Temat ostatnio bardzo mnie zaciekawił.
Chodzi o połączenie ze sobą dwóch oddzielnie idących rur( w układ x-pipe lub h-pipe) w celu polepszenia dynamiki spalin i opróżniania cylindrów ( zjawiska falowe, szybkość przepływu) czy ktoś miał z tym styczność , czy to coś w omesi daje, czy jest ciszej czy głośniej , jakie wyniki na hamowni?
Często stosuja to amerykańskich wydumkach v8 .??
W V8 łącznik jest konieczny z wiadomych względów, natomiast w V6 w zasadzie nie ma potrzeby jego stosowania.
Wiele osób to robi ze względów jakie opisałeś, ale nie wiem na ile faktycznie w V6 to działa, a opinie są podzielone.
Natomiast każdy łącznik zmienia gang wydechu (obojętnie czy to X, H czy Y-pipe) więc choćby z tego względu można spróbować. Na pewno nie uzyskasz bulgotania a'la V8 ale jakaś poprawa będzie

Ktoś coś wie jak to się ma z naszymi omesiami V6?
Bo jeśli jest ciszej i do tego słychać to charakterystyczne bulgotanie to ja zaraz tne,gne i spawam
:)
Ja mam u siebie H-pipe, ale trudno mi cokolwiek powiedzieć o jego wpływie na osiągi czy dźwięk, bo nie mam odniesienia do serii.
Teoretycznie łącznik powinien się znaleźć w precyzyjnie wyliczonym punkcie wydechu, ale w tak zaawansowanym silniku jak omegowe V6 raczej to bez znaczenia

Najlepiej zrobić to w punkcie gdzie rury z katów schodzą się do tłumików środkowych.