Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

[OB & OBFL] Remontował ktoś z22xe?


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
20 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   skowron0411

skowron0411
  • 20 postów
  • Dołączył: 06-01-2013
  • Skąd: Olsztyn

Napisany 19 marca 2013 - 12:40

Jak w temacie. Szukam szukam i nie moge znaleźć nikogo kto remontował silnik z22xe lub jeździ takim po remoncie. Mój ma przejechane niecałe 280 000 z czego około połowa na gazie i bierze 1l oleju na 1000 km. Dlatego przymierzam się do jego remontu ale chciałbym zasięgnąć informacji od kogos kto ma już z tym doświadczenie. Nie chce kupować drugiego silnika bo nie wierze że motor przykładowo z 2003 roku może mieć przejechane 100k i jest idealny i nie bierze ani kropli oleju. Dodam że wycieków nie ma silnik jest suchy wymieniłem nawet ostatnio uszczelkę pod pokrywą zaworów ale nie ma różnicy oraz nie kopci tłumika niebieskim dymem i nie ubywa płynu w zbiorniku wyrównawczym.

#2 OFFLINE   daro197203

daro197203
  • 98 postów
  • Dołączył: 17-05-2007
  • Skąd: Pułtusk
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 DTI 24V Y25DT

Napisany 19 marca 2013 - 15:36

Witaj kolego. Ja jestem właśnie po remoncie silnika. Nie jest to 2.2 ale budowa silnika ta sama. Różni się miską olejową. U mnie jest właśnie taka miska założona więc chyba góra się nie różni. Remont zacząłem ze względu na uszczelkę UPG ale poleciałem już dalej. W większości przypadków branie oleju w takiej ilości to wina pierścieni olejowych które tracą sprężystość. U mnie brał od 0,5 do 1 l. więc mając cały silnik na wierzchu zrobiłem i to.

#3 OFFLINE   gangster525

gangster525

    insignia 2.0 T

  • 526 postów
  • Dołączył: 06-02-2011
  • Skąd: wrocław
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 19 marca 2013 - 15:55

ciężko uwierzyć że nigdzie się nie poci ten silnik!

#4 OFFLINE   skowron0411

skowron0411
  • 20 postów
  • Dołączył: 06-01-2013
  • Skąd: Olsztyn

Napisany 19 marca 2013 - 16:54

Witaj kolego. Ja jestem właśnie po remoncie silnika. Nie jest to 2.2 ale budowa silnika ta sama. Różni się miską olejową. U mnie jest właśnie taka miska założona więc chyba góra się nie różni. Remont zacząłem ze względu na uszczelkę UPG ale poleciałem już dalej. W większości przypadków branie oleju w takiej ilości to wina pierścieni olejowych które tracą sprężystość. U mnie brał od 0,5 do 1 l. więc mając cały silnik na wierzchu zrobiłem i to.


i teraz oleju nie bierze? i ile kosztował Cie remont?

ciężko uwierzyć że nigdzie się nie poci ten silnik!


moj dobry koleszka ma warsztat wiec podniosl samochod wszystko obejrzal i po kolei mi pokazywal ze wszedzie sucho. Wczesniej bylo widac spod uszczelki pokrywy zaworow aletak jak nizej pisalem wymienilismy ją ale nie zmniejszylo zuzycia oleju.

#5 OFFLINE   Aros

Aros

    3.7 + LSD :D

  • 1 764 postów
  • Dołączył: 03-06-2011
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 3.6i 24v C36GET Lotus Omega

Napisany 19 marca 2013 - 17:09

Spróbuj potraktować silnik płukanką liqui moly bo efekt brania oleju w oplach to właśnie najczęściej pierścienie olejowe, po prostu stają one dęba i nie wykonują swojej pracy, kumpel mi jeszcze mówił że można nalać po 100ml nafty na każdy gar i zostawić na noc żeby przeżarło ten syf stojący na pierścieniach.

Dodany obrazek


#6 OFFLINE   gangster525

gangster525

    insignia 2.0 T

  • 526 postów
  • Dołączył: 06-02-2011
  • Skąd: wrocław
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 19 marca 2013 - 17:32

Spróbuj potraktować silnik płukanką liqui moly bo efekt brania oleju w oplach to właśnie najczęściej pierścienie olejowe, po prostu stają one dęba i nie wykonują swojej pracy, kumpel mi jeszcze mówił że można nalać po 100ml nafty na każdy gar i zostawić na noc żeby przeżarło ten syf stojący na pierścieniach.


tylko ze jak nafta ci rozpusci syf to dopiero zacznie olej pic bo przedmuchów dostanie.robiłem taki zabieg w 2.0 16v i sobie wiekszej bidy narobiłem dzieki nafcie.
Skowron-jak robiłem z 1.5 roku temu remont w 2.0 16v(dymiła i piła oliwe).kazdy obstawiał uszczelniacze w głowicy,wiec ją zdemontowałem-regeneracja wyniosła 650zł plus moj demontaż i uszczelki.okazało sie ze jakiś madry robił już ten silnik i założył odwrotnie tłoki które mają swoj kierunek i z cylindrow porobiły sie jaja.pomiary bloku,nowe tłoki,pierscienie i 1 szlif cylindrów 1500zł.po złozeniu do kupy silnik pracował pieknie lecz cos tam oleju łykał troszke

#7 OFFLINE   skowron0411

skowron0411
  • 20 postów
  • Dołączył: 06-01-2013
  • Skąd: Olsztyn

Napisany 19 marca 2013 - 17:39

jak wiadomo to ecotec wiec wiadomo ze cos oleju wezmie ale mam nadzieje ze jak zrobie remont to nie bedzie to litr na 1000km

#8 OFFLINE   intruz

intruz
  • 122 postów
  • Dołączył: 09-11-2012
  • Skąd: KIELCE

Napisany 19 marca 2013 - 19:57

Ja też dolewałem ostatnio jakieś 0,3 litra po przejechaniu 3000 tysięcy. Opel tak ma jak nie bierze oleju to jest popsuty :D. Faktycznie litr troszkę sporo.

#9 OFFLINE   skowron0411

skowron0411
  • 20 postów
  • Dołączył: 06-01-2013
  • Skąd: Olsztyn

Napisany 19 marca 2013 - 20:50

ja bym swojej lalce tego litra od wymiany do wymiany nie żałował ale teraz jest trochę za łakoma ;)

intruz a ile masz km na blacie?

#10 OFFLINE   intruz

intruz
  • 122 postów
  • Dołączył: 09-11-2012
  • Skąd: KIELCE

Napisany 19 marca 2013 - 23:48

ja bym swojej lalce tego litra od wymiany do wymiany nie żałował ale teraz jest trochę za łakoma ;)

intruz a ile masz km na blacie?


150 tysięcy no chyba że w salonie opla w Niemczech przekręcili licznik choć w to wątpię.

#11 OFFLINE   daro197203

daro197203
  • 98 postów
  • Dołączył: 17-05-2007
  • Skąd: Pułtusk
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 DTI 24V Y25DT

Napisany 20 marca 2013 - 06:29

i teraz oleju nie bierze? i ile kosztował Cie remont?

Dziś będę dopiero prał się za ponowną przekładkę silnika ponieważ pogoda mi nie sprzyjała, a wymieniam sam. Więcej będę mógł powiedzieć gdzieś za tydzień. Jak zrobię 1000 km. Z moich obserwacji zauważyłem, że właśnie pierścienie olejowe tracą swoją sprężystość i nie zbierają dobrze oleum z cylindra. Muszę tylko dodać, że u m,nie silnik się trochę pocił ale nie w ilościach od 0,5 do 1 litra na 100 kilometrów. Na dodatek nie kopcił bardzo za sobą. Najbardziej zauważalne było kopcenie po zejściu na wolne obroty i podczas ponownego ruszania. Ja u siebie robiłem w silniku wszystko co mogło się zużyć.
Wał był w perfekcyjnym stanie. Z resztą gość od szlifów powiedział mi, że szlifów wału nie zaleca ponieważ zeszlifowanie powlekanej powłoki staje się on mniej odporny na ścieranie co w konsekwencji skutkuje szybszym jego wycieraniem. Powłoka ta ponoć jest bardzo cienka.

#12 OFFLINE   Arthuros

Arthuros
  • 423 postów
  • Dołączył: 13-11-2010
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 20 marca 2013 - 14:16

150 tysięcy no chyba że w salonie opla w Niemczech przekręcili licznik choć w to wątpię.


Nie kręcą, tylko wymieniają na nowy :)

#13 OFFLINE   tomis06

tomis06
  • 84 postów
  • Dołączył: 08-12-2011

Napisany 20 marca 2013 - 15:56

ja bym swojej lalce tego litra od wymiany do wymiany nie żałował ale teraz jest trochę za łakoma ;)

intruz a ile masz km na blacie?


Litr to troche dużo. Chociaż, w nowej insigni, wg producenta jeśli silnik bierze do 0,8l na 1000km to jest normalne i nie podlega reklamacji. To samoch ochyba VW ma w gwarancji. A tak swoją drogą, u mnie po kapitalnym remoncie 15mc temu i przelataniu 35 tysięcy, mogę stwierdzić, że od wymiany do wymiany 10 tysięcy musze dolać po 5 tys. jakieś 0,4l oleju, zeby utrzymać poziom prawie max jak po wymianie.

Przed remontem spalanie oleju miałem 2 litry na 100 km :p

#14 OFFLINE   skowron0411

skowron0411
  • 20 postów
  • Dołączył: 06-01-2013
  • Skąd: Olsztyn

Napisany 20 marca 2013 - 18:24

Litr to troche dużo. Chociaż, w nowej insigni, wg producenta jeśli silnik bierze do 0,8l na 1000km to jest normalne i nie podlega reklamacji. To samoch ochyba VW ma w gwarancji. A tak swoją drogą, u mnie po kapitalnym remoncie 15mc temu i przelataniu 35 tysięcy, mogę stwierdzić, że od wymiany do wymiany 10 tysięcy musze dolać po 5 tys. jakieś 0,4l oleju, zeby utrzymać poziom prawie max jak po wymianie.

Przed remontem spalanie oleju miałem 2 litry na 100 km :p


:o

i co było główną przyczyną? czy ogólnie wyremontowałeś cały motor?

#15 OFFLINE   tomis06

tomis06
  • 84 postów
  • Dołączył: 08-12-2011

Napisany 20 marca 2013 - 18:44

Przyczyna była taka. Obróciło panewki poprzedniemu właścicielowi. Zrobił remont za ponad 2,5 tys całego silnika. Co się dało. Auto po remoncie dymiło. Gaz w dechę i siwo. Ktoś kto mu robił, zaczął wymieniać wszystkie czujniki po kolei na oryginały wciskając bajke że to przyczyna. W końcu nie wytrzymał i puścił mi to auto w cenie remontu praktycznie. Jako że on mało jeździł to nie wiedział że olej bierze. Ja pojeździlem miesiąc i było tak że 1,5-2 litry na 1000 musiałem wlać. Czar prysnął na autostradzie jak troche szybciej pojeździłem. Na odcinku 100 km autostrady wlałem 2 litry. Spokojnie wróciłem już ale to nie pomagało swoje piło. I zaczeło się po kolei rozbiórka i sprawdzanie... Jako że zacząłem od głowicy, to już ja sprawdziłem, splanowałem, uszczelniacze znowu wymieniłem profilaktycznie itp... Przyszła pora na dół. Okazało się że kotoś robiąc remont, zamiast nowych pierścieni, założył dwa stare i dwa nowe komplety. I na dodatek odwrotnie coś tam było. A żeby było mało, to źle złożył rozrząd, bo auto było mulaste na wyższych obrotach i jeszcze coś z panewkami. Chyba szlifu wału nie zrobił a miał być zrobiony czy jakoś tak. Ja to porawiłem i auto śmiga. Rozważałem nowy silnik wsadzić no ale to też nigdy nie wiadomo a koszty podobne mi wychodziły. A żeby było ciekawie, podobno wcześniej ktoś z rodziny remontował poprzedniemu właścicielowi :) ot taki przykład interesów. A koleś sumiennie kupował części, bo dał mi wszystkie FV co kupował. Nawet nowy rozrząd i źle złożył mu. Jakby za pierwszym razem ktoś porządnie zrobił to pewnie bym tego auta nie miał teraz. Ja tylko cieszyłem się, że zaworów nie ugięło bo ponoć dwa zęby było rozjechane.

#16 OFFLINE   skowron0411

skowron0411
  • 20 postów
  • Dołączył: 06-01-2013
  • Skąd: Olsztyn

Napisany 20 marca 2013 - 19:16

Przyczyna była taka. Obróciło panewki poprzedniemu właścicielowi. Zrobił remont za ponad 2,5 tys całego silnika. Co się dało. Auto po remoncie dymiło. Gaz w dechę i siwo. Ktoś kto mu robił, zaczął wymieniać wszystkie czujniki po kolei na oryginały wciskając bajke że to przyczyna. W końcu nie wytrzymał i puścił mi to auto w cenie remontu praktycznie. Jako że on mało jeździł to nie wiedział że olej bierze. Ja pojeździlem miesiąc i było tak że 1,5-2 litry na 1000 musiałem wlać. Czar prysnął na autostradzie jak troche szybciej pojeździłem. Na odcinku 100 km autostrady wlałem 2 litry. Spokojnie wróciłem już ale to nie pomagało swoje piło. I zaczeło się po kolei rozbiórka i sprawdzanie... Jako że zacząłem od głowicy, to już ja sprawdziłem, splanowałem, uszczelniacze znowu wymieniłem profilaktycznie itp... Przyszła pora na dół. Okazało się że kotoś robiąc remont, zamiast nowych pierścieni, założył dwa stare i dwa nowe komplety. I na dodatek odwrotnie coś tam było. A żeby było mało, to źle złożył rozrząd, bo auto było mulaste na wyższych obrotach i jeszcze coś z panewkami. Chyba szlifu wału nie zrobił a miał być zrobiony czy jakoś tak. Ja to porawiłem i auto śmiga. Rozważałem nowy silnik wsadzić no ale to też nigdy nie wiadomo a koszty podobne mi wychodziły. A żeby było ciekawie, podobno wcześniej ktoś z rodziny remontował poprzedniemu właścicielowi :) ot taki przykład interesów. A koleś sumiennie kupował części, bo dał mi wszystkie FV co kupował. Nawet nowy rozrząd i źle złożył mu. Jakby za pierwszym razem ktoś porządnie zrobił to pewnie bym tego auta nie miał teraz. Ja tylko cieszyłem się, że zaworów nie ugięło bo ponoć dwa zęby było rozjechane.


i ile CIe kosztowało doprowadzenie motoru do ładu? nie liczac przelanych litrów oleju :p

#17 OFFLINE   tomis06

tomis06
  • 84 postów
  • Dołączył: 08-12-2011

Napisany 20 marca 2013 - 19:28

Z robocizną w normalnym warsztacie, uszczelkami, planowaniem, szlifem, cześciami, (panewki, pierścienie itp) świeżym olejem i samym nowym paskiem rozrządu to tak 2500 wyszło niestety :) Ale nie żałuje. Raczej. Bo kupować w ciemno silnik to też z montażem 2000 minimum. Plus rozdząd, olej i 2500 byłoby. Oczywiście licząc że silnik w super stanie podobno za taką gotówke a nie za 800 zł z bóg wie czego. No i po 1000km wymiana oleju kolejne 100zł.

No ale tak teraz jeszcze co do mojego odczucia. Nie wiem czy to dlatego że mam pusty katalizator, czy co ale staram się nie przekraczać 4 tys obrotów. Jak juz musze mocniej depnąc to 5 i dość głosno się robi. W identycznej rocznikowo bez remontu u mojego brata, ale z innymi tłumikami zamiast kata, jakoś zupełnie innaczej słychac ten silnik. Ciszej jakby pracuje. Tam niby 200 tys i nie remontowane. U mnie niby 290 i przy 254 był remont. Mam takie odczucie jakby jego silnik lepiej wchodził i opadał z obrotów na przygazówie. Bo tak podczas jazdy, to pomomo ze on ma sekwencje, ja mieszalnik to łeb w łeb obie idą. Tylko refleks się liczy ;)

#18 OFFLINE   skowron0411

skowron0411
  • 20 postów
  • Dołączył: 06-01-2013
  • Skąd: Olsztyn

Napisany 20 marca 2013 - 20:16

no to nic nie pozostało jak uzbierac 2tys i remontowac ;) jak juz bd po wszystkim to na pewno wznowie temat. Jak ktoś jeszcze ma cos do powiedzenia w tym temacie to chętnie poczytam :)

#19 OFFLINE   Wlodi

Wlodi
  • 78 postów
  • Dołączył: 02-03-2013

Napisany 21 marca 2013 - 00:03

Moim zdaniem remont silnika się nieopłaca, a tymbardziej nie gdy wał wymaga szlifu. Lepiej dobrze poszukać eleganckiego silnika. U mnie silnik lekko przytarł się na panewkach i uszkodziło korbę ale narazie założyłem nowe panewki i zmieniłem korbowód (+ nowe uszczelki, płyny) oleju niebrał wcześniej, ale dalej szukam dobrego silnika... Szczególnie w twoim przypadku pewnie wystarczy zmienić pierścienie i dobrze ustawić rozrząd.

#20 OFFLINE   tomis06

tomis06
  • 84 postów
  • Dołączył: 08-12-2011

Napisany 21 marca 2013 - 09:20

A nie lepiej zrobić i wiedzieć co się ma? Nie ma się co oszukiwać ze w nasze auta są młode. Większąc pewnie jest pełnoletnia. Kupowanie silnika wg mnie to jak kupowanie kota w worku. No chyba że znasz auto i jeździłeś wcześniej nim z kilka tysięcy km to można przełożyć. A tak to jest jak lotto. Tym bardziej, że robiąc taki remont, ja tam za dużego pojęcia nie mam o tym, ale wiem że są jakieś wymiary nominalne itp. Więc jak ktoś zna się na rzeczy to nie będzie robił na siłe byle klient zapłcił, tylko powie co i jak jeśli były by wątpliwości. To mój drugi remont w życiu. W poprzednim aucie, było dużo gorzej, ale po remoncie wytrzymało u mnie 120 tysięcy i wiem że dalej jeździ. Z czego u mnie łatwo nie miało bo jak na silnik 1.6 musiało czesto ciągnąć duże przyczepy co swoje robiło. I jak je sprzedawałem, to ni grama oleju czy płynu.