

Automat a zima w górach
#1
OFFLINE
Napisany 24 października 2007 - 20:55
Chodzi mi o takie przypadki, kiedy samochód się zakopie i trzeba będzie go rozbujać, utrudniony podjazd pod górę itp., co roku jeżdżę na narty a warunki w górach są jak każdy wie rożne przeważnie trudne do jazdy, pytanie jak się sprawuje ta skrzynia biegów czy zda egzamin.
#2
OFFLINE
Napisany 24 października 2007 - 21:22
Jak sie juz zakopiesz i nie pomoze ci TC (traction control) to tylko na pych, bo automatu nie rozbujasz taka jak manuala.
Pozatym jezdzi sie bardzo dobrze, ale trzeba sie nauczyc jak sie nie kopac w zimie.
#3
OFFLINE
#4
OFFLINE
Napisany 25 października 2007 - 08:25

ale TC przy oblodzonych , bardzo sliskich podjazdach /szczegolnie w gorach/ to raczej nie pomaga , wrecz przeciwnie auto w polowie stanie


przy wyjezdzaniu z zasp raczej tez nie , * moze troche

po gorach i to zasniezonych to dobre opony wbrew opiniom moga byc zwykle polskie frigo2 ktore sobie radza czesto lepiej niz inne markowe

oczywiscie pisze o gorach nie pagorkach

#5
OFFLINE
Napisany 25 października 2007 - 10:34
Jak sie juz zakopiesz i nie pomoze ci TC (traction control) to tylko na pych, bo automatu nie rozbujasz taka jak manuala.
jak to w końcu jest

#6
OFFLINE
Napisany 25 października 2007 - 10:51

jak tyl sie zakopie to pol biedy , jak wpadniesz przodem w jakas niecke , a tyl na lodzie/sniegu stoi to tylko pchac i to z 3 chlopa



nie ma tak zle , a oma to nie terenowka

#7
OFFLINE
Napisany 25 października 2007 - 10:53
Na lodzie to tylko lancuchy lub kolce pomoga i zaden uklad elektroniczny nie da rady. TC bardzo pomaga na sniegi i sliskiej drodze na zakretach np. zeby tyl nas niewyprzedzil, i przy wyprzedaniu tez zeby auto nie szlo bokiem przy mocniejszym depnieciu na gaz. Nie mialem w mojej poprzedniej omci (2.0) TC i w zimie na przy jedzie na 2-3 biegu na serpentynach po lekkim depnieciu juz szla bokiem na dobrych oponach. W 3.0 jest wiecej mocy wiec bez TC w zimie bylo by troche stresu.ja tam specem od jazdy nie jestem
ale TC przy oblodzonych , bardzo sliskich podjazdach /szczegolnie w gorach/ to raczej nie pomaga , wrecz przeciwnie auto w polowie stanie , przy zjazdach owszem
#8
OFFLINE
Napisany 25 października 2007 - 11:05
tc sie nie przydaje w ogole gdy ciezko podjechac , droga bardzo sliska /swiezy snieg etc/ wtedy jak sie poczuje ze auto zwalnia, wylaczam tc i jade z wyczuciem , niestety nie wylaczajac tc samochod staje w polowie a pozniej to juz kaplica
W miare przyzwoitych warunkach zimowych gdy droga ma jakas przyczepnosc , to bez sensu wylaczac tc,
a najlepiej to samemu wyprobowac co i jak
#9
OFFLINE
Napisany 25 października 2007 - 15:14
bardzo dobre zimowe opony...
łańcuchy....
i dasz rade....
śnieżynka pomaga nawet na równinach.... :mrgreen:

wrażenie z jazdy ałtomatem niezapomniane.... za reszte zapąłcisz karta masterkard.... szczególnie za cholowanie... :hehe:

#10
OFFLINE
Napisany 25 października 2007 - 16:56
na początku znajdz sobie jakąś ostrą gurkę albo podjazd, poświęć ze 30 min i poźniej już nie bedziesz mieć problemu z podjazdami. Praktycznie we wszystkich warunkach dasz sobie rade. tak samo jak przednionapędówką..
#11
OFFLINE
Napisany 29 października 2007 - 18:36