Wsiadłem dzisiaj do samochodu odpalilem, zamknałem drzwi i swiatło w kabinie zgasło. ruszyłem i po przejechaniu okolo 100 metrow swiatlo samo sie zapalilo i nie chce zgasnąć, nawet po wyjsciu z samochodu i zamknięciu drzwi pilotem. Myslalem ze to moze włącznik swiateł sie zrypał ale wyciągnałem go i bez zmian. Musiałem wyciagnac bezpiecznik zeby mi akumulatora nie wyjechalo do zera
