Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Ściąganie podczas hamowania Proszę o porady


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
22 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   pj0ter

pj0ter
  • 57 postów
  • Dołączył: 23-09-2007
  • Skąd: Białystok

Napisany 23 września 2007 - 09:23

Witam.Jestem nowym użytkownikiem tego forum.Posiadam Opla Omege B 2.0 16 v 1997 r od maja.Mam duży problem.Przy nacisnieciu na hamulec sciąga mnie w prawo.Drugi raz jak nacisnę jest w porządku nie ściąga.Zauważyłem ,że jak odpuszczę hamulec to samoczynnie lekko sciągnie w lewo.Zaciski sprawdzane a klocki, tarcze nowe, opony przód także nowe 195/65/R15 a geometria ustawiana.Bardzo proszę o porady.Dziekuję za sugestie i porady.

#2 OFFLINE   Waldemarz

Waldemarz

    DZIADZIA

  • 2 660 postów
  • Dołączył: 22-05-2006
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 23 września 2007 - 09:27

Jeśli masz tarcze, klocki i zaciski OKI, to jak ze stanem ciśnienia w ogumieniu oraz jaki masz stan tulei na wahaczach.
Czy czasem nie masz luzów na wahaczu.
Ale tak naprawdę to raczej bardziej skup sie na zaciskach, może jednak nie zawsze odbijają i dlatego tak się dzieje.

#3 OFFLINE   pj0ter

pj0ter
  • 57 postów
  • Dołączył: 23-09-2007
  • Skąd: Białystok

Napisany 23 września 2007 - 09:57

ciśnienie w oponach jest na 2,2 na wszystkich 4 kołacha stanu tulei na wahaczach nie sprawdzałem

#4 OFFLINE   Luqua

Luqua
  • 941 postów
  • Dołączył: 14-10-2006
  • Skąd: Chełm
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 23 września 2007 - 18:00

I chyba wlasnie czas do nich zajrzec... :wink:


 


#5 OFFLINE   pj0ter

pj0ter
  • 57 postów
  • Dołączył: 23-09-2007
  • Skąd: Białystok

Napisany 23 września 2007 - 18:37

CZy to może byc problem z zapowietrzeniem układu?

#6 OFFLINE   Luqua

Luqua
  • 941 postów
  • Dołączył: 14-10-2006
  • Skąd: Chełm
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 23 września 2007 - 19:08

Dla spokoju sumienia wybierz sie na jakas sciezke diagnostyczna niech sprawdza jaka jest roznica sil hamowania na poszczegolnych osiach. moze byc jedno kolo zapowietrzone. przy okazji na badaniu zobaczysz stan tulejek. badanie nie powinno byc drozsze niz 30-40zł.


 


#7 OFFLINE   pj0ter

pj0ter
  • 57 postów
  • Dołączył: 23-09-2007
  • Skąd: Białystok

Napisany 23 września 2007 - 19:34

Jutro się wybiore.Bo strach jeźdźic szybciej tak strasznie ściąga.

#8 OFFLINE   Waldemarz

Waldemarz

    DZIADZIA

  • 2 660 postów
  • Dołączył: 22-05-2006
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 23 września 2007 - 20:11

CZy to może byc problem z zapowietrzeniem układu?

Oczywiście że może to byc tez przyczyna.
Tak jak napisał kolega Luqua pojedź na stacje diagnostryczna i oni ci sprawdzą siłe hamowania każdej ze stron.

#9 OFFLINE   biszek

biszek
  • 325 postów
  • Dołączył: 09-07-2006
  • Skąd: Bielsko-Biała
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 V6 X25XE

Napisany 24 września 2007 - 06:46

witam
ja mialem tuleje wywalone , a wlasciwie to wsztko juz w nich bylo osobno :(
ale sciagalo tylko delikatnie i wlasciwie nieodczuwalnie , problem raczej tkwi gdzie indziej .
aha , uklad hamulcowy sam z siebie nie zapowietrza sie , no bo tez niby jak ? musi cos byc walniete w ukladzie , byc moze pompa hamulcowa padla , ale to tez na pedale powinienes poczuc
zycze powodzenia i pozdrawiam

#10 OFFLINE   pj0ter

pj0ter
  • 57 postów
  • Dołączył: 23-09-2007
  • Skąd: Białystok

Napisany 24 września 2007 - 17:58

pojechałem na ścieżke diagnostyczna i wyszło że to tuleje na wahaczach są rozwalone kupiłem 4 sztuki.W czwartek jade wymieniac zobaczy sie co dalej.

#11 OFFLINE   Waldemarz

Waldemarz

    DZIADZIA

  • 2 660 postów
  • Dołączył: 22-05-2006
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 24 września 2007 - 18:48

pojechałem na ścieżke diagnostyczna i wyszło że to tuleje na wahaczach są rozwalone kupiłem 4 sztuki.W czwartek jade wymieniac zobaczy sie co dalej.

A więc tak jak pisałem ci na początku. :bigok:
Tylko pamietaj, że po wymianie tulei musisz ponownie zrobić geometrie.
I przy okazji niech sprawdzą odrazu stan sworzni na wahaczach, aby potem nie okazało sie ze i one bedą do wymiany. :mrgreen:

#12 OFFLINE   Stachu

Stachu
  • 138 postów
  • Dołączył: 12-08-2006
  • Skąd: Księstwo Pilskie.

Napisany 24 września 2007 - 18:50

Poczytaj sobie.
http://forum.omegakl...=tuleja wahacza

http://forum.omegakl...=tuleja wahacza

http://forum.omegakl...=tuleja wahacza

Całkiem nie dawno ktos opisywał jak należy to zrobic fachowo, chodziło chyba o to by nie
dokręcać nakrętek gdy wahacz nie jest obciążony.

#13 OFFLINE   pj0ter

pj0ter
  • 57 postów
  • Dołączył: 23-09-2007
  • Skąd: Białystok

Napisany 24 września 2007 - 18:55

Zaraz przeczytam.W czwartek powiem by sprawdzili także i te sworznie tak jak Pan mówi.A siła hamowania na osi przednej jest równa ( dobra ) i na osi tylnej tak samo, wiec hamulce myśle że są ok.Amorki przednie i tylne są ok :smile:

#14 OFFLINE   Stachu

Stachu
  • 138 postów
  • Dołączył: 12-08-2006
  • Skąd: Księstwo Pilskie.

Napisany 24 września 2007 - 19:01

Znalazłem ,jest to wypowiedź kolegi Lugua który pracuje w ASO Opel ,no to chyba wie co mówi :


.....Ja jestem na przyuczeniu (stażu) i glowny mechanik mi powiedzial ze po wymianie tulei wahacza nigdy nie nalezy jej od razu mocno dokrecac. trzeba ja przylapac, postawic samochod na kolach, wjechac na stanowisko geometrii i dopiero tam srube mocujaca tuleje przykrecic na porzadnie. dlaczego tak jest? otoz tuleja musi sie odpowiednio ulozyc do obciazenia. w pzreciwnym razie moze ja rozerwac. Byc moze tuleja nie jest odpowiednio ulozona i na geometrii dzieja sie glupoty.
a swoja droga, czy wymienione sa dwie czy jedna tuleja? jezeli jedna to tez bedzie kicha.

#15 OFFLINE   pj0ter

pj0ter
  • 57 postów
  • Dołączył: 23-09-2007
  • Skąd: Białystok

Napisany 24 września 2007 - 19:07

W czwartek jade na warsztat i tam będą mi wymieniać 2 tuleje na jednym wachaczu i na drugim 2. Po wymianie tulej i zobaczeniu stanu sworzni ustawią geometrie.

#16 OFFLINE   Waldemarz

Waldemarz

    DZIADZIA

  • 2 660 postów
  • Dołączył: 22-05-2006
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 24 września 2007 - 20:03

Znalazłem ,jest to wypowiedź kolegi Lugua który pracuje w ASO Opel ,no to chyba wie co mówi :


.....Ja jestem na przyuczeniu (stażu) i glowny mechanik mi powiedzial ze po wymianie tulei wahacza nigdy nie nalezy jej od razu mocno dokrecac. trzeba ja przylapac, postawic samochod na kolach, wjechac na stanowisko geometrii i dopiero tam srube mocujaca tuleje przykrecic na porzadnie. dlaczego tak jest? otoz tuleja musi sie odpowiednio ulozyc do obciazenia. w pzreciwnym razie moze ja rozerwac. Byc moze tuleja nie jest odpowiednio ulozona i na geometrii dzieja sie glupoty.
a swoja droga, czy wymienione sa dwie czy jedna tuleja? jezeli jedna to tez bedzie kicha.

Zgadza się że tak powinno się robić ale mało który warsztat tak własnie robi. :mrgreen:

A jeśli chodzi o wymiane tulei to zawsze powinno sie wymieniać obie na wahaczu, a nie jedną. Bo zaraz ta druga stara tez poleci. Ale niektórzy ze względu na koszty wolą zmieniać tylko ta która jest juz całkiem zwalona, tylko nie biorą pod uwage, że mogą płacić podwójnie za robotę. :mrgreen:

#17 OFFLINE   Luqua

Luqua
  • 941 postów
  • Dołączył: 14-10-2006
  • Skąd: Chełm
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 25 września 2007 - 20:19

A jeśli chodzi o wymiane tulei to zawsze powinno sie wymieniać obie na wahaczu, a nie jedną. Bo zaraz ta druga stara tez poleci. Ale niektórzy ze względu na koszty wolą zmieniać tylko ta która jest juz całkiem zwalona, tylko nie biorą pod uwage, że mogą płacić podwójnie za robotę. :mrgreen:

osobiscie wychodze z zalozenia ze jak robic to na raz a nie na raty. skoro juz wahacz bedzie sciagany w celu wprasowania nowych tulejek to od razu do wymiany jest sworzen. rzecz to droga nie jest ale za to pozniej jest czyste sumienie ze sie zrobilo komplet.
coz mamy szczescie ze nie musimy kupowac calych wahaczy jak ma to miejsce np w Fiace ale mozliwosc zakupu oddzielnie tulei i swozna tez do czegos obliguje.
zdaje sobie jednoczesnie sprawe piszac ten post ze wymiana wszystkiego jest troszke uciazliwa dla portfela. coz na rozbitych tulejach da sie jezdzic i naprawe mozna odwlec o miesiac jednoczescie majac na uwadze wymiane sworzna.
niewiele jest osob potrafiacych samodzielnie dokonac wymiany swozna. szczescie jesli sworzen byl wymieniony wczesniej i jest mocowany srubami. jezeli jednak jest oryginalny to siedzi na nitach a jedyny sposob ich demontazu to rozwiercanie. wiaze sie to zazwyczaj z koniecznoscia demontazu wahacza czyli krotkomowiac kolejnym wydatkiem.
Tak wiec nowe tuleje i sworznie lekarstwem na sumienie.
P.S nie Lugua a LuQua
Pozdrawiam


 


#18 OFFLINE   pj0ter

pj0ter
  • 57 postów
  • Dołączył: 23-09-2007
  • Skąd: Białystok

Napisany 26 września 2007 - 19:03

A ile mogą kosztowac nowe sworznie?

#19 OFFLINE   pj0ter

pj0ter
  • 57 postów
  • Dołączył: 23-09-2007
  • Skąd: Białystok

Napisany 28 września 2007 - 14:36

Po wymianie kompletu tuleji na obu wahaczach i ustawieniu pełnej geometri Ok.Opel prowadzi sie doskonale.Dziękuję za pomoc.

#20 OFFLINE   bogumil.s

bogumil.s

    made in france

  • 4 238 postów
  • Dołączył: 26-03-2007
  • Skąd: Rzeszów
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 28 września 2007 - 17:18

pj0ter, sworznie ok 40 zł za szt. i nie pisz jednego posta pod drugi m tylko używaj EDYTUJ w prawym górnym rogu twojego wcześniejszego posta