Wymiana oleju: dogmat czy oszustwo?
#1 OFFLINE
Napisany 09 października 2012 - 19:53
Wymiana oleju: dogmat czy oszustwo?
http://moto.onet.pl/...ul.html?node=13
Ciekaw jestem co o tym sądzicie ????
Moje ople , byłe i obecny .
#2 OFFLINE
Napisany 09 października 2012 - 19:55
Pewnie nie wszyscy czytali ten artykuł . Ciekawe ile w tym prawdy
Wymiana oleju: dogmat czy oszustwo?
http://moto.onet.pl/...ul.html?node=13
Ciekaw jestem co o tym sądzicie ????
ja sadze tyle ze olej zlewany z auta po 20-30 tys km jest jak woda i nie ma smarowania. dodatkowo na starych olejach czesto po rozgrzaniu potrafi na goracym sie zazyc kontrolka oleju.
#3 OFFLINE
Napisany 09 października 2012 - 19:58
"częste mycie skraca życie,skóra sie wyciera i człowiek umiera"
#4 OFFLINE
Napisany 09 października 2012 - 20:05
Zapalanie się niskiego stanu miałem właśnie w omedze na GM i to zawsze po 7-8 tyś jak zmieniłem na valvoline skończyły się problemy , czyli też by wskazywało że olej się zużywa i to jak kiepski to szybko .czesto po rozgrzaniu potrafi na goracym sie zazyc kontrolka oleju.
Moje ople , byłe i obecny .
#5 OFFLINE
Napisany 09 października 2012 - 20:06
Zapalanie się niskiego stanu miałem właśnie w omedze na GM i to zawsze po 7-8 tyś jak zmieniłem na valvoline skończyły się problemy , czyli też by wskazywało że olej się zużywa i to jak kiepski to szybko .
nie niskiego poziomu tylko niskiego cisnienia. u mnie do 10 000 trzyma stan - kolo tego przebiegu musze dolac oleju i potem kolo 11 000 znow. zmieniam co 12 000 km albo co rok (z reguly tak wychodzi)
#6 OFFLINE
Napisany 09 października 2012 - 20:09
Rozumie o co chodzi mi nie żarzyła się kontrolka tylko na kompie wyświetlało niski stan choć był ok a działo się to jak się mocno rozgrzał i zawsze blisko kolejnej wymiany .nie niskiego poziomu tylko niskiego cisnienia.
Moje ople , byłe i obecny .
#7 Guest_DaroX25XE_*
Napisany 09 października 2012 - 20:15
To co tu piszą dla mnie jest absurdem i ten co 350 tysięcy nalatał na jednym oleju to chyba jeździł autem po podwórku z prędkością 5 km/h przez XYZ lat. We wszystkich trzech swoich samochodach zmieniam co 10 tysięcy km olej, nie ważne czy ładny czy nie ładny, czy mogę jeszcze pojeździć czy nie.
#8 OFFLINE
Napisany 09 października 2012 - 20:16
Jezeli nie widzisz różnic w przepracowanym oleju silnikowym to...
Proponuje smaż sobie frytki przez rok na tym samym oleju...
Powiec jak smakują i jak się czujesz..
________________
Pozdrawiam
#9 OFFLINE
Napisany 09 października 2012 - 20:18
Moje ople , byłe i obecny .
#10 OFFLINE
Napisany 09 października 2012 - 20:44
Bo to był jeden z tych którzy auto na zimę do garażu zamykają i przesiadają się na komunikację publiczną.Ja zawsze też zmieniam choć ostatnio klient na stacji mówi do mnie że mu wymiana wypada ale na zimę to nie ma co zmieniać :-o , więc ludzie mają różne metody i pomysły .
Mam wujka który tak robi bo się po prostu boi jazdy zimą
I żeby nie było że tylko spamuje.
Moim zdaniem olej co 10-12 tys trzeba wymienić i tyle. 15 tys to maks, po taki przebiegu olej na pewno traci właściwości.
#11 OFFLINE
Napisany 09 października 2012 - 23:21
Co jeszcze??
"częste mycie skraca życie,skóra sie wyciera i człowiek umiera"
zaplułem monitor
:smiech2:
misiekzoo
primo po pierwsze
kto to jest ten dyrektor Henk de Groot
jakie on ma kwalifikacje, pojecie i takie tam...
może właśnie go wywalili że taką siarą jechał
primo po drugie:D
ludzie dyskutują w internecie, jedni są za inni przeciw ale wszyscy (no może bez kliku osób) nie mają żadnej podstawowej wiedzy o silnikach, smarowaniu, technologii chemii i fizyce
samo posiadanie auta (czy bycie dyrektorem) nie czyni człowieka znawcą motoryzacji ale nie którzy o tym zapominają
#12 OFFLINE
Napisany 19 listopada 2012 - 17:27
10 -12 tys wg mnie optymalny przebieg do zmiany lub ewentualnie 1 raz w roku. Ponadto na zimę wysoki poziom oleju powoduje trudności z uruchomieniem silnika (większe opory) i jeśli jest go więcej to wolniej się rozgrzewa (co też jest ważne ze względu na właściwości smarne).
Na lato wyższy poziom oleju powoduje że szybciej dociera i smaruje, oraz lepiej odbiera ciepło (nagrzewa się).
O filmie olejowym nie wspomnę.
Generalnie nie wierzę, że na jednym oleju zrobił 350 tys. bo wiem jak wygląda olej po kilku czy kilkunastu tys km, bo sam w swoim aucie zawsze wymieniam i różnica jest wyraźna.
Niektóre już po 2000-3000 km robią się czarne (zalezy od jakości oleju i stanu silnika).
Co z tego że producent zaleca wymianę nawet co 20 tys km skoro powoduje to szybsze zużycie niż przy wymianie co 10 tys. Nikt mi nie powie, że olej idealnie trzyma parametry, bo to nawet po barwie i gęstości widać że traci, o zapachu nie wspomnę
Widać to gołym okiem i nie potrzeba tutaj żadnych badań robić.
A tak jako ciekawostkę na dowód tego modę podać takie 2 fakty:
1. w transformatorach elektrycznych dużych mocy uzwojenia są izolowane olejem (specjalny olej transformatorowy) po to, żeby nie było zwarcia między fazami, oraz w celu chłodzenia pracującego transformatora. Skoro niby olej tak trzyma swoje właściwości to dlaczego
olej jest w stanie się zapalić co grozi pożarem i wybuchem transformatora na skutek zwarcia wewnętrznego?
2. sprawa oleju hartowniczego - dlaczego jak wrzucimy przedmiot ze stali rozgrzany do czerwoności chcąc go zahartować i nie zamieszamy oleju to się czasem zapali?
Co ciekawe zjawiska te zachodzą po jakimś czasie, a nie na nowym świeżym oleju, który trzyma swoje parametry.
Więc teza tego pana mnie nie przekonuje.
Ja mam w swoim aucie zalecaną wymianę oleju co 20 tys, a zmieniam co 10-12 tys
#13 OFFLINE
Napisany 19 listopada 2012 - 21:21
Moje ople , byłe i obecny .
#14 OFFLINE
Napisany 21 listopada 2012 - 20:38
Co do tematu "częste mycie..." olej po to właśnie jest aby zbierać w sobie bród z silnika a potem po przefiltrowaniu smarować silnik z powrotem zmiany oleju mają na celu czyszczenie silnika.
Nie ma olei dożywotnich są wprawdzie longlive ale to nie to bo w silniku np c30se jest pod filtrem oleju zawór bypass który po pełnym zasyfieniu filtra oleju otwiera się pod ciśnieniem oleju i niefiltrowany olej smaruje nasz wał itd.
Gdzieś ktoś kiedyś w temacie dotyczącym silnika c30se pisał że pod panewkę paproch się dostał a inna osoba pisała że to niemożliwe i się naśmiewała bo niby od czego jest filtr, a jednak bypass swoje może zrobić (osobiście zawór ten w tym silniku jest wymienny w moim delikatnie przepuszczał ale go zmieniłem-ktoś zapominał o zmianie filtra i gniazdo kulka wytarła)
w zależności od producenta pojazdu bypass jest w silniku bądź bezpośrednio w filtrze
jeżeli decydujemy się już na wymiany co 20 tyś. to przykładowo co 10 tyś. zmieńmy filtr.
Może to głupio wygląda że jest taki zawór ale lepsze smarowanie niefiltrowanym olejem niż brak smarowania
Niech se ten Pan i Jego Zwolennicy rozbiorą swoje zafajdywane od lat silniki i zobaczą ile szlamu w nich nazbierali. Niech zgadnę-najwięcej jest go na dnie miski olejowej:-)
a schabowego smarze tylko raz później mycie patelni>>>> powody - brak filtra w patelni:-)
Pozdro wszystkim