz ciągałem niewiadówke jakieś 120km i nie zauważyłem by auto się męczyło, jedynie na co zwróciłem uwagę to przy bocznym wietrze, czuć było że jest coś na haku
#5 OFFLINE
Napisany 13 listopad 2013 - 10:56
ale chyba wieksze spalanie zauwazyles coJa raz ciągałem niewiadówke jakieś 120km i nie zauważyłem by auto się męczyło, jedynie na co zwróciłem uwagę to przy bocznym wietrze, czuć było że jest coś na haku
#6 OFFLINE
Napisany 13 listopad 2013 - 12:18
być może było większe, nie zwracałem na to uwagi :hmmm:ale chyba wieksze spalanie zauwazyles co
#7 OFFLINE
Napisany 13 listopad 2013 - 16:20
Ja swego czasu ciągnąłem takie o coś na trasy Opole - Hel - Opole (ale to były piękne czasy....)
http://mocna.polskaj...ga/19575/134139
Oma A, silnik C20NE.Było wyraźnie czuć masę przyczepy (DMC 1300kg). Auto sporo wolniej się rozpędzało a i trzeba było mocno uważać przy hamowaniu bo pomimo hamulca najazdowego w przyczepie to hamowanie było dłuższe.Co do temperatury silnika to trzymała 90 st.
Teraz też chętnie bym takie coś pociągnął, zwłaszcza, że teraz mam trochę mocniejszy silnik (2.5) ale znajomek pogonił przyczepę i lipa....
http://mocna.polskaj...ga/19575/134139
Oma A, silnik C20NE.Było wyraźnie czuć masę przyczepy (DMC 1300kg). Auto sporo wolniej się rozpędzało a i trzeba było mocno uważać przy hamowaniu bo pomimo hamulca najazdowego w przyczepie to hamowanie było dłuższe.Co do temperatury silnika to trzymała 90 st.
Teraz też chętnie bym takie coś pociągnął, zwłaszcza, że teraz mam trochę mocniejszy silnik (2.5) ale znajomek pogonił przyczepę i lipa....
I ty możesz zostać Klubowiczem.
Jak?? => Tak!!
Jak?? => Tak!!