Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

nie daj sie nabic przy zakupie


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
45 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   jacekdal

jacekdal
  • 446 postów
  • Dołączył: 21-11-2006
  • Skąd: brac kase ;-)
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 13 października 2007 - 15:26

Cos takiego jeszcze mam:

http://www.auto-swia...p?Artykul=18360

Pozdro :piwo:

#2 OFFLINE   piotr027

piotr027

    Dwie Omegi-jedna Edytki

  • 604 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Krotoszyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 14 października 2007 - 11:08

może ktoś to podwiesi........

#3 OFFLINE   ArturL

ArturL

    arturl1@poczta.onet.pl

  • 1 339 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 14 października 2007 - 12:09

Szukajmy auta, nie ogłoszenia
Sprzedaż używanych aut


Mówią, że jest w idealnym stanie, albo że nic nie wiedzą o wadach. Handlarze zmieniają przebiegi, fałszują książki serwisowe. Trzeba uważać

Szukasz bezwypadkowego auta w bardzo dobrym stanie? Większość używanych pojazdów spełnia te kryteria. Przynajmniej według sprzedawców. Niestety, często przekonujemy się, że stan "bardzo dobry" zależy głównie od punktu widzenia. Najgorzej, jeśli przekonamy się o tym już po zawarciu transakcji. Spróbujmy więc zabezpieczyć się przed kosztowną niespodzianką. Ponieważ sprzedawca ponosi odpowiedzialność za deklaracje złożone w ogłoszeniu (internetowym, gazetowym itp.), zabezpieczmy je. Jeśli widzimy tylko opis na komisowej przywieszce, bądźmy tak ostrożni, jak rządzący IV RP - zróbmy zdjęcie. Mamy prawo domagać się, aby przebieg (a nie stan licznika!) oraz inne zapewnienia sprzedawcy wpisać do umowy. Jeżeli kontrahent nie chce się na to zgodzić, prawdopodobnie ma nieczyste sumienie - lepiej poszukać innej okazji. Na ogłoszeniowe "zalety" w rodzaju: "stan bardzo dobry", "garażowany", "jeździł nim starszy człowiek" itp. nie zwracajmy uwagi - brzmią ładnie, ale mało znaczą.

Pierwszy właściciel
W kraju czy od nowości? Oznacza to często, że auto sprzedaje pierwszy polski właściciel, ale w przeszłości pojazd mógł nawet należeć do wypożyczalni. W zagranicznej karcie pojazdu znajdziemy dane poprzednich właścicieli.

Bezwypadkowy
Jeśli napisano tak na ogłoszeniu, zachowajmy je jako dowód ewentualnego oszustwa. Często jako "bezwypadkowe" reklamuje się auta po poważnych kolizjach. Uważajmy, jeśli na pytanie o przeszłość pojazdu sprzedawca odpowie: "nie wiem".

Serwisowany
Każde auto jest serwisowane. Pytanie: jak i gdzie? O właściwym użytkowaniu może nas przekonać książka serwisowa albo faktury za usługi. Warto zadzwonić do warsztatu wykonującego przeglądy i upewnić się, że książka nie jest sfałszowana.

Jeździła nim kobieta
To nie ma znaczenia. Po pierwsze, takiej informacji nie można zweryfikować, a po drugie, o wartości auta nie świadczy, kto nim jeździł, tylko to, w jakim jest stanie. Kobiety, podobnie jak mężczyźni (niezależnie od wieku), potrafią niszczyć samochody!

Garażowany
Czy to znaczy, że auto kiedyś wjechało do garażu? Deklaracja niemająca znaczenia, bo trudna do weryfikacji. Rada: zamiast rozmawiać o garażu, dokładnie obejrzyjmy stan wizualny i techniczny auta.

Stan licznika
Auto używane ma przeważnie stan licznika, a nie przebieg. W przebieg warto wierzyć, gdy jest bezdyskusyjnie udokumentowany. Komisy (nie bez powodu) preferują zwrot "stan licznika".

Stan bardzo dobry
To zaleta większości aut, przynajmniej według sprzedających. Stan tylko "dobry" prawie się nie zdarza. Pamiętajmy, że to co dla jednego jest "bardzo dobre", obiektywnie może być w stanie "przedzawałowym". Oceńmy go zatem sami.

Gdy kupujesz auto...
sprawdź wiarygodność książki serwisowej
żądaj pisemnego potwierdzenia zapewnień sprzedawcy
sprawdź stan auta w warsztacie
wybierz starsze dobre auto zamiast nowszego w złym stanie

Twoje prawo
Przepisy chronią kupujących
Jeżeli zostaniemy wprowadzeni w błąd przez sprzedawcę (zarówno osobę
fizyczną, jak i profesjonalistę - np. handlarza), rozwiążmy z nim umowę za porozumieniem stron. Jeśli będziemy dysponować dowodem oszustwa (np. sfałszowaną książką serwisową), sprzedawcy grozi odpowiedzialność karna. Uwaga: osoba fizyczna nie ma obowiązku informowania nas o wadach samochodu - odpowiada tylko za swoje dobrowolne deklaracje, np. gdy mówi, że samochód jest bezwypadkowy albo wolny od wad.
Prawa konsumenta
Jeśli kupujemy auto w profesjonalnej firmie (od zawodowego handlarza,
w komisie, salonie samochodowym itp.), przez dwa lata chroni nas "Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej" z 2002 roku. Jeśli w ciągu tego czasu stwierdzimy wadę (np. poważne uszkodzenia, o których nie zostaliśmy wyraźnie poinformowani), możemy żądać obniżenia ceny, bezpłatnej naprawy albo zwrotu samochodu. Uwaga: sprzedawca ma obowiązek poinformować nas o wadach i nie może twierdzić, że nie wiedział o nich. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy z ich charakteru wynika, że nawet profesjonalista nie miał szans ich wykryć. Defekty zgłaszamy pisemnie, np. listem poleconym.

#4 OFFLINE   Dorota

Dorota
  • 91 postów
  • Dołączył: 31-03-2007
  • Skąd: Warszawa

Napisany 14 października 2007 - 20:37

Teoretycznie są ustawy chroniące kupujących ale wyroki sądów bywają niestety inne.
Swego czasu zainteresował mnie temat kupna w komisie auta, które później okazało się totalną spawaniną z wadami technicznymi wykrytymi krótko po zakupie . Niestety mimo że wzięty rzeczoznawca stwierdził wszystkie wady i nawet zagrożenie dla życia , to i tak kupujący przegrał z komisem . Najważniejsza sprawa :kupujący przy kupnie ma prawo wziąć rzeczoznawcę lub pojechać do ASO żeby sprawdzić stan techniczny no chyba że się udowodni (świadkowie lub na piśmie ) że komis tego zabronił .Jeżeli kupujący nie sprawdził sam stanu technicznego a komis mu tego nie zabraniał to wina okazała sie kupującego. Sprzedający zawsze może powiedzieć, że opisu przedmiotu sprzedaży dokonał na podstawie oświadczenia właściciela i kierował się dobrymi intencjami i o wadach technicznych nic nie wiedział a opis w internecie jest tylko ogłoszeniem a nie ofertą w rozumieniu kC .
Następnie sprawę trzeba próbować załatwiać polubownie, tzn . pisać różnego rodzaju pisma czyli od razu należy brać prawnika bo jak się pewne sprawy przegapi to umarł w butach a na koniec do zapłaty koszty sądu , prawnika komisu ( bo komis zawsze weźmie ) i kilka tysięcy w plecy.
Niestety nie wiem ile można czytać informacji czy w internecie czy samego KC jak się nie jest prawnikiem to w sądzie można mieć marne szanse na wygraną .
Najlepsza rada : przed podpisaniem umowy kupna lub wpłaceniu nawet małej zaliczki trzeba dokładnie auto sprawdzić pod względem technicznym i prawnym , żeby później zaoszczędzić sobie nerwów , lub dodatkowych kosztów .
Pisze to na podstawie konkretnej sprawy i rozmów z prawnikiem co do zapadających wyroków ale wiadomo każda sprawa jest indywidualna i bywają bardzo różne aspekty po drodze i można wyłożyć się na naprawdę głupich rzeczach.

#5 OFFLINE   sebominator

sebominator
  • 7 postów
  • Dołączył: 17-04-2008
  • Skąd: katowice

Napisany 18 kwietnia 2008 - 20:46

Wiatm,

Bardzo ciekawe rzeczy tu napisałeś :brawo: Mam prośbę czy mógłbyś przygotować umowę kupna/sprzedaży z informacjami dotyczącymi deklaracji sprzedawcy np: przebiegu auta itp. ?? Będę wdzięczny i myślę ze nie tylko ja :wink:
sebominator

#6 OFFLINE   _Maciek_

_Maciek_
  • 465 postów
  • Dołączył: 20-11-2007
  • Skąd: Warszawa

Napisany 18 kwietnia 2008 - 22:30

http://rapidshare.co..._KUPNA.doc.html

Dobry wzór umowy, chociaż nie każdy sprzedający może chcieć ją podpisać ;)

Pozdr.
M.

#7 OFFLINE   sebominator

sebominator
  • 7 postów
  • Dołączył: 17-04-2008
  • Skąd: katowice

Napisany 19 kwietnia 2008 - 12:34

Witam,
Kurde mam problem bo nie potrafię z tej strony sciągnąć tej umowy ani nawet na nią wejść... Jeśli nie byłby to problem to może przesłałbyś mi ją mailem ?? :grin:
sebominator@wp.pl
Będę wdzięczny :)
Pzdr
sebominator

#8 OFFLINE   lord_craven

lord_craven

    Ciem kotka!

  • 5 572 postów
  • Dołączył: 30-08-2006
  • Skąd: Giedlarowa
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 19 kwietnia 2008 - 12:38

Umieszczam tą umowę na forum. Może jeszcze ktoś skorzysta. http://forum.omegakl...a_kupna_188.doc

#9 OFFLINE   sebominator

sebominator
  • 7 postów
  • Dołączył: 17-04-2008
  • Skąd: katowice

Napisany 19 kwietnia 2008 - 14:59

Dzięki wielkie

Ale konkret :diable:
sebominator

#10 OFFLINE   maryan

maryan
  • 138 postów
  • Dołączył: 05-08-2008
  • Skąd: Bielsko Biała

Napisany 08 sierpnia 2008 - 13:29

hmm... nie mozna skladac oswiadczenia o braku ukrytych wad, bo jak o nich wiemy to one juz nie sa ukryte. Wada ukryta to taka o ktorej nikt nie wiedzial... juz pomijam fakt ze wada ukryta nie jest normalne zuzycie wynikajace z ekspolatacji pojazdu...

pozdr.

p.s. kazdy jak kupuje moze sprawdzic pojazd, na swoj koszt oczywiscie, w prawo i w lewo, jak sie nie zna bierze mechanika, rzeczoznawce itp... i oni mu sprawdzaja. ten artykul powyzej nie ma zadnego sensu, bo jak czesto spotykamy sie z samochodami kupowanymi od "profesinalnych handlarzy" . Chyba NIGDY.. zawsze to sa pojazdy pozostawione w komis, czyli kupujemy je od osob prywatnych. I tu prawda napisana jest w artykule - NIE MAMY ZADNYCH PRAW. no chyba ze bedziemy bawili sie w udowadnianie oszustwa. Tylko jak to udowodnic? Przeciez sprzedajacy zawsze moze powiedzie cze on nie jest z wykrztalcenia mechanik i on autem tylko jezdzi i fakt popsulo sie dzis po sprzedazy ale on nim wczoraj jeszcze jezdzil i bylo wszystko ok.

itd.. itd

poprostu trzeba patrzec co sie kupuje i juz. a jak sie cos wybierze to trzeba ponosic konsekwencje swojej niewiedzy... badz tez "zakochania" w potencjanym nowym nabytku. Toz t ojak z zona - "widzialy galy co braly"

no i pozdr. jeszcze raz
--

maryan
`97 2,5 TD
kle, kle, kle

#11 OFFLINE   Morelka007

Morelka007
  • 17 postów
  • Dołączył: 11-08-2008
  • Skąd: Warszawa

Napisany 12 sierpnia 2008 - 11:24

Witam.
Mam mały problem i liczę na waszą pomoc. Mam upatrzone autko Omegę sprowadzoną, na niemieckich blachach. Facet który chce ją sprzedać nie ma umowy kupna auta z właścicielem - więc skąd ma to auto? Dokumenty potrzebne do rejestracji - PODOBNO wszystkie ma. Co do umowy to powiedział mi że ściągnie się jakąś z netu i wpisze się tam dane z dowodu rej. tego niemca i moje dane, tak jakbym to ja kupowała samochód od niemieckiego właściciela ( czy ktoś to sprawdza czy auto zostało kupione rzeczywiście od danej osoby?) Przegląd - on sie nie orientuje z tych papierów czy ma ważny niemiecki przegląd - co jeśli nie ma? Przegląd tego auta załatwię tam na miejscu w autoryzowanej stacji.

Pytanie brzmi : dlaczego ten facet nie ma umowy kupna sprzedaży z niemieckim właścicielem auta? Czy jest możliwość że było kradzione? Pomóżcie. Z facetem jestem umówiona na czwartek a to kawał drogi i nie chce jechać tam na darmo......
MORELKA

#12 OFFLINE   lord_craven

lord_craven

    Ciem kotka!

  • 5 572 postów
  • Dołączył: 30-08-2006
  • Skąd: Giedlarowa
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 12 sierpnia 2008 - 14:18

Morelka007, daj sobie spokój. W przypadku jak kupisz minę, to nie będziesz mogła już z tym nic zrobić.

#13 OFFLINE   V6

V6
  • 429 postów
  • Dołączył: 03-07-2007
  • Skąd: warszawa

Napisany 12 sierpnia 2008 - 16:21

Morelka007, ten sprzedajacy to jakis dobry artysta. Ja nigdy nie wchodze w zadne układy z takimi typami, wydasz pieniadze i możesz jeszcze mieć z tego powodu dużo problemów. Wcale bym sie nie zdziwił jak po zakupie samochodu sprzedajacy zapadnie siw pod ziemie. Daruj sobie .

#14 OFFLINE   Morelka007

Morelka007
  • 17 postów
  • Dołączył: 11-08-2008
  • Skąd: Warszawa

Napisany 12 sierpnia 2008 - 19:48

Do tego czasu trochę sie wyjaśniło, facet ma umowę inblanco podpisaną przez niemieckiego właściciela auta, 2 dowody i dokument wyrejestrowania auta, ale auto przyjechało na lawecie bo zostało wyrejestrowane i nie mogło przekroczyć granicy na kołach, w tym przypadku my chyba powinniśmy dostać fakture za lawetę i na niej będzie data przekroczenia granicy - a auto stoi już jakiś czas w Polsce - co wtedy zrobić? Będziemy płacić karę? Można to jakoś pominąć? Poradźcie coś.... :cry:
MORELKA

#15 OFFLINE   lutas

lutas
  • 316 postów
  • Dołączył: 01-08-2007
  • Skąd: Toruń

Napisany 12 sierpnia 2008 - 19:59

To, co napisał lord_craven jest najbardziej rozsądne. Dlaczego uparłaś się na to konkretnie auto ? Samochodów jest zatrzęsienie, szukaj innej Omegi.

Na moje to nadal zalatuje krętactwem, ja bym zdecydowanie odpuścił, chyba że lubisz jakieś hardcore'y typu ciąganie po sądach - wtedy kupuj.
[center:50fb7585b3]
>> PROFESJONALNE SZABLONY AUKCJI ALLEGRO <<[/center:50fb7585b3]

#16 OFFLINE   lord_craven

lord_craven

    Ciem kotka!

  • 5 572 postów
  • Dołączył: 30-08-2006
  • Skąd: Giedlarowa
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 12 sierpnia 2008 - 21:30

Nawet po sądach go nie pociągnie, bo tacy sprowadzacze robią tak aby żaden ślad nie wskazywał na to, że oni ściągnęli auto. Chodzi o to, żeby nie musieli płacić żadnych podatków.

PS. Jakiej Omegi szukasz? Rocznik? Silnik? Nadwozie? Rocznik? Może ktoś z forum taką sprzedaje. Przeglądałaś dział "Sprzedam"?

#17 OFFLINE   Dany

Dany
  • 283 postów
  • Dołączył: 29-03-2008
  • Skąd: Lublin/Lubartow..

Napisany 12 sierpnia 2008 - 21:45

Morelka007, słuchaj - normalka - tak już jest z tymi co sprowadzają :mrgreen: , ale jest bardzo proste rozwiązanie- niech zrobi papiery na siebie , tak żeby było wszystko zrobione akcyza, podatek, akc2,przęgląd itd. tak żeby było gotowe do rejstracji .Kupujesz wtedy już od pewnej osoby
Płyny i koncentraty chłodnicze- 1,5,20,200,1000l - dobra cena!
Oleje silinikowe i przemysłowe,od 1l do 1000l,
Chemia samochodowa K2 ,F1,Atas, Plastmal
Żarówki,filtry




[SIGPIC][/SIGPIC]

Never make a pirate angry !


#18 OFFLINE   lord_craven

lord_craven

    Ciem kotka!

  • 5 572 postów
  • Dołączył: 30-08-2006
  • Skąd: Giedlarowa
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 12 sierpnia 2008 - 21:49

Morelka007, słuchaj - normalka - tak już jest z tymi co sprowadzają :mrgreen: , ale jest bardzo proste rozwiązanie- niech zrobi papiery na siebie , tak żeby było wszystko zrobione akcyza, podatek, akc2,przęgląd itd. tak żeby było gotowe do rejstracji .Kupujesz wtedy już od pewnej osoby

I w razie czego wiesz kogo ciągać po sądach. Smutne ale prawdziwe.

#19 OFFLINE   Morelka007

Morelka007
  • 17 postów
  • Dołączył: 11-08-2008
  • Skąd: Warszawa

Napisany 12 sierpnia 2008 - 22:00

Przeglądałam dział ,,sprzedam" i nikt takiej omegi nie sprzedaje, nawet w różnych ogłoszeniach motoryzacyjnych nie widziałam takiego autka, jest specyficzne.... jeżeli na przeglądzie wyjdzie że coś jest nie tak to wtedy sobie odpuszczę..... życzcie mi szczęścia...sama nie jadę po autko :wink:
MORELKA

#20 OFFLINE   Dany

Dany
  • 283 postów
  • Dołączył: 29-03-2008
  • Skąd: Lublin/Lubartow..

Napisany 12 sierpnia 2008 - 22:02

Sprawdzić można wszystko i da się, nie ma " ononimów " jeżeli ktokolwiek ma jakieś zastrzezenia co do takiego kupowania - to lepiej sobie głowy nie zawracać i nie tracić nerwów.
Płyny i koncentraty chłodnicze- 1,5,20,200,1000l - dobra cena!
Oleje silinikowe i przemysłowe,od 1l do 1000l,
Chemia samochodowa K2 ,F1,Atas, Plastmal
Żarówki,filtry




[SIGPIC][/SIGPIC]

Never make a pirate angry !