Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Hamulec nie zadziałał :-(


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
15 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   Verblein

Verblein
  • 202 postów
  • Dołączył: 23-06-2009
  • Skąd: Warszawa/Wrocław/Końskie

Napisany 22 marca 2012 - 10:58

Kochani pomocy! Przeraziłem się naprawdę. Dziś rano wystartowałem spod Kielc do Warszawy zirka 7 rano. Do Piaseczna droga ok, spokojnie bez emocji, szarpania ..generalnie pozytywnie. Od Piaseczna do Służewa rzeźba w g... czyli jazda opłotkami, polnymi drogami po wiochach przy głównej drodze. Koszmar, dziura za dziurą, próg za progiem itd....generalnie około 1km koszmaru. Jechałem jednak delikatnie by kluchy nie uszkodzić...i spokojnie doturlałem się do zwykłego asfaltu na Puławskiej. Przejechałem ok 2 km, wjeżdżam na osiedle i jak na większości naszych osiedli drogi wewnątrzosiedlowe poprzedzielane są garbami, zaporami czy "leżącymi policjantami" jak kto woli. Pokonuje delikatnie pierwszy garb i zjeżdżając z niego naciskam hamulec .....a ten leci do podłogi i nic!!! Serce mi stanęło bo zgłupiałem, nigdy tak się nie zdarzyło! Patrzę na zegary wszystko ok, kluska działa żadna lampka alarmowa się nie pali. Wciskam pedał ponownie i auto hamuje. Przerażony jestem naprawdę bo wiem, że wcisnąłem na pewno hamulec, a ten poleciał do podłogi i auto nie zareagowało. Po kilkunastu sekundach wszystko wróciło do normy. Nie ma żadnych wycieków, dziwnych odgłosów czy innych symptomów. Dojechałem do domu i auto hamowało normalnie. Zgasiłem kluske, sprawdziłem pod maską poziom płynu hamulcowego i wszystko ok. Nie ma wizualnie żadnych anomalii.... Zgłupiałem, w czym problem czy to kwestia tylko zjazdu z garbu? Czy podczas jazdy po wertepach coś się uszkodziło? Gdzie szukać przyczyny. Boję się bo jeśli hamulec mi odmówi posłuszeństwa przy 120 km/h?

#2 OFFLINE   topserwis

topserwis

    sympatyk KKK

  • 2 225 postów
  • Dołączył: 16-10-2011
  • Skąd: okolice Warszawy

Napisany 22 marca 2012 - 12:05

Sprawdź na spokojnie poziom płynu. Raczej progi czy te opłotki (notabene jeżdżę nimi praktycznie zawsze do Warszawy z domu :D, no chyba że wybrałeś ten naprawdę hardcorowy od dłuższego już czasu wariant pt. ul. Poloneza) nie mają nic wspólnego z poprawnym działaniem układu hamulcowego. Objaw może wskazywać na defekt pompy hamulcowej (rozszczelnienie) co zaowocowało zapowietrzeniem układu... Tyle że do teorii nie pasuje fakt że samo zaczęło normalnie działać.

#3 OFFLINE   Przybek

Przybek

    Diesel Power :P

  • 5 740 postów
  • Dołączył: 08-11-2008
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 22 marca 2012 - 12:47

Objaw może wskazywać na defekt pompy hamulcowej (rozszczelnienie) co zaowocowało zapowietrzeniem układu... Tyle że do teorii nie pasuje fakt że samo zaczęło normalnie działać.

Jezeli przy mocnym depnieciu trzyma cisnienie a przy delikatnym i dlugim hamowaniu powoli pedal sie zapada w podloge to jest uszkodzona pompa hamulcowa (dokladniej uszczelnienie tloka na sekcji).

#4 OFFLINE   jeansu

jeansu
  • 222 postów
  • Dołączył: 24-04-2009
  • Skąd: Kozienice
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.2 16v Y22XE

Napisany 22 marca 2012 - 12:47

Miałem kiedyś coś podobnego w astrze F. Nie zawsze, ale czasami pedał przy hamowaniu szedł prawie w podłogę i dopiero po drugim wciśnięciu pedał twardniał i auto hamowało. Przyczyną był najprawdopodobniej tłoczek w tylnym kole, który był troszkę nieszczelny i najprawdopodobniej łapał powietrze. Wymiana tłoczka i przy okazji płynu i do tej pory nic podobnego nie miało miejsca.

#5 OFFLINE   Verblein

Verblein
  • 202 postów
  • Dołączył: 23-06-2009
  • Skąd: Warszawa/Wrocław/Końskie

Napisany 22 marca 2012 - 13:42

Miałem kiedyś coś podobnego w astrze F. Nie zawsze, ale czasami pedał przy hamowaniu szedł prawie w podłogę i dopiero po drugim wciśnięciu pedał twardniał i auto hamowało. Przyczyną był najprawdopodobniej tłoczek w tylnym kole, który był troszkę nieszczelny i najprawdopodobniej łapał powietrze. Wymiana tłoczka i przy okazji płynu i do tej pory nic podobnego nie miało miejsca.


to jeden tłoczek może zadecydować o braku jakiegokolwiek hamowania?

#6 OFFLINE   wars1977

wars1977

    WarsSztat Jagiełły (specjalizacja silniki V6) Opel Tech2 , MDI

  • 1 896 postów
  • Dołączył: 05-05-2009
  • Skąd: Poznań
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 22 marca 2012 - 13:50

Ja wyczujesz ze straciles hamulce postaraj sie (wiem ze to glupio wyjdzie) zatrzymac :) i sprawdz kazde kolo czy nie bije od niego gorąco. Jezeli masz zapieczony tloczek i hamulec trzyma to po rozgrzaniu plynu hamulcowego do krytycznej temperatury bedzie wlasnie taki efekt ze pedal leci do podlogi.

#7 OFFLINE   topserwis

topserwis

    sympatyk KKK

  • 2 225 postów
  • Dołączył: 16-10-2011
  • Skąd: okolice Warszawy

Napisany 22 marca 2012 - 14:10

Ale po hamowaniu ręcznym nawet z małej prędkości tyły będą i tak ciepłe :D

#8 OFFLINE   Verblein

Verblein
  • 202 postów
  • Dołączył: 23-06-2009
  • Skąd: Warszawa/Wrocław/Końskie

Napisany 22 marca 2012 - 14:52

Sprawdź na spokojnie poziom płynu. Raczej progi czy te opłotki (notabene jeżdżę nimi praktycznie zawsze do Warszawy z domu :D, no chyba że wybrałeś ten naprawdę hardcorowy od dłuższego już czasu wariant pt. ul. Poloneza) nie mają nic wspólnego z poprawnym działaniem układu hamulcowego. Objaw może wskazywać na defekt pompy hamulcowej (rozszczelnienie) co zaowocowało zapowietrzeniem układu... Tyle że do teorii nie pasuje fakt że samo zaczęło normalnie działać.


Owszem wybrałem tę nieszczęsną Poloneza zaś poziom płynu jest ok. Podobnie jest z płynem do wspomagania olejem i chłodzącym - wszystkie trzymają poziom. Do pracy przyjechałem bez problemu. I teraz pytanie jak mam to naprawdę sprawdzić? Koła wszystkie mają tę samą temperaturę na silniku brak jakiś plam...

#9 OFFLINE   Iwan

Iwan

    Design Edition

  • 147 postów
  • Dołączył: 08-12-2008
  • Skąd: Gdańsk
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 DTI 24V Y25DT

Napisany 22 marca 2012 - 15:49

Mój kumpel miał dokładnie tak samo w Audi A3. Pozmieniał wszystkie zaciski, przewody, 4 razy odpowietrzał. I nic. Dopiero wymiana pompy hamulcowej rozwiązała sprawę.

#10 OFFLINE   Verblein

Verblein
  • 202 postów
  • Dołączył: 23-06-2009
  • Skąd: Warszawa/Wrocław/Końskie

Napisany 22 marca 2012 - 16:17

Mój kumpel miał dokładnie tak samo w Audi A3. Pozmieniał wszystkie zaciski, przewody, 4 razy odpowietrzał. I nic. Dopiero wymiana pompy hamulcowej rozwiązała sprawę.


Czy komputer pokaże błąd pompy ?

#11 OFFLINE   h4nter

h4nter
  • 87 postów
  • Dołączył: 09-05-2010
  • Skąd: Wrocław
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 22 marca 2012 - 17:05

W Astra F mialem tak kiedy uszkodzil sie "regulator sily hamowania", jednak wtedy pokazywala mi sie kontrolka od hamulców.
Pedał wpadnie w podłogę, jeśli płyn hamulcowy jest stary i złapał już dużą zawartość wody, która po rozgrzaniu zamienia się w parę wodną która jest bardzo ściśliwa.

#12 OFFLINE   Verblein

Verblein
  • 202 postów
  • Dołączył: 23-06-2009
  • Skąd: Warszawa/Wrocław/Końskie

Napisany 22 marca 2012 - 17:21

W Astra F mialem tak kiedy uszkodzil sie "regulator sily hamowania", jednak wtedy pokazywala mi sie kontrolka od hamulców.
Pedał wpadnie w podłogę, jeśli płyn hamulcowy jest stary i złapał już dużą zawartość wody, która po rozgrzaniu zamienia się w parę wodną która jest bardzo ściśliwa.


Przejadę się kluchą spokojnie w nocy. Poskaczę na hamulcu i zobaczę co i jak. Płyn hamulcowy zmienię bo to podejrzewam nie jest zbyt drogie nawet w aso. Dalej będę obczajał temat badając nagrzanie kół i sprężystość pedału.

Bardzo dziękuje wszystkim za informacje

#13 OFFLINE   topserwis

topserwis

    sympatyk KKK

  • 2 225 postów
  • Dołączył: 16-10-2011
  • Skąd: okolice Warszawy

Napisany 22 marca 2012 - 18:52

Daj spokój ze zmianą płynu w ASO. Kup dobry płyn, nawet DOT 5.1 - np. Ferodo, ATE czy Motul, na wymianę z płukaniem potrzebujesz ~ podwójną objętość układu. Jeśli tylko masz kogoś do pomocy, to sam to zrobisz z odpowietrzeniem.

Pompa hamulcowa nie jest w żaden sposób obczujnikowana, więc żadnych błędów nie może być.

#14 OFFLINE   markus

markus
  • 427 postów
  • Dołączył: 22-03-2007
  • Skąd: wrocław

Napisany 22 marca 2012 - 19:01

Oczywiście ,zmień płyn nie zaszkodzi. Zresztą w warsztacie mogą sprawdzić czy płyn jest dobry. Ja przypadek z zapadającym się pedałem hamulca miałem w VW Jetta. Jechałem do Lubina i przy wyjeździe z Wrocławia podczas hamowania pedał hamulca się zapadł. Stanąłem, sprawdziłem wszystko co mogłem, wszystko było o.k. Pojechałem dalej i już nigdy to się nie zdarzyło. Cholera wie co to było, ale strach był, przecież to hamulce.

#15 OFFLINE   Verblein

Verblein
  • 202 postów
  • Dołączył: 23-06-2009
  • Skąd: Warszawa/Wrocław/Końskie

Napisany 22 marca 2012 - 19:12

Oczywiście ,zmień płyn nie zaszkodzi. Zresztą w warsztacie mogą sprawdzić czy płyn jest dobry. Ja przypadek z zapadającym się pedałem hamulca miałem w VW Jetta. Jechałem do Lubina i przy wyjeździe z Wrocławia podczas hamowania pedał hamulca się zapadł. Stanąłem, sprawdziłem wszystko co mogłem, wszystko było o.k. Pojechałem dalej i już nigdy to się nie zdarzyło. Cholera wie co to było, ale strach był, przecież to hamulce.


Najgorszy jest właśnie ów strach..a moja kluska zamyka licznik bo to policyjna suka i wtedy zero szans....Zacznę od zmiany płynu - już odezwał się kolega na privie z ofertą pomocy

#16 OFFLINE   Iwan

Iwan

    Design Edition

  • 147 postów
  • Dołączył: 08-12-2008
  • Skąd: Gdańsk
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 DTI 24V Y25DT

Napisany 22 marca 2012 - 19:29

Czy komputer pokaże błąd pompy ?


Nie. Nic takiego nie było. Zresztą ogólnie to była masakra... Jeździł od mechanika do mechanika i każdy mówił co innego. Ba nawet w ASO Audi był gdzie zdarli z niego grubą kasę za "sprawdzenie układu hamulcowego" :masakra: i nic nie potrafili powiedzieć. W końcu któryś mechanik w warsztacie typu "pan Czesio" mówi na 100% pompa. Kupił, wymienił i po problemie choć jak to kumpel mówił uraz pozostał, przez długi czas jak miał hamować to się zastanawiał: zahamuje czy nie:hmm: