Mialem przed laty wypadek Omegä A 2,6- taki klasyczny:prawo z lewej z BMW 3",möj lewy rög,jej prawy(ona byla bläd),no i to wyszlo tak ze rzeczoznawca prawie musial udowadniac ubezpieczalni blondynki,ze moje auto nadaje sie do naprawy, gdy ladne 2letnie BMW z potwornie skoszonym przodem bylo do kasacji

. Tak na marginesie,lubie fordy,mialem ich duzo, w ostatniä sobote odbieralem z dobrym kolegä jego "nowego" rocznego Mondeo kombi 1,8 16V (125 KM), naprawde z szacunku i przyjazni nie powiedzialem tego koledze- to auto w ogöle nie jedzie!

,po ilus tam minutach mialem 160 na blacie (autostrada), a halas w srodku jak w omie przy 240 :shock: , auto puste bez ludzi i bagazu,az dziw ze takie cos produkujä.