ja też myślałem że to nie jest wciągające,
To _jest_ wciągające - i to bardzo.
ale można grac na stawce 20 albo 30 wtedy jedno zakręcenie to 2zł-3zł
Taaa, można też grać na stawce 100, co daje 10 złotych za uderzenie. Często tak gram

zaczęło się od tego że wrzuciłem 50zł a wyjęłem 500zł. miło było i kusząco żeby grac dalej, potem przez 2 dni przegrałem 1500zł. więc wole już do tego się dotykac.
"Maszyny" to komputery, nic innego

Trzeba je zrozumieć i poznać. Mam kolegę ze Świdnicy, który pozazdrościł mi tego, że dość często wyciągam pieniążki z maszyn i spróbował własnych sił. Tak spróbował, że przerąbał 3000 złotych (w ciągu miesiąca!).
Ja na szczęście mam dystans do maszyn, potrafię od nich odejść i - co najważniejsze - potrafię na nich grać. Powiem Wam szczerze - na każdą maszynę jest sposób - obserwacja. Jeśli grasz na niej dłuuuugo, nauczysz się jej zachowania, fochów (to tak jak z kobietą

).
Prowadzę sobie zeszycik wygranych i przegranych, ot tak dla zabawy - żeby widzieć, czy potrafię grać czy nie.
I powiem Wam tak (szczerze!) - od kwietnia tego roku wrzuciłem w maszyny (czterobębnówki, karciaki) 4256 złotych, wyciągnąłem (razem z wczorajszą wygraną) 5677 złotych. Więc od kwietnia "zarobiłem na czysto" 1421 złotych, po 200 złotych miesięcznie.
Zaznaczam - ja _potrafię_ w to grać. Ja gram od _długiego_czasu_, Ty _nie_zaczynaj_grać_ bo stracisz pieniądze. Pamiętaj - zawsze wygrywa maszyna, trzeba umieć ją oszukać - zanim się tego nauczysz, przegrasz kilka wypłat.Mówiłem o tym dokładnie, a może ktoś z forum też na tym gra albo grał i może zrobił sobie jakieś ciekawe foto dużej wygranej. oto moje, jedno zakręcenie 560pkt = 56zł bo na stawce 10"
A ile wrzuciłeś ?

niech zgadnę... 50 pln?

Wiesz, że nigdy nie pomyślałem o tym, żeby zrobić zdjęcie?
Jakieś 2, 3 miesiące temu padł mój rekord wygranej (na czterobębnówce - w to to trzeba dopiero umieć grać hehe) - 5750 punktów (575 złotych). Wrzuciłem do niej tylko 7 złotych

Nigdy podczas jednej gry nie wyciągnąłem tak dużo.