
Także moje hobby to zwyczajne przesiadywanie długich godzin w garażu i czepianie się wszystkiego, co mam pod ręką. A roboty jest dużo. WSK zawsze chce by ją pogłaskać, a kaszel potrzebuje odrobiny uwagi. Zawsze czepią się jakieś głupie pomysły typu: czy do Vento podejdą progi z Omegi B? Oczywiście, że nie, dlatego plan na dziś jest taki, że w Vento mają być progi z Omegi B hehe. Poniżej efekt moich paździerzy


Czasem jak nie ma roboty, to los chce bym się nie nudził. I tak na przykład któregoś pięknego zimowego popołudnia mały peszek się przytafił. Zabawa była przednia




Innym razem zdarzyła się sytuacja, że koleżka zamarzył sobie faldach z Twingo i skóry z BMW w MK2 ia jakieś tam tuningi. Czemu nie?

Efekt końcowy z malowaniem:

Innym razem z barku zajęcia stworzyłem stół do garażu







Czasem nie mam chęci odpalać spawarki tylko porządnie umyć auto...

I takie to moje hobby. To nie jest warsztat tylko taka moja dziupla, w której miło spędzam czas

Jeśli ktoś ma podobne hobby to zachęcam do dyskusji i zamieszczania fot/filmików z poczynionych prac/projektów, picia piwa i zbijania bąków
