witam
przesledzilem poprzednie tematy na temat odmy, ale o moim silniku nie znalazlem niczego wyczerpujacego.moim problemem jest olej w dolocie i siwy dym przy odpaleniu po dluzszym postoju co wiaze sie z ubytkami oleju .wczesniej mialem problem z p1125 co skonczylo sie wymiana turbiny.
caly dolot wyczyszczony, IC wyczysczony.silnik pali dobrze, pracuje rowno ma okolo200.000km .ostatnio sciagnolem pokrywe zaworow,bo wyczytalem gdzies ze jest tam siatka ktora mogla sie zapchac. sprawdzilem czy kanaly wewnatrz pokrywy odseparowane blacha, sa zatkane ale nie odczulem zadnych oporow w przeplywie powietrza wewnatrz, wiec nie scagalem tej blachy .czy olej w dolocie jest znakiem zuzytego silnika czy moze jednak odma jest gdzies przytkana, szukalem na forum ale nie znalazlem odpowiedzi.mysle o zainstalowaniu CATCHA ale nie wiem czy zda egzamin.zreszta wolalbym rozwiazac problem a nie stosowac srodkow zastepczych
dziekuje za wskazowki
pozdroienia


[OB & OBFL] odma w 2.2 dti ,olej w dolocie
Rozpoczęte przez
pat75
, 13 maj 2012, 16:37
6 odpowiedzi na ten temat
#1
OFFLINE
Napisany 13 maja 2012 - 16:37
#2
OFFLINE
Napisany 13 maja 2012 - 20:36
witam u mnie tez przy odpalaniu troszku zadymi , mam śladowe ilości oleju w wężyku z pokrywy zaworów do dolotu z filtra , jakoś nie zauważam żeby mi olej ubywał od wymiany do wymiany .
#3
OFFLINE
Napisany 14 maja 2012 - 01:45
Skoro dzieje się tak po dłuższym postoju to ja stawiałbym na problem z uszczelniaczami zaworowymi a nie z odmą.
#4
OFFLINE
Napisany 14 maja 2012 - 05:28
może i być , ja mam przejechanie ok 180 tys. na liczniku , ale nie wiem jak ktoś wcześniej jeździł autem
#5
OFFLINE
Napisany 14 maja 2012 - 17:17
Skoro dzieje się tak po dłuższym postoju to ja stawiałbym na problem z uszczelniaczami zaworowymi a nie z odmą.
czyli silnik kaput? jak sadzicie ile jeszcze moze wytrzymac?
jak wspomnialem wczesniej, pali dobrze, obroty sa dobre
w sumie kupilem go w zlym stanie, caly zalany olejem (uszczelniacz na wale),p1125 zakonczony wymiana turbiny,ale jakos daje rade, troche szkoda ze siada.
#6
OFFLINE
Napisany 14 maja 2012 - 20:16
Uszczelniacze zaworowe a silnik kaput to 2 krańcowo różne rzeczy. Normalna procedura to zdjęcia głowicy, rozpięcie zaworów, planowanie głowicy i wymiana uszczelniaczy. Są podobno fachowcy którzy potrafią bez zdejmowania głowicy zmienić uszczelniacze - nie wiem, nie widziałem, ale jakoś średnio to widzę.
#7
OFFLINE
Napisany 14 maja 2012 - 20:31
a czy ktos przesledzil sprawe odmy w tym konkretnym silniku?
jak to dokladnie wyglada?
na pokrywie zaworow zauwazylem maly otwor,ktory odseparowany jest przez uszczelke pokrywy zaworow. idac za uszczelka jedna sruba od glowicy, jest odseparowana od reszty komory zaworow .czy tam jest jakis kanal? czy ktos to rozpracowal?
jak to dokladnie wyglada?
na pokrywie zaworow zauwazylem maly otwor,ktory odseparowany jest przez uszczelke pokrywy zaworow. idac za uszczelka jedna sruba od glowicy, jest odseparowana od reszty komory zaworow .czy tam jest jakis kanal? czy ktos to rozpracowal?