


Hamulec nie zadziałał :-(
#1
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 10:58

#2
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 12:05

#3
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 12:47
Jezeli przy mocnym depnieciu trzyma cisnienie a przy delikatnym i dlugim hamowaniu powoli pedal sie zapada w podloge to jest uszkodzona pompa hamulcowa (dokladniej uszczelnienie tloka na sekcji).Objaw może wskazywać na defekt pompy hamulcowej (rozszczelnienie) co zaowocowało zapowietrzeniem układu... Tyle że do teorii nie pasuje fakt że samo zaczęło normalnie działać.
#4
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 12:47
#5
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 13:42
Miałem kiedyś coś podobnego w astrze F. Nie zawsze, ale czasami pedał przy hamowaniu szedł prawie w podłogę i dopiero po drugim wciśnięciu pedał twardniał i auto hamowało. Przyczyną był najprawdopodobniej tłoczek w tylnym kole, który był troszkę nieszczelny i najprawdopodobniej łapał powietrze. Wymiana tłoczka i przy okazji płynu i do tej pory nic podobnego nie miało miejsca.
to jeden tłoczek może zadecydować o braku jakiegokolwiek hamowania?
#6
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 13:50

#7
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 14:10

#8
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 14:52
Sprawdź na spokojnie poziom płynu. Raczej progi czy te opłotki (notabene jeżdżę nimi praktycznie zawsze do Warszawy z domu
, no chyba że wybrałeś ten naprawdę hardcorowy od dłuższego już czasu wariant pt. ul. Poloneza) nie mają nic wspólnego z poprawnym działaniem układu hamulcowego. Objaw może wskazywać na defekt pompy hamulcowej (rozszczelnienie) co zaowocowało zapowietrzeniem układu... Tyle że do teorii nie pasuje fakt że samo zaczęło normalnie działać.
Owszem wybrałem tę nieszczęsną Poloneza zaś poziom płynu jest ok. Podobnie jest z płynem do wspomagania olejem i chłodzącym - wszystkie trzymają poziom. Do pracy przyjechałem bez problemu. I teraz pytanie jak mam to naprawdę sprawdzić? Koła wszystkie mają tę samą temperaturę na silniku brak jakiś plam...
#9
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 15:49
#10
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 16:17
Mój kumpel miał dokładnie tak samo w Audi A3. Pozmieniał wszystkie zaciski, przewody, 4 razy odpowietrzał. I nic. Dopiero wymiana pompy hamulcowej rozwiązała sprawę.
Czy komputer pokaże błąd pompy ?
#11
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 17:05
Pedał wpadnie w podłogę, jeśli płyn hamulcowy jest stary i złapał już dużą zawartość wody, która po rozgrzaniu zamienia się w parę wodną która jest bardzo ściśliwa.
#12
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 17:21
W Astra F mialem tak kiedy uszkodzil sie "regulator sily hamowania", jednak wtedy pokazywala mi sie kontrolka od hamulców.
Pedał wpadnie w podłogę, jeśli płyn hamulcowy jest stary i złapał już dużą zawartość wody, która po rozgrzaniu zamienia się w parę wodną która jest bardzo ściśliwa.
Przejadę się kluchą spokojnie w nocy. Poskaczę na hamulcu i zobaczę co i jak. Płyn hamulcowy zmienię bo to podejrzewam nie jest zbyt drogie nawet w aso. Dalej będę obczajał temat badając nagrzanie kół i sprężystość pedału.
Bardzo dziękuje wszystkim za informacje
#13
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 18:52
Pompa hamulcowa nie jest w żaden sposób obczujnikowana, więc żadnych błędów nie może być.
#14
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 19:01
#15
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 19:12
Oczywiście ,zmień płyn nie zaszkodzi. Zresztą w warsztacie mogą sprawdzić czy płyn jest dobry. Ja przypadek z zapadającym się pedałem hamulca miałem w VW Jetta. Jechałem do Lubina i przy wyjeździe z Wrocławia podczas hamowania pedał hamulca się zapadł. Stanąłem, sprawdziłem wszystko co mogłem, wszystko było o.k. Pojechałem dalej i już nigdy to się nie zdarzyło. Cholera wie co to było, ale strach był, przecież to hamulce.
Najgorszy jest właśnie ów strach..a moja kluska zamyka licznik bo to policyjna suka i wtedy zero szans....Zacznę od zmiany płynu - już odezwał się kolega na privie z ofertą pomocy
#16
OFFLINE
Napisany 22 marca 2012 - 19:29
Czy komputer pokaże błąd pompy ?
Nie. Nic takiego nie było. Zresztą ogólnie to była masakra... Jeździł od mechanika do mechanika i każdy mówił co innego. Ba nawet w ASO Audi był gdzie zdarli z niego grubą kasę za "sprawdzenie układu hamulcowego"
