2 odpowiedzi na ten temat

[Yecik]

Przy okazji wymiany uszczelki pod miską olejową, gdy leżałem pod autem i czyściłem żeby założyć uszczelkę zauważyłem rudą na podłużnicy.
Dłubnąłem śrubokrętem i zrobiłem dziurę :-)
Wielkości 50 gr w okolicy mocowania sanek tzn na boku podłużnicy jakieś 2-3 cm od mocowania sanek w stronę przodu.
Z drugiej strony robi się podobnie.
I pytanie do kogoś kto z tym walczył:
Czy wyczyścić to wszystko, zaspawać dziurę i dodatkowo naspawać na całej podłużnicy jakieś wzmocnienie? Jakiś kawał elementu o grubości 2-4 mm.
Czy to dobry pomysł? Załozyłem sobie, że machnę omcią minimum 500.000 km a mam dopiero 225.00 więc jakieś 2-3 lata chciałbym jeszcze pojeździć.

[lukwel]

powinno się wyciąć skorodowany element zrobić kwadracik trochę dalej niż jest rdza (NIE CZYŚCIĆ BO TO NIC NIE DA!!) naspawać w to miejsce łatkę z grubszej blachy co najmniej jak podłużnica potem pomalować podkładem reaktywnym potem barankiem (jeśli nie wiesz co to takiego...) jest to coś co widzisz w niektórych autach na progach taka guma która się maluje a do środka podłużnicy wtryskujesz konserwację do profili zamkniętych taka ze słomką wkładasz w dziurkę słomkę ona rozpryskuje środek na wszystkie strony... i w ten sposób masz na co najmniej 5 lat spokój

[Yecik]

A widzisz czyli zrobić łatkę. Bo miałem koncepcję, żeby właśnie wyczyścić na maxa zrobić wklejkę w sensie wspawać a ewentualnie na to dać jeszcze pasek na całą podłużnicę z blachy np. 2-3 mm. Ale znowu gdzieś czytałem, że później mogę się zdziwić jak poduszki nie zadziałają.
Temat odgrzewam bo coraz bliżej wrzesień a we wrześniu chcę się za to zabrać. Dodatkowo musze doły drzwi zrobić bo ruda działa ostro:-)