

Obowiązek czy kultura?
#1
OFFLINE
Napisany 08 luty 2013 - 12:35
Pozdrawiam!
#2
OFFLINE
Napisany 08 luty 2013 - 12:44
Witam! Często widzę na drodze sytuację (ostatnio mi również się przydarzyło), że samochody znajdujące się na głównej drodze blokują wyjazdy z np. parkingów osiedlowych, wjazdów do firm itp. O ile blokowanie typowego skrzyżowania jest obwarowane przepisami (500 zł mandatu) o tyle jak to jest w sytuacji kiedy stoję z włączonym migaczem próbując wyjechać z np. z parkingu firmowego na jezdnię, a auta stojące w korku blokują wyjazd? Pół biedy jeśli już tam stoją - przecież nie będą cofać (to jasne), ale jak perfidnie zamykają drogę i blokują wyjazd. Czy to jest niezgodne z przepisami czy to zwykła kwestia kultury i można się co najwyżej podenerwować?
Pozdrawiam!
Kultura. Chyba ,że jesteś na drodze z pierwszeństwem.
#3
OFFLINE
Napisany 08 luty 2013 - 13:09
Wiadomo ze nie będziemy zostawiać luki w każdej bramie itp, ale te często uczęszczane parkingi można by zostawić wolne.
W Częstochowie do takiej sytuacji dochodzi każdego dnia na Korczaka. Samochody jadące w stronę ul. Sobieskiego zatrzymują sie na światłach. Wjazd na parking jest po prawej jakieś 150m od świateł. Wystarczy że ktoś jądący od Sobieskiego czyli z przeciwka chce zjechać na parking Krusu i

Dwie lub trzy zmiany świateł z taką sytuacją i na Sobieskiego przed światłami zbiera się już sporo aut które mogły by już dawno się przebić dalej.
Blokowanie wyjazdu z parkingu nie jest na tyle kłopotliwe co blokowanie wjazdu na parking.
#4
OFFLINE
#5
OFFLINE
Napisany 08 luty 2013 - 22:12

#6
OFFLINE
Napisany 11 luty 2013 - 05:50
Obowiązek czy kultura?
Kultura i .... obowiązek , zastosowania kilku zwięzłych krótkich...
#7
OFFLINE
Napisany 11 luty 2013 - 19:07
Ale za to odstrasza jak wysiadasz z auta i idziesz np. z gaśnica albo kijkiem do golfa i przymierzasz się do lampy hehehehew LBN zauważyłem że w godzinach korków to jest nagminna praktyka i chyba nikogo nie odstrasza ten mandat bo nie raz stałem na zielonym jak jakiś baran zablokował skrzyżowanie.
Wtedy koleś aby uchyla okno i się burzy, kulturalnie mu tłumaczysz, że jeździsz tedy codziennie do pracy tak samo jak on, i na pewno go trafisz na tym skrzyżowaniu , ale następnym razem nie będziesz się tak długo przymierzał

Uwierz że działa , a Inaczej nie nauczysz

Można też postawić Policjanta albo Strażaka miejskiego na każdym skrzyżowaniu i po 500zł pakować to by się nauczyli , ale oni wolą po południu spisywać za piwo przy ławce i wsadzić 50zł

#8
OFFLINE
Napisany 11 luty 2013 - 20:57
Tak działa ten sposóbAle za to odstrasza jak wysiadasz z auta i idziesz np. z gaśnica albo kijkiem do golfa i przymierzasz się do lampy hehehehe
Wtedy koleś aby uchyla okno i się burzy, kulturalnie mu tłumaczysz, że jeździsz tedy codziennie do pracy tak samo jak on, i na pewno go trafisz na tym skrzyżowaniu , ale następnym razem nie będziesz się tak długo przymierzał
Uwierz że działa , a Inaczej nie nauczysz
Można też postawić Policjanta albo Strażaka miejskiego na każdym skrzyżowaniu i po 500zł pakować to by się nauczyli , ale oni wolą po południu spisywać za piwo przy ławce i wsadzić 50zł
i niestety tak u nas straż działa
#9
OFFLINE
Napisany 11 luty 2013 - 22:00
Ale za to odstrasza jak wysiadasz z auta i idziesz np. z gaśnica albo kijkiem do golfa i przymierzasz się do lampy hehehehe
haha





#10
OFFLINE
Napisany 12 luty 2013 - 01:57
5.20 rano, trasa Białystok - Warszawa , droga ekspresowa: jadąc 100km/h wszyscy jadą lewym pasem nawet bardziej zaśnieżonym, prawy zupełnie pusty - czy jak chcę jechać 150 km/h to muszę ich wyprzedzać z prawej strony co jest zabronione? czy muszę tak jak dzisiaj jechać na długich i uświadamiać że mamy ruch prawostronny. Kiedy się tego nauczymy?
#11
OFFLINE
Napisany 12 luty 2013 - 08:52
Jeżeli nie tamuje to lub utrudnia ruchu, to jestem za wpuszczaniem pojazdów z bocznych uliczek, parkingów itd. Tzn. mogę, ale nie muszę.
Swoją drogą mnóstwo jest cwaniaków którzy stojąc w korku i widząc np prawy pas służący do włączania się do ruchu z jakiejś uliczki itd wjeżdżają na ten pas i udają że niby tym pasem jechali i chcą się kurturarnie włączyć do ruchu.
#12
OFFLINE
Napisany 12 luty 2013 - 14:16
A po co jechać 150km/h pasem i to tym bardziej zaśnieżonym....
Jeżeli nie tamuje to lub utrudnia ruchu, to jestem za wpuszczaniem pojazdów z bocznych uliczek, parkingów itd. Tzn. mogę, ale nie muszę.
Swoją drogą mnóstwo jest cwaniaków którzy stojąc w korku i widząc np prawy pas służący do włączania się do ruchu z jakiejś uliczki itd wjeżdżają na ten pas i udają że niby tym pasem jechali i chcą się kurturarnie włączyć do ruchu.
Jakie wpuszczanie z bocznych uliczek? masz napisane DROGĄ EKSPRESOWĄ
Żeby był mniej zaśnieżony to bym jechał 200
Przecież to nie ważne ile, ważne że mając prawy pas wolny nie jedziemy lewym.
Żeby nie było to ustawodawca

#13
OFFLINE
Napisany 12 luty 2013 - 16:18
przyłącze się. Dokładnie to samo pytanie, obowiązek czy kultura? Poproszę o wyjaśnienie:
5.20 rano, trasa Białystok - Warszawa , droga ekspresowa: jadąc 100km/h wszyscy jadą lewym pasem nawet bardziej zaśnieżonym, prawy zupełnie pusty - czy jak chcę jechać 150 km/h to muszę ich wyprzedzać z prawej strony co jest zabronione? czy muszę tak jak dzisiaj jechać na długich i uświadamiać że mamy ruch prawostronny. Kiedy się tego nauczymy?
Ja mam wrażenie że u nas na wschodzie ludzie jeszcze niepotrafią jeździć po takich drogach bo ich jest poprostu za mało, a druga strona medalu to to że jeżdzął po drogach buraki i chamy bez kultury co uważają się niewiadomo za kogo i oni prawym pasem nie beda jechać, choćby ich predkość od innych była większa o 5-10km/h to i tak musza jechac lewym






#14
OFFLINE
Napisany 12 luty 2013 - 17:16
przyłącze się. Dokładnie to samo pytanie, obowiązek czy kultura? Poproszę o wyjaśnienie: 5.20 rano, trasa Białystok - Warszawa , droga ekspresowa: jadąc 100km/h wszyscy jadą lewym pasem nawet bardziej zaśnieżonym, prawy zupełnie pusty - czy jak chcę jechać 150 km/h to muszę ich wyprzedzać z prawej strony co jest zabronione? czy muszę tak jak dzisiaj jechać na długich i uświadamiać że mamy ruch prawostronny. Kiedy się tego nauczymy?
Już Ci odpowiadam

Kultiralny kierowca jedzie lewym pasem dla tego że wcześniej jechali wszyscy prawym i w czego wyniku pas się ładnie odsnieżył. znaczy się śnieg rozpuścił w wyniku przemiału go przez koła, a skoro ten pas jest już bezpieczny i można nim suzrac szybciej, to kolej na pas lewy, który za kilka godzin dzięki mozolnej pracy kierowców stanie się równie czysty jak pas prawy, wtedy w godzinach szczytu wolniejsi kierowcy będa jechać prawym, a szybsi lewym. Powinieneś jeszcze podziękować tym kierowcom że puszczają Cię jadącego tylnonapędówką na bezpieczniejszy pas ruchu i że wykonują pracę którą powinny wykonać piaskarki

A nie zastanowiłeś się nad tym że być może uratowali Ci w ten sposób życie bo byś jechał lewym zaśnieżonym pasem 150km/h wpadł byś w poślizg i kij z Tobą, ale jak byś zabił kogoś innego?
Nie pisał byś wtedy w tym temacie, tylko pisali by o Tobie w dziale "kolejny wypadek z udziałem omegi" a Ci wszyscy jadący prawym pasem pisali by o Tobie na portalach z komentarzami "jak debil jechał tak się doigrał" ; "Omega zaczyna robić się jak BMW ze znaczkiem M na klapie" itd. itp.

A tak teraz Ty możesz przynajmniej pisać o tych co Cię spowolnili

#15
OFFLINE
Napisany 12 luty 2013 - 21:44
Już Ci odpowiadam
Kultiralny kierowca jedzie lewym pasem dla tego że wcześniej jechali wszyscy prawym i w czego wyniku pas się ładnie odsnieżył. znaczy się śnieg rozpuścił w wyniku przemiału go przez koła, a skoro ten pas jest już bezpieczny i można nim suzrac szybciej, to kolej na pas lewy, który za kilka godzin dzięki mozolnej pracy kierowców stanie się równie czysty jak pas prawy, wtedy w godzinach szczytu wolniejsi kierowcy będa jechać prawym, a szybsi lewym. Powinieneś jeszcze podziękować tym kierowcom że puszczają Cię jadącego tylnonapędówką na bezpieczniejszy pas ruchu i że wykonują pracę którą powinny wykonać piaskarki
A nie zastanowiłeś się nad tym że być może uratowali Ci w ten sposób życie bo byś jechał lewym zaśnieżonym pasem 150km/h wpadł byś w poślizg i kij z Tobą, ale jak byś zabił kogoś innego?
Nie pisał byś wtedy w tym temacie, tylko pisali by o Tobie w dziale "kolejny wypadek z udziałem omegi" a Ci wszyscy jadący prawym pasem pisali by o Tobie na portalach z komentarzami "jak debil jechał tak się doigrał" ; "Omega zaczyna robić się jak BMW ze znaczkiem M na klapie" itd. itp.
A tak teraz Ty możesz przynajmniej pisać o tych co Cię spowolnili
kurcze to mnie z samego rana nerwy ponoszą, a oni wszyscy chcieli dla mnie dobrze...
czyli to obowiązek ochrony życia drugiego człowieka :hmm:
Dzięki za wyjaśnienie
Dużo w tym mądrego :mmm:
#16
OFFLINE
Napisany 12 luty 2013 - 22:55
Jadąc za takim to wyprzedzam prawym i wskakuje przed niego i zwalniam do jego prędkości minus 5 km/h i tak jadę i wszyscy za nim mogą wyprzedzać go prawym, a jak zjeżdza na prawy to ja hop na prawy itd...oczywiscie robię tak tylko wtedy, gdy widac ignorancję takiego kierowcy i jak przez dłuższy czas tak jedzie i najczęsciej równo z pojazdem z prawej strony i tak hamuje cały ruch, a w ostatniej chwili zjeżdża na prawy w celu skręcenia w prawo...już kilku oduczyłem u siebie takiego zachowania...nawet kilku mnie próbowało na huki wziąść, ale marnie im to wyszło...choć raz mi się gorąco zrobiło jak zobaczyłem kto wysiadł, ale spokój ducha i stanowczość z moją racją i się nawet kryminał zawstydził...choć czasem myślę, że często te sytuacje wynikają z zamyślenia itp niz z chęci zrobienia na złość, ale to widać po stylu jazdy i długości odcinaka, na którym tak jedzie...wykorzystają wolną przestrzeń na prawym pasie i wyprzedzą go to już koniec świata wtedy pan w wielkim suvie przyśpieszy i zacznie migać długimi, a jak wrócisz na prawy pas to znowu zwolni do predkości z jaka ty suniesz i bedzie okupował lewy
#17
OFFLINE
Napisany 14 luty 2013 - 15:11
Jadąc za takim to wyprzedzam prawym i wskakuje przed niego i zwalniam do jego prędkości minus 5 km/h i tak jadę i wszyscy za nim mogą wyprzedzać go prawym, a jak zjeżdza na prawy to ja hop na prawy itd...oczywiscie robię tak tylko wtedy, gdy widac ignorancję takiego kierowcy i jak przez dłuższy czas tak jedzie i najczęsciej równo z pojazdem z prawej strony i tak hamuje cały ruch, a w ostatniej chwili zjeżdża na prawy w celu skręcenia w prawo...już kilku oduczyłem u siebie takiego zachowania...nawet kilku mnie próbowało na huki wziąść, ale marnie im to wyszło...choć raz mi się gorąco zrobiło jak zobaczyłem kto wysiadł, ale spokój ducha i stanowczość z moją racją i się nawet kryminał zawstydził...choć czasem myślę, że często te sytuacje wynikają z zamyślenia itp niz z chęci zrobienia na złość, ale to widać po stylu jazdy i długości odcinaka, na którym tak jedzie...
Zdecydowanie lepiej jest jak się w dwa auta leci bo się jeszcze można z takim pajacem pobawić co straszliwie ich denerwuje, a jak jeszcze pacjent ma CB to już jest impreza pierwsza klasa

"Jestem lordem, jeżdżę Fordem :)"
#18
OFFLINE
Napisany 15 luty 2013 - 08:04
O ile mnie pamiec nie myli, to lewy pas sluzy tylko i wylacznie do wyprzedzania, bez wzgledu na to, jak bardzo zajeta jest prawa strona.przyłącze się. Dokładnie to samo pytanie, obowiązek czy kultura? Poproszę o wyjaśnienie:
5.20 rano, trasa Białystok - Warszawa , droga ekspresowa: jadąc 100km/h wszyscy jadą lewym pasem nawet bardziej zaśnieżonym, prawy zupełnie pusty - czy jak chcę jechać 150 km/h to muszę ich wyprzedzać z prawej strony co jest zabronione? czy muszę tak jak dzisiaj jechać na długich i uświadamiać że mamy ruch prawostronny. Kiedy się tego nauczymy?
W terenie zabudowanym mozna wyprzedzac z prawej strony przy 3 pasach ruchu dla jednego kierunku jazdy. W terenie niezabudowanym w przypadku dwoch pasow.
#19
OFFLINE
Napisany 15 luty 2013 - 09:24
chyba odwrotnie powinno byćW terenie zabudowanym mozna wyprzedzac z prawej strony przy 3 pasach ruchu dla jednego kierunku jazdy. W terenie niezabudowanym w przypadku dwoch pasow.

- na jezdni dwukierunkowej jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.
a co do wyprzedzania na autostradzie z prawej
Wiele osób nurtuje pytanie - czy dopuszczalne jest wyprzedzanie na autostradzie z prawej strony?
Ustawa prawo o ruchu drogowym w art. 2 pkt 3 w definicji autostrady (droga dwujezdniowa), nie precyzuje wprost poszczególnych jezdni jako jednokierunkowe, jednak art. 4 ust. 6 pkt a ustawy o drogach publicznych z 21.03.1985 Dz.U. nr 71 poz. 838, definiuje autostradę jako drogę, która powinna być wyposażona przynajmniej w dwie rozdzielone jezdnie jednokierunkowe. Z analizy literalnej wynika, że dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku autostrady z wyznaczonymi pasami ruchu. Biorąc jednak pod uwagę bezpieczeństwo własne i innych użytkowników autostrady wykonując taki manewr przy dopuszczalnej prędkości 130 km/h, należy rozważyć, czy warto stwarzać takie zagrożenie. źródło: www.v10.pl/prawo/Wyprzedzanie,samochodu,z,prawej,strony,276.html
#20
OFFLINE
Napisany 15 luty 2013 - 13:45
Wiele osób nurtuje pytanie - czy dopuszczalne jest wyprzedzanie na autostradzie z prawej strony?
Ustawa prawo o ruchu drogowym w art. 2 pkt 3 w definicji autostrady (droga dwujezdniowa), nie precyzuje wprost poszczególnych jezdni jako jednokierunkowe, jednak art. 4 ust. 6 pkt a ustawy o drogach publicznych z 21.03.1985 Dz.U. nr 71 poz. 838, definiuje autostradę jako drogę, która powinna być wyposażona przynajmniej w dwie rozdzielone jezdnie jednokierunkowe. Z analizy literalnej wynika, że dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku autostrady z wyznaczonymi pasami ruchu. Biorąc jednak pod uwagę bezpieczeństwo własne i innych użytkowników autostrady wykonując taki manewr przy dopuszczalnej prędkości 130 km/h, należy rozważyć, czy warto stwarzać takie zagrożenie. źródło: www.v10.pl/prawo/Wyprzedzanie,samochodu,z,prawej,strony,276.html
czyli z tego wynika, że można jednak wyprzedzać na autostradzie z prawej ale lepiej tego nie robić ze względów bezpieczeństwa, a propo jakiś stary artykół i ustawa bo prędkość dopuszczalna z tego co wiem została podniesiona ze 130km/h na 140km/h
